- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Dynów
- Liczba postów: 5256
10 października 2013, 14:16
Witajcie :)
Zacznę od tego, że moja sąsiadka poprosiła mnie o upieczenie sernika. Ja nigdy nikomu nie piekłam ciast, więc nie wiem jaką kwotę jej podać- chodzi o samą robotę, bo składniki dostarcza mi ona.
Ile wzięłybyście za takie upieczenie ciasta u siebie w domu ? :)
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3254
10 października 2013, 20:41
powiedz jej, żeby Ci dała co łaska :)
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 401
10 października 2013, 21:09
błagam Was- mój prąd i moja woda.. rozumiem, że są różne sytuacje w rodzinach, że może się komuś nie przelewać, ale nie popadajmy w paranoję, że na upieczeniu sernika zabulicie majątek na tych opłatach.
Po drugie- to, że sąsiadka zapytała Cię Autorko ile chcesz za upieczenie tego ciasta to nie oznacza, że fajnie wypadniesz jeśli weźmiesz kase... mimo wszystko nie jest to osoba którą widzisz pierwszy i ostatni raz na oczy, ale mieszkacie niedaleko siebie, więc tym bardziej nie powinnaś z grzeczności wziąć pieniędzy.
Edytowany przez udamisie4 10 października 2013, 21:10
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
10 października 2013, 21:12
cancri napisał(a):
Dajcie spokój z tym prądem i wodą, jakby nie wiadomo ile tego traciła, co to za argument, mi by było wstyd powiedzieć komuś, że straciłam prąd i wodę na upieczenie ciasta Jeżeli sąsiadka nie zaproponowała pieniędzy, to ja bym ich nie brała od niej.
![]()
![]()
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 825
10 października 2013, 21:14
Ostatnio piekłam ciasta na wesele dla koleżanki (4 sztuki) za jedno ciasto 40 zł bez skladnikow. Hmmmm.. ja bym od sąsiadki nie brała nic.
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto:
- Liczba postów: 205
10 października 2013, 21:21
Ja zamawiałam ciasta na chrzciny u znajomej babeczki i płaciłam jej po 30 za każde ciasto i 40 za tort. Z tym, że te ciasta wszystkie były bardzo wypasione i pyszne.
- Dołączył: 2009-01-06
- Miasto: Jasień
- Liczba postów: 2187
10 października 2013, 21:29
Od sąsiadki nie wzięłabym nic . Głupio jakoś...
- Dołączył: 2013-08-25
- Miasto:
- Liczba postów: 707
10 października 2013, 21:42
Od sąsiadki nie brałabym pieniędzy, szczególnie jak daje składniki. Niedługo za każdą przysługę ludzie będą chcieli pieniędzy. Jeśli poczujesz się wykorzystywana, jeśli poprosi Cię następnym razem, po prostu odmów lub powiedz, że nie masz czasu piec.
- Dołączył: 2005-07-21
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1545
10 października 2013, 22:44
zrobiłabym za darmo :)
10 października 2013, 22:47
my z mama pieczemy od dawna
nie uwierze ze mozna upiec ciasto za 30zl- i w tym skladniki??? Wystarczy policzyc ile wchodzi do sernika- 1,5kg sera (18zł), 10 jajek (7zł), maslo (4zł), rodzynki (3zł) i juz przekroczyło 30zl.... Chyba ze ja źle zrozumiałam "Basiczka"
My robimy na tej zasadzie- klient mowi co chce, idzie sam do sklepu- nikomu sie nie chce, wiec idziemy my. Kupujemy tylko produkty na dane ciasta i rozliczamy sie wedlug paragonu. Dodajemy 20zł od ciasta prostego, 25 od wypasionego i 30zl od tortu. Piekąc biszkopt z czyms tam nie ma możliwosci kupic szklanki maki krupczatki- dodaje swoją. Tak samo np. z makownikiem- dodaje swoje bakalie, wiec oprocz zakupow dodaje tez swoje produkty i jakby nie bylo wczesniej tez to musze kupic.
Pomyślcie ile zaplacicie u krawcowej lub fryzjerki? Ciachnie nozyczkami, przeszyje maszyna czy cos w tym stylu i ile wydacie? Bo ja za podciecie koncówek wlosów place 15zł, a przy placku to jednak trzeba sie napracowac, zdecydowanie wiecej niż fryzjerka czy krawcowa.
W Twojej sytuacji zrobilabym tak- teraz za darmo ale powiedzialabym ze to tak "na próbe" i kolejny raz tez mozesz upiec, jesli posmakuje ale juz za odplatnościa.
- Dołączył: 2012-01-16
- Miasto: Dynów
- Liczba postów: 5256
11 października 2013, 10:11
Dzięki dziewczyny.. dobrze było poznać Wasze zdanie :) czyli zostajemy na tym, że nie biorę zapłaty :) i ok. :)