- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 sierpnia 2013, 22:29
Edytowany przez kamm911 29 sierpnia 2013, 22:51
30 sierpnia 2013, 20:21
ja nic do ludzi nie mam, ale gwary nie znoszę. ani śląskiej, ani góralskiej, ani żadnej...takie zaciąganie, przekręcanie i wymyślanie odpowiedników polskich słów.jestem wyczulona na poprawną polszczyznę [choć robię czasami błędy, jak każdy]. i nie bronię mówić gwarą nikomu, ale przy rozmowie ze mną wolę rozmawiać po polsku.
30 sierpnia 2013, 20:28
Przepraszam, ale muszę: to warszawiacy zaciągają 'ą i ę'
30 sierpnia 2013, 20:41
30 sierpnia 2013, 21:02
'obnoszenie się ze śląskością'? a co się mam wstydzić? tak jak ktoś jest dumny, że jest polakiem tak mogę być dumna że jestem ze Śląska, (ktoś inny, może być dumnym krakowiakiem, warszawiakiem, wszystko jedno).
30 sierpnia 2013, 21:05
30 sierpnia 2013, 21:07
30 sierpnia 2013, 21:14
ja tam nie wiem, ja nie zaciągam, moja rodzina nie zaciąga, znajomi też nie, więc z moich obserwacji wynika, że warszawiacy nic nie zaciągają.+ nie generalizuj, bo wszystkich warszawiaków nie znasz.Przepraszam, ale muszę: to warszawiacy zaciągają 'ą i ę'
Edytowany przez siczma 30 sierpnia 2013, 21:39
30 sierpnia 2013, 21:16
Chyba masz problemy z rozumowaniem, czytaniem ze zrozumieniem i znaczeniem słów. Być dumnym z czegoś, a obnosić się z czymś ma całkowicie inne znaczenie, przynajmniej dla mnie ;-) Obnoszenie ma bardzo negatywny wydźwięk, a odnosi się głównie do tego, że wiele osób ze Śląska afiszuje się w bardzo niekulturalny sposób, bez żadnych racjonalnych argumentów "jestem super, zajebisty, bo pochodzę ze Śląska, używam gwary, a wy wszyscy inni jesteście śmieciami, bo pochodzicie z innych miejsc w kraju i nawet do pięt mi nie dorastacie i nigdy nie będziecie", dla mnie to jest żałosne. ;-) Delikatne zaznaczenie, że dana grupa etniczna, jest fajna i jestem dumna, ze z niej pochodzę, bo np. nasza kuchnia jest bardzo smaczna, nasza gwara jest unikatowa, krajobrazy w miejscu, w którym mieszkamy zapierają dech w piersiach, mamy bardzo bogatą historię -to właśnie duma, a nie jest to nachalne, często wyimaginowane poczucie wyższości i lepszości, jakie reprezentuje wiele osób.'obnoszenie się ze śląskością'? a co się mam wstydzić? tak jak ktoś jest dumny, że jest polakiem tak mogę być dumna że jestem ze Śląska, (ktoś inny, może być dumnym krakowiakiem, warszawiakiem, wszystko jedno).
30 sierpnia 2013, 21:35
ah i d tego co napisałaś o ślązkach i ich obnoszeniem się...
Ja zauważyłam wlaśnie wśród wielu ludzi z warszawy, które znam tendencje do ' jestem lepszy, bo jestem ze stolicy' no niestety.... Każdy ocenia na podstawie ludzi, z którymi mial okazję się zetknąć, a ja miałam bardzo niemiłe doświadczenia:))[/qoute]
Edytowany przez ricotta 30 sierpnia 2013, 21:36
30 sierpnia 2013, 21:39
a gdzie ja napisałam cokolwiek o ślązakach? paluszkiem mi wskaż, bo chyba nie moje posty czytasz. napisałam, że nie lubię gwary śląskiej [i innych], ale do ludzi nic nie mam.ty dziewczyno chyba naprawdę nie moje posty czytasz...ah i d tego co napisałaś o ślązkach i ich obnoszeniem się...Ja zauważyłam wlaśnie wśród wielu ludzi z warszawy, które znam tendencje do ' jestem lepszy, bo jestem ze stolicy' no niestety.... Każdy ocenia na podstawie ludzi, z którymi mial okazję się zetknąć, a ja miałam bardzo niemiłe doświadczenia:))[/qoute]też miałam niemiłe doświadczenia, ale raczej z ludźmi przyjezdnymi, którym warszawa odbija, bo nagle są tacy światowi.Sory, ta częśc z ibnoszeniem się byla do niedostepnaa:)) zaraz poprawie