Temat: gwary

Jakie jest wasze zdanie na temat gwar?
Ja mieszkam na śląsku, mimo że nie mam śląskich korzeni i szczerze nienawidzę gwary.
Ostatnio jakaś dziwna moda pojawiła się na ''śląskie suchary ".
I w liceum i w gimnazjum miałam klasę pół na pół . Jedni mówili ,drudzy 'godali'.
Na studiach już tak nie ma.
Kompletnie nie rozumiem gwary, ale też nie lubię jej słuchać.
Pewnie to zabrzmi płytko no ale z tego właśnie powodu odrzuciłam w życiu kilku facetów (oczywiście im tego nie powiedziałam xd )
Najgorzej jeszcze gdy taka gwara wychodzi z ust ładnej, młodej dziewczyny .


Jak Wy się na to zapatrujecie? Czy tylko mnie to razi?

Salemka napisał(a):

siczma napisał(a):

Salemka napisał(a):

siczma napisał(a):

Salemka napisał(a):

Myślę, że by mnie to mocno irytowało :D no ale to część kultury... cieszę się, że nie muszę żyć wśród ludzi mówiących gwarą. Wystarczy mi to, co mam w Poznaniu ;)Śmieszy mnie tylko Wuchta wiary, tej!Inne słowa mnie denerwują ;)
A po jakiemu to?
Poznan sie klania :) i jeszcze pyry! Tez smieszne slowo. A spytaj w akademiku jak nazywa sie przyrzad sluzacy do sprawiania, ze olowek czy kredka moze spelniac swoja funkcje (celowo tak na okolo napisalam). Uslyszalam co najmniej 15 okreslen.
Hahahaha u mnie są takie kontrowersje, stanęło na 'sharpener' ale było takTemperówkaStrugawka( o boże jak można tak mówić:d)NaostrzkaOstrzówkaOstrzałkaOszczyczkaNaostrzyk StrugaczNaostrzak Ostrzyk i inne...
Postrugaczka, ostrzytko, ostrzarka, ostrzynka, ostrzulka... :)


to ja znałam tylko temperówka i nikt u mnie nie używał innego określenia. A co do gwary poznańskiej irytuje mnie jeszcze 'zakluczyć'.
Pasek wagi
Potwierdzam, mam takie zdanie jak Ty, też mnie to razi. Mój chłopak były kiedyś mówił ciagle gwarą śląską i zagroziłam mu, że albo zwraca się do mnie po polsku, albo może sobie szukać nowej dziewczyny, bo mnie zwyczajnie szlag trafiał. Teraz idę na studia na Śląsk, którego prawdę mówiąc nienawidzę i bardzo się tego obawiam, że znowu trafię w towarzystwo zgwarowanych ludzi. Jechałam ostatnio z takimi młodymi chłopakami, którzy mówili gwarą [już ich doskonale rozumiałam, bo miałam styczność przez byłego chłopaka] pociągiem nocą znad morza do Katowic, myślałam, że jak któregoś dla przykładu wywalę przez okno, to może się zamkną i dadzą mi spać.
Pasek wagi
A jeżeli ja pochodzę w części z Wielkopolski i Litwy, z innej części z Niemiec i Francji, to mam się zwracać do Polaków po francusku, czy niemiecku, bo to jest kultura i tradycja? To niedorzeczne. Staram się używać, poprawną polszczyznę i tego też oczekuję od moich rozmówców.
Pasek wagi

niedostepnaa napisał(a):

A jeżeli ja pochodzę w części z Wielkopolski i Litwy, z innej części z Niemiec i Francji, to mam się zwracać do Polaków po francusku, czy niemiecku, bo to jest kultura i tradycja? To niedorzeczne. Staram się używać, poprawną polszczyznę i tego też oczekuję od moich rozmówców.

"Staram się używać poprawnEJ polszczyznY." Przecinek też nie na miejscu...
To po co przyjeżdżasz tu na studia, skoro tak nie lubisz tego regionu to... niedorzeczne.
uwielbiam Śląsk, Ślązaków i śląski język ; ) Wam przeszkadza nasza gwara a jak ja czasami słyszę jak mi jakiś gorol nad uchem na ą i ę zaciąga to też mnie szlag trafia ; )

LadyMandy napisał(a):

niedostepnaa napisał(a):

A jeżeli ja pochodzę w części z Wielkopolski i Litwy, z innej części z Niemiec i Francji, to mam się zwracać do Polaków po francusku, czy niemiecku, bo to jest kultura i tradycja? To niedorzeczne. Staram się używać, poprawną polszczyznę i tego też oczekuję od moich rozmówców.
"Staram się używać poprawnEJ polszczyznY." Przecinek też nie na miejscu...To po co przyjeżdżasz tu na studia, skoro tak nie lubisz tego regionu to... niedorzeczne.
Po pierwsze, to nikt nie jest idealny i bezbłędny, a po drugie nie wszystko jest takie proste w życiu. Jak nie znasz mojej sytuacji to się nie wypowiadaj o moich sympatiach, czy antypatiach, bo nic Ci to tego.

Poza tym tu nawet nie chodzi o gwarę, a o obnoszenie się ze swoją śląskością przez niektórych mieszkańców i twierdzenie, że osoby z innych regionów są gorsze, a osoby z Sosnowca to już w ogóle szuje, które najlepiej odgrodzić wysokim murem i zalać wodą ;-)
Pasek wagi
Hahahah'do sosnowca? A paszport masz?!' Uwielbiam to, hahaha.. Nie no, to mnie też wkurza... 
Tak poza tym to każdy jest przyzwyczajony do czegoś innego, mnie irytuje, kiedy komuś to tak bardzo przeszkadza. To tak jakby przeszkadzało ci , że człowiek z NY ma inny akcent niż ten z londynu....
'obnoszenie się ze śląskością'? a co się mam wstydzić? tak jak ktoś jest dumny, że jest polakiem tak mogę być dumna że jestem ze Śląska, (ktoś inny, może być dumnym krakowiakiem, warszawiakiem, wszystko jedno).

topsecretgirl napisał(a):

'obnoszenie się ze śląskością'? a co się mam wstydzić? tak jak ktoś jest dumny, że jest polakiem tak mogę być dumna że jestem ze Śląska, (ktoś inny, może być dumnym krakowiakiem, warszawiakiem, wszystko jedno).
święta racja 
ja nic do ludzi nie mam, ale gwary nie znoszę. ani śląskiej, ani góralskiej, ani żadnej...
takie zaciąganie, przekręcanie i wymyślanie odpowiedników polskich słów.

jestem wyczulona na poprawną polszczyznę [choć robię czasami błędy, jak każdy]. i nie bronię mówić gwarą nikomu, ale przy rozmowie ze mną wolę rozmawiać po polsku. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.