Temat: Jak sobie radzicie ze stresem?

By pokonac stres dla mnie najlepsze sa 'wygibasy' pod kolderka

Hmm na krótkotrwały stres, jak mnie coś zdenerwuje to.. przeklinam i zaraz się tego śmieję, bo do mnie przeklinanie strasznie nie pasuje i śmieję się sama z siebie - tak już mam:) A na stres długotrwały nie działa na mnie nic tak dobre jak joga. Medytacja też pewnie by działała, ale na razie fundusze mi na to nie pozwalają, a na własną rękę nie chcę tego robić.

Nigdy stresu nie zabijam jedzeniem, ćmiki i kawa odpadają, bo ani nie palę, ani nie piję:)

Jak bardzo sie zestresuje to nie moge nic przelknac!

A jak mam problem to dzwonie do siostry:D

Przeklinam na glos i gadam do siebie hehehe

Mało sie stresuje ale jesli juz to zamykam sie w pokoju odpalam nocną lampkę, kadzidełko, puszczam jakąś spokojną muzyczkę i kłade sie na łożku.

Dre morde.

jeżeli bardzo mocno się stresuję - nie potrafię nic przełknąć.. a na codzienne, mniejsze stresy - muzyka, spacer, rysowanie, robienie zdjęć..=)

a ja idę spać jak mam nerwe :))

Ja staram się ogladnać jakiś fajny film, który znam najlepiej, albo porozmawiać z kimś wesoło :)

Robie kolczyki :) a że mam ich pełno sprzedaje w niskiej cenie :) HA :P