- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto:
- Liczba postów: 1001
26 sierpnia 2013, 20:35
Jak pewnie każda z was mam koleżankę, która jest łaadna.. Patrząc na nią nasuwa się myśl w głowie "ale ona ładniutka". Ma powodzenie u chłopaków, jest spontaniczna, zabawna, lubiana przez innych. I przez to mam nurtujące myśli, że nie dosięgam jej do pi,ęt ani pod względem wyglądu, ani charakteru.. I się do niej porównuję zawsze ;/ Nie spędzamy ze sobą w ogóle czasu, widuje ją raz na ruski rok, choć kiedyś byłyśmy dobrymi koleżankami.. Ale wiadomo- facebook i widzę, że się nic nie zmienia, a wręcz kwitnie..
Jak mam przestać się tak porównywać? Pewnie nie jedna z was powie, bym obrała ją sobie za autorytet i dbała o siebie jak ona, ale to w niczym nie pomoże..
Dokuczają i wam również takie myśli? :(
- Dołączył: 2013-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 81
27 sierpnia 2013, 12:43
Kiedyś tak miałam, że jestem niższa od jakiejś tam, że mam włosy takie a nie siakie, że mam krótsze i grubsze nogi.. Ale teraz to już przeszłość, trzeba uwierzyć w siebie, poznać swoje atuty i zachowywać się tak, jakby wad nie było, od razu wszyscy inaczej na Ciebie spojrzą :)
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15090
27 sierpnia 2013, 13:26
Zgadzam się z niektórymi opiniami powyżej- wynika to z Twojego niskiego poczucia własnej wartości. Zainwestuj w siebie, może musisz zacząć pracować nad pewnością siebie.
Nigdy nie miałam tego problemu- uważam siebie za fajną dziewczynę, na brak powodzenia nigdy nie narzekałam- nikomu niczego nigdy nie zazdrościłam.
- Dołączył: 2012-11-29
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 182
27 sierpnia 2013, 13:32
A ja Ciebie rozumiem ! Może to i wynika z niskiego poczucia własnej wartości ale ciężko je zmienić jeżeli wokół Ciebie krążą same lachony, a Ty jesteś zawsze na szarym końcu, a w towarzystwie jesteś prawie niezauważana.
- Dołączył: 2011-10-31
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 65
27 sierpnia 2013, 13:45
Po pierwsze-wygląd możesz zawsze troszkę zmienić.
Po drugie- charakter możesz zmienić o 180 stopni.
Po trzecie-zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie miał większe powodzenie i będzie ładniejszy.
Ja nigdy nie zazdroszczę ładniejszym ode mnie, tylko motywuję się aby zmienić się na lepsze.
- Dołączył: 2013-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 5
27 sierpnia 2013, 15:06
Mercy97 napisał(a):
Po pierwsze-wygląd możesz zawsze troszkę zmienić. Po drugie- charakter możesz zmienić o 180 stopni..
Z tym bym się troszkę nie zgodziła. Owszem, można podnieść nieco swoją atrakcyjność, ale to nie sprawi że będziemy automatycznie "ładne". Wiele rzeczy jak rysy twarzy czy uwarunkowania sylwetki to po prostu geny. I chociaż warto dążyć do perfekcji we własnych możliwościach, ja np nie mam złudzeń, że podczas gdy ja co najwyżej nie straszę, inne wzbudzają zachwyt rozczochrane i bez makijażu ;)
Choć dość powierzchownym jest zazdroszczenie urody innym kobietom, poniekąd wynika to ze świadomości jak wiele uroda daje w życiu. Taka jest smutna prawda. Co oczywiście nie umniejsza faktowi, że wartość człowieka to głównie zasobność Jego głowy. Po prostu, życie bez urody jest dużo cięższe.
Z charakterem to też różnie bywa. Inteligencję czy błyskotliwość mamy wrodzoną. Co możemy poprawiać to swoją pewność siebie czy otwartość na innych, to plusuje w kontaktach. Natomiast pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto:
- Liczba postów: 186
27 sierpnia 2013, 17:10
hah facebookiem się sugerujesz? Zajmij się swoim życiem, jakąś pasją. Gdybym ja miala się przejmować dawnymi znajomymi, jak im się teraz układa, jakie życie prowadzą i jak wyglądają, to powinnam w depresję popaść. Ale ja robię swoje i szukam swojego szczęścia, gardząc 'fejsbukowymi' ekshibicjonistami :)
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 648
27 sierpnia 2013, 17:23
No pewnie, że jest jakieś lekkie uczucie zazdrości. Mam taką koleżankę ze studiów, która jest po prostu śliczna i do tego zgrabna więc miałam taki okres, że strasznie jej zazdrościłam. Do tego mogła jeść co chcę a i tak figurę miała idealną. Teraz kiedy schudłam i usłyszałam, że mam prawie taką samą figurę i to jeszcze od facetów to nie powiem zrobiło mi się miło.:)
Staram się walczyć ze swoim niskim poczuciem własnej wartości, bo wiem, że to właśnie z tego wynika ta zazdrość.
27 sierpnia 2013, 18:53
tez tak mam- ale walczę z tym, mam coś innego do zaoferowania tak sobie tlumacże;p