Temat: zazdrosna o urodę koleżanki

Jak pewnie każda z was mam koleżankę, która jest łaadna.. Patrząc na nią nasuwa się myśl w głowie "ale ona ładniutka". Ma powodzenie u chłopaków, jest spontaniczna, zabawna, lubiana przez innych. I przez to mam nurtujące myśli, że nie dosięgam jej do pi,ęt ani pod względem wyglądu, ani charakteru.. I się do niej  porównuję zawsze ;/ Nie spędzamy ze sobą w ogóle czasu, widuje ją raz na ruski rok, choć kiedyś byłyśmy dobrymi koleżankami.. Ale wiadomo- facebook i widzę, że się nic nie zmienia, a wręcz kwitnie..

Jak mam przestać się tak porównywać? Pewnie nie jedna z was powie, bym obrała ją sobie za autorytet i dbała o siebie jak ona, ale to w niczym nie pomoże..
Dokuczają i wam również takie myśli? :(

mam podobnie:(

choc w moim przypadku ta ladna, madra i w ogole naj jest moja siostra cioteczna, jestesmy w jednym wieku, znamy sie od urodzenia i wlasnie juz od dziecinstwa bylam z nia zawsze porownywana, dla rodziny ona zawsze byla ta lepsza, ladniejsza, zgrabniejsza itd, teraz mamy po ponad 30 lat i rodzina dalej porownuje, przez co i ja sama czuje sie ta gorsza, w ogole moje poczucie wlasnej wartosci siega zeru przy tej osobie :(

Ja np. nigdy nie myślałam w takich kategoriach.
Skoncentruj się na sobie, nie na koleżance- przemyśl, co w sobie lubisz i pielęgnuj to, prezentuj innym jako swój atut.
Jeśli chodzi z kolei o sam wygląd-istnieje tyle krojów ubrań, tyle kolorów i tyle rodzajów kosmetyków i dodatków, że każda z nas może znaleźć coś dla siebie- coś, co podkreśli to co najlepsze i ukryje nielubiane mankamenty.
Popracuj nad pewnością siebie- i głowa do góry.

keyma napisał(a):

Każda dziewczyna jest trochę zazdrosna, to ludzkie. Ale kiedy dbasz o siebie i się sobie podobasz to takie myśli nie dokuczają. ZAWSZE będzie ktoś lepszy od Ciebie i trzeba się z tym po prostu pogodzić.
dokładnie 
Pasek wagi
dziękuje wam dziewczyny, poprawiłyście mi nastrój ;) zdaje sobie sprawę z tego, że takie porównywanie się prowadzi mnie tylko i wyłącznie na manowce i samej nie jest mi z tym dobrze, ale cóż, zdrowy rozsądek i urojenia w głowie to dwa zupełnie sprzeczne elementy.. ale dodałyście mi otuchy słowami, że nie warto na to tracić czasu i same tego nie praktykujecie. niby to wiem, ale dobrze jest to usłyszeć od drugiej osoby.. ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.