Temat: zazdrosna o urodę koleżanki

Jak pewnie każda z was mam koleżankę, która jest łaadna.. Patrząc na nią nasuwa się myśl w głowie "ale ona ładniutka". Ma powodzenie u chłopaków, jest spontaniczna, zabawna, lubiana przez innych. I przez to mam nurtujące myśli, że nie dosięgam jej do pi,ęt ani pod względem wyglądu, ani charakteru.. I się do niej  porównuję zawsze ;/ Nie spędzamy ze sobą w ogóle czasu, widuje ją raz na ruski rok, choć kiedyś byłyśmy dobrymi koleżankami.. Ale wiadomo- facebook i widzę, że się nic nie zmienia, a wręcz kwitnie..

Jak mam przestać się tak porównywać? Pewnie nie jedna z was powie, bym obrała ją sobie za autorytet i dbała o siebie jak ona, ale to w niczym nie pomoże..
Dokuczają i wam również takie myśli? :(
kiedys tak myslalam, ale dzis doceniam siebie, uwazam ze wokol mnie nie ma az tak 'boskiej' osoby ktora moglaby mi imponowac,
glowa do gory, olej ja i badz soba, badz naj samej siebie :)
A co Ty masz 8 lat, że jesteś zazdrosna, że koleżanka jest ładniejsza? Nie przesadzaj
Pasek wagi
Ja nie zazdroszcze, fajnie że jest ładna chociaż to pojęcie względne..Ale przecież to nie jej wina że jest ładnaa:P
Może to podkreślać ale to tak jakbyś zazdrościła że sąsiadce ładniej kwiaty rosną:D

magicznasiodemka napisał(a):

też miałam taką koleżankę zawsze jak chodziłyśmy na imprezy to byłam tą drugą... w sumie trochę przykre nigdy nie wiedziałam co oni w niej widzą bo w sumie to nie była najpiękniejsza tyle , że figurę miała a faceci to wzrokowcy

a ty jesteś gruba no i co twój facet w tobie widzi ? zapasy na zimę? :D
tak łatwo poddawać wątpliwościom atrakcyjność innych osób a ciężko spojrzeć na siebie. 

Ja się akurat zadaję z osobami na podobnym poziomie urodowym, więc problemów nie mam. 


KtoPytaNieBladzi napisał(a):

magicznasiodemka napisał(a):

też miałam taką koleżankę zawsze jak chodziłyśmy na imprezy to byłam tą drugą... w sumie trochę przykre nigdy nie wiedziałam co oni w niej widzą bo w sumie to nie była najpiękniejsza tyle , że figurę miała a faceci to wzrokowcy
a ty jesteś gruba no i co twój facet w tobie widzi ? zapasy na zimę? :Dtak łatwo poddawać wątpliwościom atrakcyjność innych osób a ciężko spojrzeć na siebie. Ja się akurat zadaję z osobami na podobnym poziomie urodowym, więc problemów nie mam. 
wiesz nie zawszr tak ejst , ze ktoś łądny to i ma adoradorów , bo czasem też ta osoba jest zamknieta w sobie itp , i też nie wiesz co ona np w życiu przechodzi czy jest szcześliwa czy nie, bo może akurat to ty masz więcej szczęścia różnie , ja tam się do nikogo nie porównuje bo nie warto
Pasek wagi

Ssarayu napisał(a):

Jak pewnie każda z was mam koleżankę, która jest łaadna.. Patrząc na nią nasuwa się myśl w głowie "ale ona ładniutka". Ma powodzenie u chłopaków, jest spontaniczna, zabawna, lubiana przez innych. I przez to mam nurtujące myśli, że nie dosięgam jej do pi,ęt ani pod względem wyglądu, ani charakteru.. I się do niej  porównuję zawsze ;/ Nie spędzamy ze sobą w ogóle czasu, widuje ją raz na ruski rok, choć kiedyś byłyśmy dobrymi koleżankami.. Ale wiadomo- facebook i widzę, że się nic nie zmienia, a wręcz kwitnie..Jak mam przestać się tak porównywać? Pewnie nie jedna z was powie, bym obrała ją sobie za autorytet i dbała o siebie jak ona, ale to w niczym nie pomoże.. Dokuczają i wam również takie myśli? :(

po prostu znajdz u siebie pozytywne cechy z wyglądu oraz charakteru i zacznij je pielęgnować. 
Pasek wagi

Wenaa napisał(a):

Ssarayu napisał(a):

Jak pewnie każda z was mam koleżankę, która jest łaadna.. Patrząc na nią nasuwa się myśl w głowie "ale ona ładniutka". Ma powodzenie u chłopaków, jest spontaniczna, zabawna, lubiana przez innych. I przez to mam nurtujące myśli, że nie dosięgam jej do pi,ęt ani pod względem wyglądu, ani charakteru.. I się do niej  porównuję zawsze ;/ Nie spędzamy ze sobą w ogóle czasu, widuje ją raz na ruski rok, choć kiedyś byłyśmy dobrymi koleżankami.. Ale wiadomo- facebook i widzę, że się nic nie zmienia, a wręcz kwitnie..Jak mam przestać się tak porównywać? Pewnie nie jedna z was powie, bym obrała ją sobie za autorytet i dbała o siebie jak ona, ale to w niczym nie pomoże.. Dokuczają i wam również takie myśli? :(
po prostu znajdz u siebie pozytywne cechy z wyglądu oraz charakteru i zacznij je pielęgnować. 
staram się, ale jak tylko pomyślę, że i tak do nic nie da, bo daleko mi do niej, to od razu się odechciewa.. :(
Ja kiedyś usłyszałam od przyjaciółkki że nie rozumie dlaczego mimo że jesttem grubsza zawsze się ktoś koło mnie kręci - żenada , dlatego ine lubię takich ludzi co zazdroszczą , tym bardziej że zwykle jest tak że nie mają czego zazdrościć
Najbardziej toksyczne uczucie jakie można żywić do drugiej osoby to zazdrość spowodowana przez niskie poczucie własnej wartości. Niszczy Cię to od środka po prostu. Przestań patrzeć na innych i zacznij na siebie. Dbaj o siebie, zacznij dostrzegać pozytywne strony swojej osoby i przestań się porównywać! Każdy człowiek jest inny i każdy ma wady. To że Ty w tym momencie uważasz ją za jakiś ideał może w krótkim czasie się zmienić (albo i nie) ale ona też ma wady. Grunt żeby się akceptować i korzystać z życia, a nie spędzać czas na porównaniach. Co Ci to daje? Oprócz tego że wpędzasz się w podły nastrój?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.