Temat: Larwy moli spozywczych ;/

Wczoraj na suficie, scianach i w szafce zauwazylam kilka larw moli spozywczych... myslalam ze sie porzygam. natomiast zadnych doroslych osobnikow nie odnotowalam, nic nie fruwa, nie wylatuje z szafek itp i stad moje pytanie: jak sie tego pozbyc i nie dopuscic do rozmnazania? wszystkie platki herbaty kasze itp juz poprzegladalam, znaczna czesc wyrzucona - odkrylam ze prawdziwy tlum tych oblesnych skurwysynkow znajdowal sie w paczce z sosami salatkowymi z biedronki. da sie to jakos pozabijac? bo slyszalam ze te wszelkie naklejki na mole dzialaja tylko na dorosle osobniki
Wyrzuć wszystkie (!) kasze, przyprawy, makarony, sosy itp. Potem umyj dokładnie szafki i zastosuj specyfik na mole.

Pasek wagi
Obawiam się, że jedynym sposobem jest wywalenie wszystkiego , gdzie mogły się zalęgnąć. Wymycie porządne szafek. Naklejki działają tylko na latające osobniki i to tylko na jedną płeć. Wyzbycie się tego jest naprawdę baaaardzo trudne.Zazwyczaj jest tak, że jak raz się zalęgną, to są już na zawsze.....
ja sie teraz z tym zmagam. pewnego razu otwieram szafke, patrze a w moim (przezroczystym) pojemniku z musli lataja cmy. nie mialam pojecia ze to cholerstwo tak sie rozprzestrzenia i wlazi we wszystkie inne paczki i otworzylam ten pojemnik w szafce:/
towarzystwo sie rozlecialo, a ja mowie mamie co mi sie przytrafilo no i mnie uswiadomila.
wywalilam prawie wszystko - zostawilam tylko takie paczki ktore nie byly otwarte.
niestety wczoraj (a to wszystko bylo ze 3-4 mce temu) chcialam sobie zrobic popcorn, ale przygladam sie tej paczce, bo sa jakies dziwne drobinki tam, przygladam sie przygladam i zobaczylam siec. potem dalej patrze a tam larwa :/

chyba trzeba  WSZYSTKO wywalic i nie robic zapasow:( nie ma innego sposobu:(
Pasek wagi
ja sie teraz boje wejsc do kuchni, biale robale to jest to co obrzydza mnie najbardziej na swiecie i dzisiaj mialam obrzydliwy sen zwiazany z nimi po wczorajszych przezyciach ;p spoko, moge wszystko wyrzucic, tylko co jesli chodzi o te larwy? moja kuchnia jest stara, jest w niej duzo zakamarkow do ktorych nie sposob dosiegnac i jestem wiecej niz pewna ze kilka larw jeszcze gdzies tam jest :(
Moja siostra pozbyła się ich w ten sposób, że każde jedzenie, w którym mogłyby się zalęgnąć, zaczeła zamykać w szczelnych pojemnikach. Problem z głowy... Nie wiem, czy coś innego jeszcze stosowała, ale tych pojemników do wszystkiego używa do tej pory.
powyrzucaj wszystko, szafki wymyj wodą z płynem, a potem z odrobina octu
Pasek wagi
Też je mam, jest ogólnie jakąś plagą, wyrzuć wszystko, jeżeli masz zwierzaka - zajrzyj do karmy. Mokre nie lubią liści laurowych więc jak już wyrzucisz i wymyjesz to je porozkladaj w szafkach ;p co do przylepek - coś musiało jaja złożyć, kup taki i przyklej tam gdzie ich najwięcej zawsze to jakiś test ;)
Miałam podobny problem kilka lat temu, od tamtej pory wszystko zamykam w szczelne pojemniki, a jeśli mi ich brakuje to zawijam szczelnie w worek foliowy na to gumka recepturka i do lodówki i mam spokój. Możliwe, że kupiłaś coś z larwami i nic złego się jeszcze nie zdążyło wylęgnąć. Ja gdy tylko otwieram nowe opakowanie z produktem sypkim natychmiast przesypuję zawartość do pojemnika. Kilkakrotnie zdarzyło się mi kupić coś z robalami, ostatnio np. był to groch.
Pasek wagi
Jezu

ej laski, aż się przeraziłam i chyba pozaglądam do własnych szafek, czy oby przypadkiem czegoś tam nie mam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.