Temat: SGGW - gastronomia i hotelarstwo

Witajcie. Natrafiłam przypadkowo na nowy kierunek PRAKTYCZNY na SGGW : gastronomia i hotelarstwo. Studiuje się go 4 lata i kończy się go tytułem inżyniera. Jest to zarządzanie gastronomią i hotelarstwem. Na stronie jest napisane, iż ten kierunek powstał na potrzeby rynku i jest bardzo przyszłościowy. Ale nie wiem co o tym myśleć. Może wy możecie cos powiedzieć? Może ktoś z was poszedł już w tym roku na te studia lub orientuje się jak naprawdę wygląda rynek pod tym względem. Byłabym bardzo wdzięczna :)

( http://www.sggw.pl/studia/i-stopnia/gastronomia-i-hotelarstwo/ tutaj jest o tym więcej )

no to moze zaczniesz od recepcji i to pod warunkiem komunikatywnej znajomosci 2 jezykow obcych. wiedza teoretyczna to nie wszystko. wyzej masz tylko kierownika recepcji a kierownikiem nie zostaje sie bez doswiadczenia, zazwyczaj kilkuletniego. a jak pojdziesz na praktyki to i tak bedziesz musiala na kazdym dziale popracowac, bedziesz sprzatac pokoje, kelnerowac...tak juz jest. znam osobe ktora jest kierownikiem w hotelu i zaczynala od doslawnie bagazowego, parkingowego, kelnera, recepcjonisty, animatora. i teraz uczy dodatkowo w szkole hotelarskiej i zawsze powtarza ze ten zawod trzeba poznac od podszewki zeby moc zarzadzac innymi ludzmi
Pasek wagi
js to wszystko rozumiem, że zaczyna sie od najniższego a potem się leci ku górze i na jakimś etapie sie jednak zatrzymuje, ale wtedy kiedy nie ma się studiów :)  Po to są studia, żeby być wyżej od ludzi, którzy nie ukończyli nic lub jedynie technikum czy zawodówkę. Na tych studiach uczy sie także języka i będą praktyki jak najbardziej. Zresztą, ja bym szła w zarządzanie gastronomią i myślę, że z tytułem inżyniera zarządznaia gastronomią i hotelarstwem ( kierunek praktyczny, czyli tam nie ma czystej toerii)  nie zaczynałabym od od noszenia bagaży czy tez od obierania ziemniaków. + Bym szła na zoaczne by móc pracowac "w tym rejonie".  Twoja znajoma zapewne nie skończyła żadnych studiów odnosnie rtego zawodu i dlatego tak zaczynała a teraz się dopiero uczy.
no ale dziekuję za opinię. :)

nierealne napisał(a):

Witajcie. Natrafiłam przypadkowo na nowy kierunek PRAKTYCZNY na SGGW : gastronomia i hotelarstwo. Studiuje się go 4 lata i kończy się go tytułem inżyniera. Jest to zarządzanie gastronomią i hotelarstwem. Na stronie jest napisane, iż ten kierunek powstał na potrzeby rynku i jest bardzo przyszłościowy. Ale nie wiem co o tym myśleć. Może wy możecie cos powiedzieć? Może ktoś z was poszedł już w tym roku na te studia lub orientuje się jak naprawdę wygląda rynek pod tym względem. Byłabym bardzo wdzięczna :) ( http://www.sggw.pl/studia/i-stopnia/gastronomia-i-hotelarstwo/ tutaj jest o tym więcej )


ale ekstra! mój narzeczony teraz kończy inżyniera na innym kierunku na sggw, więc namówię go żeby poszedł ten kierunek na magistra :) ma już technika hotelarstwa i bardzo mu się to podobało, ale nie było wcześniej takich studiów w wawie, żeby mógł to kontynuować :) super :) wiesz gastronomia i hotelarstwo zawsze będą, więc jeżeli ktoś to lubi i ciągnie go do tego (jak mojego narzeczonego:D) to czemu nie?? jej ale się ucieszy ;)
uu nie ma na razie studiów II stopnia, a już tak się ucieszyłam :(

babencjalasencja12 napisał(a):

JaGruba napisał(a):

Patunia1996 napisał(a):

Teraz każdy się rzuca na te kierunki bo przyszłościowe, ale jak ci wszyscy skończą szkołe i będą chcieli znaleźć prace to raczej będzie słabo bo będzie duża konkurencja. Przynajmniej ja tak uważam.;)
Każdy kierunek kończy co roku setki... czy nawet tysiące ludzi... Z takim podejściem to lepiej wcale nie studiować bo po co...
zeby zostac kierownikiem bierondki :D:


To akurat kiepska refleksja bo w biedronce można ładnie awansować na kierownika kilku sklepów i zarabiać ładne pieniadze ;)
Pasek wagi

nierealne napisał(a):

nie no wątpię, żebym po studiach, wykształćeniu wyższy, inzynierze w tym kierunku zaczeła jako pokojówka czy tez pomoc kuchenna , nie przesadzajmy już :) Lekarz tez nie zaczyna od salowej.


wątpisz?
jestem inż. mgr właśnie po SGGW.
Stypednium naukowe przez cały okres studiów, na obu dyplomach 5. Brak doświadczenia praktycznego w zawodzie.
sprzedaję ciuchy w sieciówce.

wg SGGW ukończyłam niezwykły kierunek zdobywając interdycyplinarną wiedzę, miałam być "skarbem dla pracodawców" nikt Cię nie zatrudni od razu na kierownika nawet gdy będziesz po studiach.
Magistów teraz jak mrówków;)

onku89 napisał(a):

nierealne napisał(a):

nie no wątpię, żebym po studiach, wykształćeniu wyższy, inzynierze w tym kierunku zaczeła jako pokojówka czy tez pomoc kuchenna , nie przesadzajmy już :) Lekarz tez nie zaczyna od salowej.
wątpisz?jestem inż. mgr właśnie po SGGW. Stypednium naukowe przez cały okres studiów, na obu dyplomach 5. Brak doświadczenia praktycznego w zawodzie.sprzedaję ciuchy w sieciówce. wg SGGW ukończyłam niezwykły kierunek zdobywając interdycyplinarną wiedzę, miałam być "skarbem dla pracodawców" nikt Cię nie zatrudni od razu na kierownika nawet gdy będziesz po studiach.Magistów teraz jak mrówków;)


u mnie podobnie, mgr inż. po SGGW, studia techniczne, stypendium naukowe całe studia, na dyplomach 5, a pracuję jako asystentka przy pracy biurowej szukam innej pracy, ale dwa miesiące wysyłania CV i tylko 1 telefon same studia nic nie dają, najważniejsze jest zdobyte doświadczenie. Ale skoro ten kierunek podkreśla naukę praktyczną to nie ma co się martwić na zapas na rynku pracy jest ciężko i tyle... nie ma co się nastawiać z góry negatywnie czy pozytywnie
no tez cie zmartwie. ma studia w tym kierunku. po prostu chce ci uswiadomic ze to nie jest tak latwo. idz na te studia ale w miedzy czasie dorabiaj sobie pracujac w hotelarstwie/gastronimii i zdobywaj doswiadczenie. i przyzwyczaj sie ze czasem trzeba troche obnizyc poprzeczke zeby pozniej moc sie wybic. popytaj ludzi po studiach ze z praca latwo nie jest. dlatego przede wszystkim doswiadczenie
Pasek wagi
aha i po studiach czasem jestes pod ludzmi ktorzy skonczyli technikum czy zawodowke....to czesto jak ktos studiuje dziennie to nie pracuje. a osoba bez wykszatlcenia wyzszego od razu idzie do pracy, na poczatku zaczyna od zera ale z czasem moze awanasowac. a pozniej sa takie sytuacje ze absolwent szuka pracy w zawodzie, nie znajduje jej wiec bierze co jest byle by zarobic i jest wlasnie nizej niz ludzie bez studiow. ja tez to dopiero zrozumialam po skonczeniu studiow dlatego uprzedzam.
Pasek wagi
Wszystkie uczelnie uważają, że ich kierunki są bardziej przyszłościowe niż inne. I tak, wszędzie zaczynasz od dołu, bo żeby coś osiągnąć potrzeba pokory, a Ty już z założenia wychodzisz, że chcesz być wyżej od ludzi którzy pracowali kilka lat. Zgadza się, że turystyki, hotelarstwa czy gastronomie będą zawsze ale z doświadczenia bardzo bliskiej mi osoby mogę Ci powiedzieć, że płace są bardzo niskie póki nie osiągniesz bardzo wysokiego stanowiska. A na początek -wygórowane wymagania (a nie napalaj się, że na studiach nauczysz się 3 jezyków perfect) a płaca niska.
A to całe gadanie, ze to kierunek praktyczny a nie teoretyczny to tak naprawdę bujda, która ma ściągnąć masy -żeby móc zacząc jakąkolwiek praktykę musisz mieć znać teorie. I nie wierzę, no NIE WIERZĘ, że na praktykach uczelnianych będziesz na stanowisku kierowniczym, a nie obierać ziemniaki czy zmieniać pościel.
Nie piszę Ci tego z chamstwa, tylko musisz realistycznie zmierzyć swoje wyobrażenie o życiu zawodowym z tym jak to wygląda naprawdę. Mnie też spotkało takie brutalne zderzenie z rynkiem pracy po studiach, bardzo przyszłościowych z resztą... ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.