13 sierpnia 2013, 21:31
dziewczyny, mam nadzieję że część z was mnie zrozumie, bo cała się trzęsę i nie mogę się uspokoić.
otóż przed chwilą przyjemnie sobie siedziałam popijając herbatkę i czatując, aż nnagle poczułam na ręce łaskotanie.
w świetle monitora zobaczyłam odnóża.
pająk. duży. naprawdę duży.
włochaty.
zaczęłam krzyczeć, płakać, wołać o pomoc, a wszyscy domownicy śmieją się ze mnie i wrzeszczę, że dupa a nie fobia i mam nie zachowywać się jak piz*a.
dalej płaczę i jestem roztrzęsiona, bo mam straszną fobię, pająk popełzał w stronę okna, za łóżko. nie wiem czy tam jest, czy nie, cholernie boje sie wejsc do pokoju, nie wiem gdzie mam spać, najchętniej to bym stała całą noc z kijem.
bardzo się boję, i naprawdę ludzie w domu tylko pogarszają moją sytucję i nie dają sobie nic wmówić.
nie, nie mogę iść spać do pokoju żadnego z domowników, nie mogę z nikim pogadać.
siedzę, płaczę, ciągle wydaje mi się że coś po mnie chodzi i już nie wiem co zrobić z tym :(
czy jest ktoś kto ma tak silną arachnofobię jak ja?
oglądałam kiedyś artykuł o dziewczynach które właśnie panicznie boją się pająków, i też panikują przy każdym spotkaniu z nim, ale jak sobie z tym radzić?
Edytowany przez Ciasteeczkowa 13 sierpnia 2013, 21:36
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
13 sierpnia 2013, 21:49
Było ciemno. Nic nie widziałem, ale postanowiłem pójść na spacer... wyczułem pod moimi ośmioma nóżkami miękką polankę i postanowiłem przycupnąć i troszkę się zrelaksować. Nagle poczułem jak ziemia się trzęsie i moim oczom ukazała się KOBIETA, a ja tak panicznie boję się kobiet!!! Siedzę teraz już w mojej przytulnej pajęczynie, ale dalej nie mogę się otrząsnąć, boję się, że mnie znajdzie i zmiażdży kapciem. Co teraz, jak żyć w niestannym strachu?! Cały odwłok mi się trzęsie!
13 sierpnia 2013, 21:50
Też boję się pająków.... ma sa kra ! ! ! potrafiłam przez 4 dni nie wchodzić do pokoju..... a kiedyś przebudziłam się... zapaliłam światło a on na ścianie na wysokości mojego nosa... krzyk..płacz... histeria ... wiem co czujesz.... ja boję się tylko tych dużych włochatych.... te małe to sobie mogą chodzić.... zabij drania....
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Filadelfia
- Liczba postów: 1831
13 sierpnia 2013, 21:50
też sie boję pająków!
kiedyś z kolezanką w hotelu spałam i spod mojego łóżka wylazł taki wielki czarny owłosiony pająk! naprawdę był wielki. mimo ze ona zabiła go na moich oczach po wczesniejszym splądrowaniu pokoju to już miałam niesmak i zle wtedy spałam! ;/
buuu...
ale pomyśl że jesteś od niego 100x większa! i kto się tu kogo boi bardziej?! :)
może on się chciał tylko przytulic i zaprzyjaźnić... :))
rozumiem cię, też sie tych stworów boje, ale główka do góry! :)
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto:
- Liczba postów: 1049
13 sierpnia 2013, 21:53
JA też nie cierpię pająków. Jak jest u mnie mój chłopak to pół biedy bo jak go zobaczę to polamentuje ale chłopak go zabierze a jak jestem sama to tragedia! Biorę odkurzacz i go wciągam ,.
- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Ostrołęka
- Liczba postów: 722
13 sierpnia 2013, 21:54
Znam ten ból. Ja w krytycznej sytuacji, byłam sama w domu i wielki pająk. Założyłam wysokie buty taty - takie kamasze i narzuciłam jakąś szmatę na pająka a następnie uśmierciłam go depcząc po szmacie w kamaszach - na klapka mógłby wejść
![]()
13 sierpnia 2013, 21:55
też tak mam ale rodzina jest bardziej wyrozumiała i go zabija, a jak nie ma wyjścia to sama zabiję ale butem czy coś, żebym miała pewność że go trafie i nie wlezie na mnie.
- Dołączył: 2009-09-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 550
13 sierpnia 2013, 21:55
bardzo Ci współczuję, ja też panicznie boję się pająków :/ najgorsze takie duże, jednak gdy ktoś jest w ddomu to zawsze go zabije na moją prośbę, no nikt się ze mnie nie śmieje, spróbuj porozmawiać z rodziną o twoim problemie, bo dla nich to śmieszne ale to fobia jak każda inna ;/
- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto:
- Liczba postów: 393
13 sierpnia 2013, 21:59
brrrrrr, pajaki... ja sie boje potwornie, niby to glupie, bo te nasze chyba nie gryza?;)
ale sa obrzydliwe, fuj
- Dołączył: 2013-08-13
- Miasto: Sułkowice
- Liczba postów: 1798
13 sierpnia 2013, 22:07
Ja mam podobnie chociaż ostatnio dawno nie widziałam żadnego pająka :P Ostatnio sama w domu siedzę sobie na kanapie i koło kaloryfera ukazał się właśnie naprawdę spory czarny pająk uciekłam z łóżka jak poparzona i z bezpiecznej odległości rzucałam w niego starymi zeszytami i encyklopedią miałam pewność że go dobiłam. A jak jest narzeczony to on je zabiera i wywala za okno :) Jeśli nie zaśniesz to weź odkurzacz i po sprawie