Temat: dorośli a nauka pływania :)

Tak mnie jeden temat zainspirował...

Są tu osoby, które nauczyły się pływać dopiero w dorosłym życiu? Nawet koło 30stego roku życia?

Bo mnie całe życie różne osoby uczyły, ale jakoś nie nauczyły. ;) Umiem się utrzymać na wodzie i trochę pływać do tyłu, ale to wszystko. :) Zastanawiam się, czy jest jeszcze szansa i czy w ogóle jest to powszechne zjawisko, aby uczyć się jako człowiek dorosły. 

Jesteście takimi osobami lub znacie kogoś takiego? Długo trwała taka nauka? Uczyliście się pod okiem wykwalifikowanej osoby na jakichś zorganizowanych zajęciach czy może ktoś Was uczył czy sami z siebie się nauczyliście? :)

Z góry dzięki!


nie każdy musi być we wszystkim zajebisty i wszystko umieć, te osoby, które np nie umieją jeździć na rowerze może świetnie pływają i odwrotnie, jenny czy trzeba wszystko umieć??
Pasek wagi

Bonita1990 napisał(a):

nie każdy musi być we wszystkim zajebisty i wszystko umieć, te osoby, które np nie umieją jeździć na rowerze może świetnie pływają i odwrotnie, jenny czy trzeba wszystko umieć??
tez jestem tego zdania. ja nie umiem pływać a umiem jeździć na rowerze i mogłabym sie posmiać z tych co nie umieją jeździć, ale przeciez ze mnie sie mogą śmiać, że nie umiem pływać, a tego nie robią, wiec wytykanie komuś takich rzeczy jest bardzo niefajne. 

Logic07 napisał(a):

fighter95 napisał(a):

co w tym śmiesznego/dziwnego, że ktoś nie umie jeździć na rowerze, że tak zapytam ;p? 
śmieszne bo małe dzieci potrafią


a nawet niemowlę potrafi pływać, a czasem człowiek w dorosłym życiu nie...
Pasek wagi

Logic07 napisał(a):

fighter95 napisał(a):

co w tym śmiesznego/dziwnego, że ktoś nie umie jeździć na rowerze, że tak zapytam ;p? 
śmieszne bo małe dzieci potrafią
bo ktoś je tego nauczył? przecież nauka, to cały proces
można mieć jakiś, przykre doświadczenie dzieciństwa i strach przed rowerami, tyle...
ale to nie w temacie...
Droga autorko tematu, ja znam osobiście dużo osób 20+, 30+ które nie potrafią pływać, niektóre obiecują sobie co roku, że się zapiszą na lekcje, że się nauczą, także zależy od Ciebie, ale polecam, nigdy nie jest na takie rzeczy za późno :)
Pasek wagi

Logic07 napisał(a):

zorcia napisał(a):

sorry ze nie na temat ale jak ktoś nie umie pływać to jeszcze zrozumiem ale znam 3 osoby (około 30) które nie umieją jeździć na rowerze
a prawko na auto mają? to dopiero było by śmieszne


nie mają prawka:) i zaznaczam że nie wysmiewam się z takich osób tylko nie mogę pojąć dlaczego nie umieją tym bardziej ze w tamtych czasach to była jedna z niewielu rozrywka
ja się nauczyłam pływac kiedy "zabawni" koledzy wrzucili mnie do głębokiego basenu. wpadłam z takim impetem, że odbilam się od dna, wypłynełam na powierzchnię i sama dopłynełam coś a'la pieskiem do brzegu. tego samego dnia chciałam z nimi robić zawody w pływaniu  no ale cóż, to chyba przez to, że jestem zodiakalną rybą 
Pasek wagi
Moja mam mając niecałe50 lat wyciągał mnie i moich dwóch braci na zajęcia z pływania. Sama się wstydziła. A poza tym w grupie taniej. Ja już trochę pływałam(utrzymywałam się na wodzie i mieszanym kraulem pływałam{słowa instruktora), doskonaliłam style moi bracia po lekcjach w szkole) a moja mam nawet na wodzie bała się z początku położyć. po ok 5 godzinach pływała bez eski a po 10 przepływała całą długość basenu. Wiec mogę z czystym sumieniem powiedzieć że da się nauczyć pływać nawet koło 50.
autorko :) ja nie umiałam pływać, dopiero tak mając hmm 18 lat, nauczyłam się sama! i pływałam tak jak Ty :) To już duży sukces.. Ja pływałam tak na plecach, na jednym wyjeździe, nad jeziorami, tam się tego nauczyłam. Jak wróciłam, pojechałam nad rzekę, żeby uczyć się dalej. Jednak już nie umiałam na plecach.. Za to pieskiem do przodu :) Potem ćwiczyłam na basenie. Umiałam już pływać na plecach i hmm "na brzuchu" (nie wiem, jak się to wszystko fachowo nazywa). Coś a'la pieskiem. Nabierałam powietrza i pływałam.. Potem uczyłam się nabrac powietrza, płynąć i w trakcie płynięcia znowu nabrac powietrza (wcześniej się do tego zatrzymywałam) Następnie nauczyłam się pływać i normalnie oddychać. Dzisiaj już umiem swobodnie pływać po basenie. Jednakże, nie umiem się przełamać co do jego głębokości.. Jak nie czuje dna, to nie wchodzę. Boję się panicznie :( Muszę się przełamać.. Tego wszystkiego nauczyłam się będąc kilka razy na basenie zaledwie :) Naprawdę. Muszę pouczyć się innych technik, niż "tonący pies" ale i tak jestem już zadowolona z siebie. Znam też osoby które nie umieją pływać.. Dorosłego człowieka nie da się uczyć np trzymając i mówiąc "machaj" - tak próbował mnie uczyć obecny mój mąż. Najlepiej samemu. Już dużo umiesz, spróbuj gdzieś indziej pływać, może rzeka, może jezioro, może basen, czy morze? :) A i dodam, że umiem utrzymywać się na wodzie leżąc na plecach i odpoczywając, relaksując się :) coś wspaniałego.. Spokojny oddech i tylko szum wody..
Wystarczy się przełamać :). Wszystkiego da sie w życiu nauczyć, nieważne w jakim wieku, tylko musimy wyrzucić z głowy "nie umiem, już za późno".

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.