Temat: Wyjście na basen - nie umiem pływać :)

Znajomi i mój facet wyciągają mnie na basen...

Oni wszyscy świetnie pływają, ja w ogóle nie umiem, nawet nie potrafię się na wodzie utrzymać...

Jakoś nie widzę sensu, i tak sie nie nauczę przez godzinę, a nawet się nie poopalam tylko uduszę w tych chlorze.

Co na basenie może robić osoba nie umiejąca pływać? Poszłybyście na moim miejscu?

Na basenie nie byłam z 5 dobrych lat.

(Jakuzzi pomijamy, sama siedzieć nie będę. Zjeżdżalni nie lubię, stara baba jestem. Saunę mam w pokoju :D)

slaids napisał(a):

na basenie jest jakis tam brodzik dla dzieci i tyle. Oh, boze, boze, tlumaczyc mozna, a Wy dalej swoje 'ja nie plywam zbyt dobrze w chodze'. Ja nie plywam w ogole, nie ma najmniejszych szans na utrzymanie sie na wodzie. A za uzywanie tych pianek trzeba przeciez zaplacic, tak jakby sie bralo lekcje plywania:/

 to po co siepytasz skoro Ty nie chcesz iśc?? Pierwsze slyszę żeby za pianki na basenie płacić
dokładnie - siedź i kiś się w domu...taaa pewnie myślałaś, że dzieki naszym odpowiedzią znajdziesz wymowkę a tutaj guzik:D
Pasek wagi
tylko dla mnie to frajda nie bedzie. Znowu wyjde wystraszona i zfrustrowana i podtopiona. Macie racje, on sie bedzie dobrze bawil. lepiej zeby szedl sam, anizeli caly czas sie musial na mnie ogladac, zebym sie nie utopila. Dobra, koniec tematu. Sytuacja patowa - bedzie zawiedziony ze odmowie, i tak samo bedzie zawiedziony ze mu sie laska topi.

slaids napisał(a):

na basenie jest jakis tam brodzik dla dzieci i tyle. Oh, boze, boze, tlumaczyc mozna, a Wy dalej swoje 'ja nie plywam zbyt dobrze w chodze'. Ja nie plywam w ogole, nie ma najmniejszych szans na utrzymanie sie na wodzie. A za uzywanie tych pianek trzeba przeciez zaplacic, tak jakby sie bralo lekcje plywania:/

szczerze to mnie już witki opadają  po co zakładałaś taki temat? nic ci nie pasuje nie ważne co doradzimy, jeśli tak bardzo nie chcesz iść to daruj sobie i nie marudz
Pasek wagi

slaids napisał(a):

na basenie jest jakis tam brodzik dla dzieci i tyle. Oh, boze, boze, tlumaczyc mozna, a Wy dalej swoje 'ja nie plywam zbyt dobrze w chodze'. Ja nie plywam w ogole, nie ma najmniejszych szans na utrzymanie sie na wodzie. A za uzywanie tych pianek trzeba przeciez zaplacic, tak jakby sie bralo lekcje plywania:/

 

Myślę, ze masz słabą koordynacje ruchowa, dlatego kiepsko ci idzie nauka pływania. Nie licz na chłopaka, tylko sama bierz i się ucz.To naprawdę nie jest takie trudne, skoro kilkuletnie dzieci potrafią się nauczyć, prawda? A jeśli już tak bardzo upierasz się aby robić z siebie pływacką niedorajdę, to chociaz idź i poparaduj przed innymi w kostiumie i pokaz im jaki masz piękny brzuch i umięśnione ciało:)

Pasek wagi

To współczuję chłopaka. Wygląda na to, że Ciebie zostawi przy barierce, a sam pójdzie się bawić ze znajomymi. Skoro wie, że nie umiesz w  ogóle pływać... Dla chcącego nic trudnego. Ja ponakładałam na siebie wszystkie dostępne pianki, wzięłam deskę i pływałam... Ale jak się nie chce...

nie, on mnie nie zostawi i w tym wlasnie problem, ze zadne z nas nie skorzysta. O, pierwszy dobry pomysl - podoba mi sie to paradowanie:)

slaids napisał(a):

nie, on mnie nie zostawi i w tym wlasnie problem, ze zadne z nas nie skorzysta. O, pierwszy dobry pomysl - podoba mi sie to paradowanie:)

 

Szczerze? dziwie się, ze jeszcze sama na to nie wpadłaś....wyobraź sobie jak wszyscy ratownicy będą biec do Ciebie jak będziesz się podtapiać...Widzisz te scenę w zwolnionym tempie? ach...jak w "Słonecznym patrolu":)

Pasek wagi

slaids napisał(a):

nie, on mnie nie zostawi i w tym wlasnie problem, ze zadne z nas nie skorzysta. O, pierwszy dobry pomysl - podoba mi sie to paradowanie:)

Jakbyś była modelką Victoria's Secret/celebrytką/bloggerką/politykiem to pewnie ktoś by zwrócił uwagę na paradowanie, ale tak to... pffff

 

Ja tez nie umiem pływac i chętnie chodze na basen ze znajomymi. Zawsze można sobie porzucac piłką, pośmiac się, opalać :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.