- Dołączył: 2011-03-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 10
3 sierpnia 2013, 20:27
Hej,
jestem tegoroczną maturzystką i planowałam iść na medycynę. Niestety nie dostałam się i ten rok spędzę na farmacji. Myślałam o tym, żeby poprawić maturę, ale teraz zaczynam się zastanawiać czy jest sens.
Co myślicie?
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 747
3 sierpnia 2013, 20:32
Zdecydowanie jest sens - farmacja ciekawa owszem, ale załapanie się na staż graniczy niemal z cudem - owszem jako takie zapotrzebowanie jest na farmaceutów, ale po stażu....na staż nie chcą ;/ to jest chore
- Dołączył: 2012-02-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1255
3 sierpnia 2013, 20:33
medycyna!
skoro planowałaś, nie widzę przeszkód abyś miała rezygnować z marzeń, poucz się, idź i popraw tę maturę!
na farmacji się wykończysz, będziesz żałowała tego w przyszłości, kiedy będziesz miała męża i dzieci i nie będziesz mogła sobie na nic pozwolić, bo będziesz zarabiała grosze! Taka jest prawda, taki jest polski naród i tego nie zmienisz, jeśli planujesz zostać w przyszłości w polsce to wybieraj MEDYCYNĘ! :)
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1151
3 sierpnia 2013, 20:53
a to farmaceuta grosze zarabia i nie może sobie na nic pozwolić? dobrze wiedzieć ;)
chyba, że chodzi o porównanie z zarobkami lekarzy.
hm, do autorki - to zupełnie inne dwa kierunki, inne studia, inne życie po ich ukończeniu.
jeśli czujesz tzw. powołanie, wiesz, że dasz radę spiąć poślady i nie dość, że się dostać, ale i utrzymać na medycynie (nie ujmując farmacji, bo i to niełatwy kierunek), to uderzaj. ;>
3 sierpnia 2013, 20:59
Jest sens, ale nie jestem pewna czy na farmacji uda Ci się poprawić medycynę - jak na moje oko, to jeżeli naprawdę chcesz tą medycynę mieć w zasięgu ręki to zamiast wyjeżdżać na studia, które i tak planujesz rzucić to zostać w domu i tę kasę poświęcić na odpowiednio dobrego korepetytora.
* jeżeli dostałaś się na farmację, to znaczy, że matura Ci nieźle poszła (obecny próg to chyba coś koło 150, nie?), czyli na medycynę wystarczyłoby poprawić jeden przedmiot - pomyśl o tym. Jeżeli poszły Ci te przedmioty tak samo to lepiej poprawiać chemię, mniej materiału i przede wszystkim na farmacji masz z nią trochę styczność (ale nie sugeruj się tym, bo siostra mojej koleżanki jest na 3 roku farmacji, 2 razy poprawiała maturę z chemii i ani razu jej się nie udało) + na przykład matmę, to wtedy masz szansę na WUM albo CMUJ.
Edytowany przez Meridkaa 3 sierpnia 2013, 21:02
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
3 sierpnia 2013, 21:14
Ja jestem co prawda z grona przyszłych lekarzy, ale na początku pragnęłam z całego serca farmacji i nic innego, niestety wybrałam inaczej ;-) Farmacja jest bardzo ciekawa, a gdy ktoś umie się dobrze zakręcić, jest gotowy na przeprowadzkę do miejsca, gdzie nie ma uczelni, na której można studiować farmację, a najlepiej jeszcze do małego miasteczka, to ma szansę na sukces. Poza tym skończenie farmacji nie równa się z pracą w aptece. Wiele osób wybiera właśnie taką speckę, ale przecież to jest ich wybór, po farmacji można robić dużo innych rzeczy, jest trudniej się zaczepić, jednak nie jest to niemożliwe.
Pytanie tylko, czy medycyna jest tym, o czym marzysz od dawna, jeżeli tak, to uważam, że marzenia porzucać nie warto, bo będziesz później żałowała.
Maturę poprawiać najlepiej poprzez rok w domu. Moi znajomi, którzy mieli zamiar poprawiać i iść na farmację, niestety żadne z nich nie poprawiło. Ja zostałam w domu i poprawiłam oba przedmioty na tyle znacznie, że na lek i stomę dostałam się praktycznie wszędzie. Do tego dochodzi jeszcze ustawa o drugim płatnym kierunku, gdy pójdziesz na studia będziesz musiała płacić za ostatni semestr leku, czy jesteś w stanie zapłacić na obecne pieniądze koło 18 tys. a gdy skończysz może być to już koszt rzędu 25 tys.? Musisz sama sobie odpowiedzieć na to pytanie. Na farmę zawsze możesz jeszcze wrócić, gdyby Ci się nie spodobało.
- Dołączył: 2010-11-04
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 5318
3 sierpnia 2013, 21:14
Ja jestem co prawda z grona przyszłych lekarzy, ale na początku pragnęłam z całego serca farmacji i nic innego, niestety wybrałam inaczej ;-) Farmacja jest bardzo ciekawa, a gdy ktoś umie się dobrze zakręcić, jest gotowy na przeprowadzkę do miejsca, gdzie nie ma uczelni, na której można studiować farmację, a najlepiej jeszcze do małego miasteczka, to ma szansę na sukces. Poza tym skończenie farmacji nie równa się z pracą w aptece. Wiele osób wybiera właśnie taką speckę, ale przecież to jest ich wybór, po farmacji można robić dużo innych rzeczy, jest trudniej się zaczepić, jednak nie jest to niemożliwe.
Musisz sobie w związku z tym odpowiedzieć, czy medycyna jest tym, o czym marzysz od dawna, jeżeli tak, to uważam, że marzenia porzucać nie warto, bo będziesz później żałowała.
Maturę poprawiać najlepiej poprzez rok w domu. Moi znajomi, którzy mieli zamiar poprawiać, poprzez pójście na farmację, matury niestety ani trochę nie poprawili, bo zwyczajnie nie mieli czasu na naukę do matury lub motywacji. Ja zostałam w domu i poprawiłam oba przedmioty na tyle znacznie, że na lek i stomę dostałam się praktycznie wszędzie.
Do tego dochodzi jeszcze ustawa o drugim płatnym kierunku, gdy pójdziesz na studia będziesz musiała płacić za ostatni semestr leku, czy jesteś w stanie zapłacić na obecne pieniądze koło 18 tys. a gdy skończysz może być to już koszt rzędu 25 tys.? Musisz sama sobie odpowiedzieć na to pytanie. Na farmę zawsze możesz jeszcze wrócić, gdyby Ci się nie spodobało.
Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, pisz, odpowiem.
Edytowany przez niedostepnaa 3 sierpnia 2013, 21:20
3 sierpnia 2013, 21:17
niedostepnaa napisał(a):
Do tego dochodzi jeszcze ustawa o drugim płatnym kierunku, gdy pójdziesz na studia będziesz musiała płacić za ostatni semestr leku, czy jesteś w stanie zapłacić na obecne pieniądze koło 18 tys. a gdy skończysz może być to już koszt rzędu 25 tys.? Musisz sama sobie odpowiedzieć na to pytanie. Na farmę zawsze możesz jeszcze wrócić, gdyby Ci się nie spodobało.
A to nie jest tak (kojarzę z forów), że na studia dostaje się dodatkowe punkty ECTS, które wystarczą na dodatkowy semestr średnio? To w razie, jakby ktoś miał egzaminy poprawkowe, to wtedy je wykorzystuje. Czyli niejako jakby autorka poszła na farmację, zdała pierwszy semestr, potem poprawiła maturę i zawaliła drugi semetstr, to za lekarski już nie będzie płacić (o ile wszystko zda w 1 terminie). Jakoś tak.