- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 22
29 lipca 2013, 23:57
Mam problem, ( 156 cm, 70kg) Odchudzanie zaczęłam na początku czerwca z wagą 80 kg! Całkiem nieźle mi idzie, jak widać schudłam ok. 10 k. 2 miesiące temu, dwie osoby pod rząd myślałby, ze jestem w ciąży, ale nie dość, ze miałam taką sukienkę, że rozszerzała się od biustu, to jednak 10 kg więcej niż teraz, a dziś znowu to samo, koleś zapytał sie mnie, do tego przy mężu : Spodziewacie sie dzidziusia ? Kurcze jak mi było głupio, powiedziałam, nie, to tylko taka sukienka... a miałam zwykłą letnią sukienkę bez ramiączek, taką luźną, z falbankami nachodzącymi na siebie, ale wydawało mi się, że nie wyglądam w niej jak w ciązy.. co najwyżej jako grubsza osoba.. sama już nie wiem co jest grane, ine mam tylko otyłości brzusznej, cała jestem krągła, to czemu ludzie myślą, że jestem w ciązy.. tak strasznie przykro mi sie zrobiło, a teraz pytam męża czy faktycznie wyglądam jakbym była w ciązy.. to powiedział oczywiście, że nie i że tamten się po prostu pomylił...ale się tak głupio uśmiechnął.. no i powiedział, ze temu kolesiowi strasznie głupio było i nawet do nas do domu nie chciał potem wejść... no ale dobra pomylił się to wiem, bo przecież w ciąży nie jestem, ale chyba musiał mieć powody, żeby się pomylić.. Nie wiem w ogóle co ludziom sczela do głowy, żeby nie mieć pewności a tak z grubej rury się pytać.. Znałam kiedyś dziewczynę w rpacy z taką typową brzuszną otyłością, bruzhc miała jak piłka od koszykówki dosłownie, chodziła w tshirtach zawsze i ja byłam pewna, że ona w 7 przynajmniej miesiący ciąży..no ale jakoś nigdy nie wypaliłam z pytaniem keidy rodzi, bo jednak nie miałam tej pewności ( dość ciężko pracowała jak mi się wtedy wydawało jak na ciąże..) potem okazało się, że nie.. no ale ja tak zupełnie nie wyglądam.. tamta miała nogi jak patyki i brzuch jak piłka, a ja poprostu waże 70 kg, wiadomo brzuch mi odstaje, po ciązy już taki mam lekko odstający no ale bez przesady.. Teraz się poryczałam sama nie wiem czemu , tak mi głupio, dwa miesiące temu tak mnie to nie ruszało, ale teraz i mąż słyszał i w ogóle... ehh
Edytowany przez kasiadabek23 29 lipca 2013, 23:57
30 lipca 2013, 08:40
Też jestem jabłko, gdzie nogi już mam nawet nawet zaczynają mi się podobać to mam piłkę lekarską w brzuchu;|
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2349
30 lipca 2013, 08:42
To Ci da motywację - i tak o tym myśl. Teraz wiesz, że 10 kilo mniej - to jakiś tam sukces, ale nie koniec walki. To tylko jeden etap za tobą - a wielę przed Tobą. I tyle. Wiem, że oczekujesz raczej stwierdzeń obcych typu Oooo jak ładnie schudłaś! Ale to może jeszcze za wcześnie. O tych 10kg wiesz z tego wynika tylko Ty - a dla otoczenia nadal "masz za dużo". Nic nie pozostało - tylko działać dalej. Na pewno osiągniesz sukces.
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3550
30 lipca 2013, 08:45
Ja raz w sklepie przy kasie miałam sytuacje, że jakaś starsza kobietka scenicznym szeptem komentowała do męża, że "ta, to w ciąży i piwo kupuje..." Nie od razu się zorientowałam, że to o mnie :/
No i teksty teścia: "Ty to na pewno w ciąży jesteś, tylko jeszcze o tym nie wiesz" - Ciągle uważasz, że to Wasz znajomy przegiął? ;)
Taki brzuszek to jest straszny problem. Ubierze się ciuchy trochę bardziej do ciała - to jest eksponowanie. Nałoży się luźną tunikę - to maskowanie. A czego? Oczywiście brzuszka ciążowego :/
- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 22
30 lipca 2013, 09:38
kurcze tak szczerze to schudłam te 10 kg, czuję się troszkę lepiej, ale wiadomo że przy moim wzroście to jest nic. Była otyłość, teraz weszłam w nadwagę, ale na prawdę obiektywnie patrząc na siebie - mam oczywiście brzuch, ale nie ciążowy a tłusty :) A sukienka faktycznie bardzo zwiewna i z falbankami, ale w takie upały to w co mam się ubierać... zresztą od jaiegoś czasu nie chodzą w spodniach bo się w nie przestałam mieścić, teraz dopiero zaczynam w nie wchodzić, ale lepiej się czuje w sukienkach, no ale po takich komentarzach to na prawdę nie wiadomo co robić.. Wiecie, ze wtedy jak Ci kolesie mi coś mówili o ciąży ( 2 miesiace temu) to pierwszemu powiedziałam, że nie, a drugi mnie podwoził pod dom i mu mówie, że spoko niech mnie tu wysadzi przejdę się, a ten nie no kobiecie w ciąży się nie odmawia i mnie pod sam dom podwiózł... ale siaara, aa i jeszcze ostatnio rumun na dworcu do mnie : kolejny dzidziuś w drodze ?? ;/
30 lipca 2013, 11:11
Ja bym się z tego śmiała. Albo odpowidała, że słoniątko w drodze :-P
Masz za sobą 10kg, to dobry początek. Po prostu traktuj komentarze jako motywację. Wynika z nich tylko tyle, że jeszcze masz trochę do zrzucenia, co sama i tak wiesz. Głowa do góry i chudnij dalej :-)
30 lipca 2013, 11:40
ja niestety tez od paru lat mam ciaze spozywcza... trudno:)
- Dołączył: 2009-07-19
- Miasto: Irl
- Liczba postów: 2334
30 lipca 2013, 12:20
Ja tez mialam taka sytuacje...2 razy:( i tez wyc mi sie chcialo,ale zaczelam sie odchudzac i choc jeszcze troche zostalo to jest o niebo lepiej a dzieki temu,ze zaczelam biegac to duzo z brzucha mi spadlo:)Nie martw sie,tylko zrob tak,zeby juz nigdy nikt tak nie pomyslal a tak ogolnie to faceci szybciej mowia niz pomysla;/