Temat: chrzestna a ślub cywilny

Z mężem jesteśmy po ślubie cywilnym, ale na przyszły rok planujemy wziąć kościelny (już jest wszystko załatwione) no i pytanie brzmi czy będę mogła być matką chrzestną dziecka które się teraz urodziło? Dodam że mamy swoje dziecko które bez problemu zostało ochrzczone
Do wrednej baby - Dla twojej wiadomosci nie mam slubu koscielnego ani nie patrze na zwiazek przez pryzmat oszczednosci. Jestem finansowo niezalezna od swojego meza. Chodzi mi o brak logiki i zrozumienia ze strony Kosciola. Wg mnie przestrzeganie wszystkich zasad w dzisiejszych czasach graniczy prawie z cudem.

Poznajesz fajnego faceta, nie mieszkasz z nim, zero seksu, uzbieraj na slub i jeszcze  w miedzyczasie skoncz studia, o podejsciu do antykoncepcji nie wspomne. Moglabym sie rozwodzic na ten temat do wieczora, ale chyba nie taki byl temat!

A co do chrztu to nigdy nie zostane matka chrzestna. Zadaniem rodzicow chrzestnych jest pomoc w wychowaniu w wierze katolickiej i nie sprostalabym temu. Wiec wrednababo, chyba troche zbyt pochopnie mnie oskarzylas 
jako chrzestna musisz dostać takie zaświadczenie od swojego proboszcza, w którym jest napisane że jesteś aktywnym katolikiem - i dlatego może być zarówno łatwo, jak i trudno, w zależności od tego jakiego masz księdza. Jeśłi on Ci nie zrobi problemu z tym zaświadczeniem - możesz być, jeśłi powie że masz dziecko, nie masz ślubu = żyjesz w grzechu i Ci zaświadczenia nie wystawi - no to chrzestną być nie możesz.
Pasek wagi

Aktualny temat a więc:

Musisz dostać zaświadczenie od księdza,  że spełniasz wszystkie warunki aby pełnić tę funkcję tzn:

-wierząca, 

-praktykująca,

 i nie żyjąca w grzechu- nie masz ślubu kościelnego i to Cię wyklucza, niestety bo według kościoła nie dajesz odpowiedniego  przykładu….

A więc pytanie do Ciebie:

Czy w Twojej parafii mają takie info, że nie masz ślubu kościelnego a wychowujesz z partnerem dziecko ?

 bo jeśli  NIE to jedyną opcją aby dostać takie zaświadczenie jest kłamstwo…  a jeśli mają już o Tobie zapiski w papierach to nie ma opcji nie dostaniesz zaświadczenia..

Do bycia chrzestną musisz mieć jedynie bierzmowanie.

Zalatana napisał(a):

MalinowaMama napisał(a):

Czasem niezłe cyrki są z chrzcinami. Znajomym urodziło sie drugie dziecko i ksiądz powiedział że nie ochrzci im tego drugiego dziecka póki nie wezmą ślubu kościelnego, dla mnie paranoja. 
a po co chcą je chrzcić, jeśli sami nie żyją po katolicku? Bo babcia kazała? Nie rozumiem akcji
to jest czysta hipokryzja

Jest jeszcze możliwość uzyskania  statusu świadka na chrzcinach  z czasem kiedy weźmiecie ślub kościelny zostajesz automatycznie status matki chrzestnej-ale należy potwierdzić tą informację.

madziek86 napisał(a):

Do wrednej baby - Dla twojej wiadomosci nie mam slubu koscielnego ani nie patrze na zwiazek przez pryzmat oszczednosci. Jestem finansowo niezalezna od swojego meza. Chodzi mi o brak logiki i zrozumienia ze strony Kosciola. Wg mnie przestrzeganie wszystkich zasad w dzisiejszych czasach graniczy prawie z cudem. Poznajesz fajnego faceta, nie mieszkasz z nim, zero seksu, uzbieraj na slub i jeszcze  w miedzyczasie skoncz studia, o podejsciu do antykoncepcji nie wspomne. Moglabym sie rozwodzic na ten temat do wieczora, ale chyba nie taki byl temat!A co do chrztu to nigdy nie zostane matka chrzestna. Zadaniem rodzicow chrzestnych jest pomoc w wychowaniu w wierze katolickiej i nie sprostalabym temu. Wiec wrednababo, chyba troche zbyt pochopnie mnie oskarzylas 


stad wniosek bo zwrocilas uwage o kosztach wynajmu. zawsze myslalam ze ludzie chca byc razem a nie dlatego ze nie oplaca sie dwoch mieszkan wynajmowac
Pasek wagi
wszystko zależy od proboszcza z twojej parafii,  czy da ci zezwolenie czy jak się to zwie
Pasek wagi

ssserena napisał(a):

Z mężem jesteśmy po ślubie cywilnym, ale na przyszły rok planujemy wziąć kościelny (już jest wszystko załatwione) no i pytanie brzmi czy będę mogła być matką chrzestną dziecka które się teraz urodziło? Dodam że mamy swoje dziecko które bez problemu zostało ochrzczone

ja mieszkam z Moim i jak poszłam do spowiedzi przed chrztem mojej chrześniaczki to ksiądz nie dał mi rozgrzeszenia... więc stwierdziłam, że to chore i nie byłam u spowiedzi a chrzestną i tak jestem... bo nie o to chodzi czy mamy ślub czy nie... tylko jaką "matką" jestem dla tego dziecka
To zależy od księdza,który będzie udzielał chrztu.
Mojej chrześnicy ksiądz nie chciał udzielić sakramentu ponieważ ojciec chrzestny "żyje na kocią łapę" z dziewczyną.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.