- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lipca 2013, 22:22
Edytowany przez pajacykk 17 lipca 2013, 22:32
18 lipca 2013, 07:33
18 lipca 2013, 08:57
Edytowany przez narzeczona27 18 lipca 2013, 09:01
18 lipca 2013, 09:18
Według mnie to temat rzeka, no bo co mam chłopaka jestem z nim 3 lata uprawiamy seks i załóżmy (nie daj Boże) się rozstajemy, po paru latach mam nowego faceta i mówię, że nie jestem dziewicą, bo się nie szanowałam? nie, nie jestem dziewicą, ponieważ byłam w cudownym związku, byłam szczęśliwa, chciałam zrobić to akurat z tym chłopakiem, myślałam że będę z nim na zawsze, ale no niestety nam nie wyszło. A tak ogólnie według mnie faceci lubią kobiety cnotki za dni a w nocy bardzo wyzwolone :)
Dokładnie zgadzam sie
18 lipca 2013, 09:23
Autorko:ty się lepiej zastanów, czemu tata i chłopak tak o dziewczynach mówią. czemu nie mówią tak o facetach? spać z facetem, który zaliczył pół miasta to już nie jest obleśne? tylko dziewczyna, która już jest "po kimś"? zastanów się. czym się różnimy? szacunek do siebie to nie jest trzymanie cnoty tylko dla tego jedynego. szacunek do siebie masz w momencie, kiedy kierujesz się własnym rozumem, a nie tym co tata i chłopak powiedzieli.A co twojego pytania:spotkałam w życiu wielu facetów. tych prymitywnych, co nie chcieli "używanej" i tych normalnych, co nie uznawali w tej kwestii przesądów.mój mąż ma to szczerze w d.. z kim i na jakie sposoby spałam zanim się poznaliśmy. ja również nie płaczę nad tym, że kogoś przede mną zaliczył. ważne że jesteśmy szczęśliwi, kochamy się ponad wszystko i szanujemy bez żadnego "ale".
zgadzam sie
18 lipca 2013, 09:24
18 lipca 2013, 10:02
Edytowany przez caiyah 18 lipca 2013, 10:47
18 lipca 2013, 10:04
Tez tak mysleWedług mnie to temat rzeka, no bo co mam chłopaka jestem z nim 3 lata uprawiamy seks i załóżmy (nie daj Boże) się rozstajemy, po paru latach mam nowego faceta i mówię, że nie jestem dziewicą, bo się nie szanowałam? nie, nie jestem dziewicą, ponieważ byłam w cudownym związku, byłam szczęśliwa, chciałam zrobić to akurat z tym chłopakiem, myślałam że będę z nim na zawsze, ale no niestety nam nie wyszło. A tak ogólnie według mnie faceci lubią kobiety cnotki za dni a w nocy bardzo wyzwolone :)
18 lipca 2013, 10:07
dla mojego mężczyzny nieważne jest to czy kobieta jest dziewicą czy nie (wybacz jakoś razi mnie słowo i cnotka i wyzwolona).uznaje on prawo kobiety do posiadania doświadczeń seksualnych natomiast śmieszy go "handlowanie cnotą" czyt. oddam siebie po ślubie- tak jakby ślub był ważniejszy dla kobiety od tego co jest między dwojgiem ludzi. Nie interesowały go też nigdy puszczalskie panny.
18 lipca 2013, 10:09
18 lipca 2013, 10:11
I co rozumiecie przez "dziewicę"? Dziewczynę, która ma przed sobą jeszcze deflorację waginalną (przy czym mogła już doświadczyć 1.rozebrania się przed facetem, 2.fellatio, 3.biernej zabawy francuskiej (żeby nie nazwać tego prymitywnego lizania "miłością" francuską), 4. a nawet za przeproszeniem stosunku analnego i wszelkich macanek) - to jeszcze wciąż dziewica? A co z wielbicielkami wszelkich dildo i wibratorów? Klasyfikujecie je jako dziewice, bo de facto nie zaznały prawdziwego penisa? Pytam, bo granice ludzie stawiają przeróżne. Dla mnie dziewictwo ma prostą definicję: Nie wkroczenie w sferę erotyczno-seksualną. A więc np. oglądanie porno jest na granicy, zaś onanizm już oznacza -wg mnie- zerwanie z pełnowartościowym dziewictwem. Ja tak to widzę, ale nikomu nie narzucam :) Pozdrawiam.