Temat: Pytanie do ludzi po studiach!

Czy pracujecie w swoim zawodzie? Jak długo szukałyście/szukaliście pracy? Czy w ogóle /znalazłyście/znaleźliście? Jakie studia kończyłyście/kończyliście? Czy to był kierunek, który lubiłyście/lubiliście? Czy raczej wybrałyście/wybraliście go ze względu na większy popyt na rynku pracy a mniej Was interesował?

skonczylam pedagogike 2 tygodnie po obronie urodzilam dziecko i po pol roku poszlam do pierwszej w zawodzie pracy. Pracuje do dzis czyli ponad 4 lata ale ciagle z umowa na czas okreslony i mam juz tego dosc! Placa marna ale wiadomo lepsze to niz nic tylko ta niepewnosc dobijajaca. No ale chociaz pracuje tam gdzie zawsze chcialam .
Pasek wagi

problemowezycie napisał(a):

wisienka254 napisał(a):

problemowezycie napisał(a):

wisienka254 lubisz sie chwalic widze. 
Tu nie chodzi o chwalenie sie.Wkurzaja mnie tylko komentarze ludzi, ktorzy siedza na dupie, gowno robia i sie dziwia ze pracy nie ma a na dodatek szerza komentarze jak to zle jest w Polsce. Daleko nam do zachodnich krajów europejskich ale można też w Polsce żyć normalnie na przyzwoitym poziomie. Każdy po prostu ma to na co sobie sam zapracował.
Tak duze szanse maja osoby ktore pochodza z bogatej rodziny. Gdzie oboje z rodzicow/partnerow maja dosc dobrze platna prace. Wiekszosc Polakow pracuje za okolo 1500 - 2000 pln miesiecznie, gdzie trzeba oplacic rachunki, miec na jedzenie, i o nic sie nie martwic. Wiekszosc moich znajomych bierze nad godziny zeby jakas wiazac koniec z koncem, i jeszcze splacac kredyt. Jezeli Tobie sie uklada, i masz wszystko co zapragniesz to dobrze. Nie kazdemu sie powiodlo w zyciu. 


I czy to wyklucza aby Ci mniej zamożni odnieśli sukces zawodowy?
Fajne wymówki.
Sama jestem z ubogiej rodziny i uważam to za totalną bzdurę,trzeba mieć łeb na karku za przeproszeniem i odrobinę szczęścia.

Pierwsze studia - inżynierskie - to informatyka. W zawodzie pracowałam od razu po studiach przez jakieś pół roku, niestety wynagrodzenie nie było (jak dla mnie) satysfakcjonujące. Pracowałam jako administrator sys. Postanowiłam się przebranżowić, zatrudniłam się w międzynarodowej firmie produkcyjnej (technolog); poszłam na następne studia. Skończyłam elektrotechnikę, przeniosłam się w firmie do działu zajmującego się konstrukcją. Pracuję tam już jakiś czas (no może teraz nie bardzo, bo w ciąży jestem). Generalnie dużo daje znajomość języków (min. 2). Polecam też przede wszystkim kierunki techniczne, bo z humanistycznymi - widzę, po moich znajomych - trudno im znaleźć pracę. 

Architektura- zgodna z zainteresowaniami. Pracowałam w zawodzie (teraz jestem na macierzyńskim). Szukałam swojej pierwszej pracy przez rok.
ja skończyłam architekturę i administrację, studiowałam oba kierunki jednocześnie, pracuje w biurze architektonicznym, łapie kontrakty na boku, obecnie studiuję podyplomową ochronę środowiska
 Póki co nie miałam problemu żeby dostać praktykę lub staż w zawodzie, więc na przyszłość nastawiam się pozytywnie.

Nie miałam żadnych 'pleców'...
Ekonomia i Finanse I Rachunkowość. Praca -  bez znajomości lipa. Lepsze są specjalistyczne kierunki. Ale z jednej strony - rób co lubisz - bo nie chciałabym pielęgniarki na przykład co jest z przymusu (taki przykład). Czasem uważam, że to nie dla mnie - rób co lubisz.

wisienka254 napisał(a):

problemowezycie napisał(a):

wisienka254 lubisz sie chwalic widze. 
Tu nie chodzi o chwalenie sie.Wkurzaja mnie tylko komentarze ludzi, ktorzy siedza na dupie, gowno robia i sie dziwia ze pracy nie ma a na dodatek szerza komentarze jak to zle jest w Polsce. Daleko nam do zachodnich krajów europejskich ale można też w Polsce żyć normalnie na przyzwoitym poziomie. Każdy po prostu ma to na co sobie sam zapracował.

Takie gadanie w....a mnie, skoro Tobie się udało, to nie znaczy, że wszyscy mają świetlną przyszłość jak TY. Nie siedzę na d... a szukam intensywnie pracy i lipa. To, że jesteś nawiedzoną artystką to ciesz się, bo kiedyś może sielanka skończy się i wtedy pogadany.

gubernator napisał(a):

wisienka254 napisał(a):

problemowezycie napisał(a):

wisienka254 lubisz sie chwalic widze. 
Tu nie chodzi o chwalenie sie.Wkurzaja mnie tylko komentarze ludzi, ktorzy siedza na dupie, gowno robia i sie dziwia ze pracy nie ma a na dodatek szerza komentarze jak to zle jest w Polsce. Daleko nam do zachodnich krajów europejskich ale można też w Polsce żyć normalnie na przyzwoitym poziomie. Każdy po prostu ma to na co sobie sam zapracował.
Takie gadanie w....a mnie, skoro Tobie się udało, to nie znaczy, że wszyscy mają świetlną przyszłość jak TY. Nie siedzę na d... a szukam intensywnie pracy i lipa. To, że jesteś nawiedzoną artystką to ciesz się, bo kiedyś może sielanka skończy się i wtedy pogadany.


co 5 Polak jest bez pracy, wiec nie mów mi że każdy siedzi na d****e i nic nie robi. Czasy są ciężkie a pracy nie ma, to jest fakt, a to, że niektórym się udaje - wyjątek jest potwierdzeniem reguły ;) Poza tym dużo zależy od zawodu i od regionu Polski. 
Medycyna Weterynaryjna , prace dostałam zaraz po studiach ( bo całe studia na to pracowałam, połowa moich znajomych jest na bezrobociu albo bez umowy gdzies na czarno! ) w zawodzie pracuje rok i mój szef niestety stwierdził ,że mam być na pół etatu bo nie ma za dużo klientów na tyle bym siedziała na całym... przeczuwając to w między czasie rozpoczęłam studia podyplomowe z Zarządzania Jakością powoli je kończe i już mam kilka zleceń , część zrealizowanych inne przed sobą... Dokładnie dzisiaj podjełam decyzje o założeniu własnej firmy ale muszę zebrać swoich klientów także myśle ,że za rok będe już na swoim... Ogólnie pochodzę z normalnie przeciętnej polskiej rodziny. Rodzice owszem pomogli mi w skończeniu studiów - dali mi pieniądze na życie, chociaż całe studia dorabiałam gdzie mogłam... Także jeśli ktoś chce to nie ma przeszkód! A dodam na koniec ,ze moj facet skończył tylko LO i ma swoją firmę handlową i zarabia 4 razy tyle co ja.... także po co studia! przedewszystkim pomysł, samozaparcie i odrobine szczęścia!
ps Może i pracy w Polsce nie ma ale niech nikt mi nie mówi ,że się nie da...! naprawdę jest wiele możliwości tylko trzeba do czegoś dąrzyć i przedewszystkim nie bać się zaryzkować! Mój facet na początku woził towar zwykłym samochodem po nocach bo w dzień pracował na etacie! dopiero po pół roku uzbierał na samochód dostawczy - przeznaczył na to właściwie wszystko co zarobił , zwolnił się z pracy i pracuje teraz na siebie inwestuje w towar ale towar na siebie zarabia także powoli do celu... NAPRAWDĘ UWIERZCIE W SIEBIE!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.