27 czerwca 2013, 18:36
Czy pracujecie w swoim zawodzie? Jak długo szukałyście/szukaliście pracy? Czy w ogóle /znalazłyście/znaleźliście? Jakie studia kończyłyście/kończyliście? Czy to był kierunek, który lubiłyście/lubiliście? Czy raczej wybrałyście/wybraliście go ze względu na większy popyt na rynku pracy a mniej Was interesował?
Edytowany przez f98b8012971ced45b6865606801c90d3 27 czerwca 2013, 18:43
- Dołączył: 2012-06-02
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4885
27 czerwca 2013, 20:13
Kończę licencjat z pedagogiki, od II roku studiów jestem zatrudniona w przedszkolu, na I robiłam staż.
Jakoś nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem pracy, a robiłam już naprawdę różne rzeczy od 16tego roku życia.
Znam osoby, które siedzą na bezrobociu bo "za 1500zł harować nie będą..", a ja chyba wolałabym już robić i mieć te parę groszy niż siedzieć wiecznie w domu na dupie i jęczeć jak to w Polce jest źle. Jak widać nawet po tak marnym kierunku jakim jest pedagogika, można pracę znaleźć.
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
27 czerwca 2013, 20:26
a ja skończyłam politologię, specjalizacja dziennikarstwo z PR (licencjat), obecnie robię magisterkę z dziennikarstwa i PR.
pracuję w zawodzie, w dwóch miejscach (nikt mi pracy nie załatwił), fajnie zarabiam. większość moich ogarniętych, ambitnych i zdeterminowanych znajomych znalazło pracę w zawodzie.
jeżeli ktoś kończy studia i tego nie czuje, prawdopodobnie pracy nie znajdzie. nie można też siedzieć na tyłku i tylko wysyłać CV. czasami trzeba się przejść, zaprezentować, przekonać. nienawidzę tego polskiego narzekania na wszystko i stwierdzenia, że pracy i tak nie będzie...
27 czerwca 2013, 20:38
dostałam się na studia dzienne ale niestety ze względów finansowych musiałam je przerwać, w trakcie studiów pracowałam w call center, dostałam dziekankę i zaczęłam szukać stałej pracy. Wysłałam mnóstwo aplikacji, przeszłam kilkanaście rozmów kwalifikacyjnych i zaczęłam pracę w centrali banku, następnie rozpoczęłam studia niestacjonarne, skończyłam je, byłam też na podyplomowe i obecnie zajmuję się optymalizację procesów i wdrażaniem zmian do systemów. W moim banku pracuje już 5 lat, przez te 5 lat awansowałam kilka razy.
- Dołączył: 2010-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 19489
27 czerwca 2013, 20:39
Skończyłam SGH metody ilościowe, pracy szukałam jakieś 2 miesiące. Obecnie (w drugiej pracy) zarabiam kilka razy więcej niż na początku.
Nie uważam, żeby w Polsce było beznadziejnie, choć naprawdę nie wiem, co można robić po administracji. A co byś chciała robić zagranicą? Wg mnie studiować 3 czy 5 lat żeby pracować na zmywaku to absurd. Już lepiej teraz pojechać, zarobić w rok ile się da, wrócić, otworzyć knajpę i iść na zaoczne...
27 czerwca 2013, 20:44
Ja chcę wyjechać tam raczej na stałe, ale chcę korzystać z możliwości nauki, ponieważ mam rentę i płacą mi za to, że się uczę i studiuję. I nie chcę otworzyć biznes raczej tam, nie tu..
27 czerwca 2013, 20:54
jestem po UWr po pedagogicie, nigdy nie pracowałam w zawodzie, po drodze nabyłam sporo innych zawodów
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3688
27 czerwca 2013, 21:02
Po stażu klinicznym od razu rozpoczęłam pracę zgodną z mym kierunkiem wykształcenia ;)
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
27 czerwca 2013, 21:30
pracuje nie w zawodzie, wybrałam kierunek humanistyczny bo takie były mi najbliższe, pracy szukałam ok pół roku
- Dołączył: 2013-06-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 893
27 czerwca 2013, 21:30
monka1986 napisał(a):
problemowezycie napisał(a):
W Polsce nie wazne jaki kierunek skonczysz,i tak bedziesz bez pracy. Zapewniona prace maja jedynie ludzie na wyzszym stanowisku (lekarze itd).
niestety prawda-nawet po studiach o prace cięzko-albo za grosze
ja mam magistra sztuki i nie moge znalexc pracy za 1000zl na kasie :/
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
27 czerwca 2013, 21:31
niestety nie mogę odpowiedzieć bo jestem "po studiach" od wczoraj :P Ale za kilka miesięcy chętnie odpowiem chociaż wątpię w pracę w swoim zawodzie :)