Temat: Żule

Gdy idę ulicą naszego małego miasteczka to praktycznie co krok spotykam już nawet nie bezdomnych, a zwyczajnych żuli. Pijani, brudni, śmierdzący, dziś jedna babka zdjęła spódnicę i wysikała się przy nas na chodniku! Zataczają się, są agresywni, raz naszliśmy jednych jak uprawiali seks w bramie, na dodatek są chamscy i krzyczą na mnie gdy nie chcę dać im pieniędzy. Straż miejska nie reaguje, policja przejeżdża obojętnie mimo zgłoszeń...Czy można coś z tym zrobić, podać gdzieś dalej? Jak ja mam tłumaczyć młodszej siostrze co oni zrobili ze swoim człowieczeństwem?

Victorious napisał(a):

Znam normalnych bezdomnych, którzy nigdzie nie mieszkają z wyboru, a skoro żule, których znam, sikają gdzie popadnie i proszą jawnie o pieniądze na alkohol i są agresywni, to chyba państwo powinno coś z tym zrobić - dać pracę obywatelom, a tym, którzy wolą szczać na ulicach odizolować? Ale to utopia. Co można z tym zrobić teraz? Gdzie zareagować?Znam alkoholików, którzy się leczą i jest to dla mnie normalniejsze niż żebranie o pieniądze na alkohol...



Sama niedawno widziałam jak babka podciągnęła kieckę,przykucnęła i zaczęła się wypróżniać i to było obleśne,tak samo facet na mnie najechał że mam jakiś problem bo mu kasy dać nie chcę..no ale jak sama piszesz są różne przypadki.
Te bym zgłaszała do patrolu straży miejskiej np.

Victorious napisał(a):

Lidia1993 napisał(a):

Jolianka napisał(a):

ja swojemu dziecku ( 17 lat ma dziś ) tłumaczyłam, że to przede wszystkim nie są ludzie źli, tylko słabi. Upadli i nie zdołali się podnieść. W moim miasteczku był przypadek bardzo inteligentnej ( bo alkoholizm dotyka inteligentnych i nadwrażliwych ) kobiety, Pani magister, co w czasach kiedy byłam dzieckiem , było tytułem na miarę honoris causa , która po wyjeździe jej syna ( dziś także alkoholika ) , spadła na samo dno. Brudna , obsikana, zapita- dzień w dzień. Zmarła w zeszłym roku. Przypadki można mnożyć. I myślę, że siostrze możesz powiedzieć słynnym komunałem- nie ważne ile razy upadniesz, ważne że się podniesiesz. Niech dba o marzenia
Pięknie to napisałaś.A tutaj link dla koleżanki wyżej:http://www.youtube.com/watch?v=6uoIeoZQ0ysAle dla Ciebie to i tak żul,który psuje estetykę.
To nie jest żul tylko bezdomny. Nie o nich tutaj mowa. :)


Ja wiem o czym Ty mówisz,ale zbulwersowała mnie wypowiedź innej użytkowniczki;)
Straż miejska mówi, że nic nie mogą z nimi zrobić, bo a) denaturat, który piją to nie alkohol(A moim zdaniem piwko wypite w plenerze przez studenta mniej szkodzi psychice dziecka niż taki żul) b) są bezdomni więc nawet im mandatu wlepić nie mogą c) nie mogą im zrobić nalotu na ich norki(norki, bo inaczej tego nazwać nie można - rozkładają sobie rzeczy na schodach przy solarium i tam żyją a wkoło wszystkiego latają muchy).

Lidia1993 napisał(a):

Mirela7M napisał(a):

ja mieszkam w Holandii 4 lata, i ani razu nie spotkałam zula jakiegoś na ulicu ! NIGDY ! gdyby jakiś sie znalazł to od razu policja by go zgarnęła i noc w areszcie i mandat oczywiście.. W Polsce to juz norma, w każdym prawie miescie sa żule, !! A polska nic z tym nie robi.. żałosne, szczególnie dla turystów  i malych dzieci. !
A co mają z nimi zrobić?Zamknąć ich do jakiegoś getta?To też ludzie i pewnie w dużej części ludzie,którzy po zatracili gdzieś po drodze swoje życie.Masakra,jak tak można?! Dla turystów?No straszne..to są ludzie,pojmujesz to?

czy ja napisałam ze maja ich zamknąć jak psy czy coś.. !! nie oto mi chodziło, chodzi mi ze Mogliby im pomoc, zrobić specjalny ośrodek, pomóc im, a nie za pieniądze tylko na alkohol wydaja..  przecież można sie bać dziecko na dwór wypuścić, mało razy było ze eis przyczepili dziecka, lub coś mu zrobili,!! ...  może lepiej ich tak nie bron, co to jakieś niewiniątka, popatrz od strony logicznej , a nie !!

Mirela7M napisał(a):

Lidia1993 napisał(a):

Mirela7M napisał(a):

ja mieszkam w Holandii 4 lata, i ani razu nie spotkałam zula jakiegoś na ulicu ! NIGDY ! gdyby jakiś sie znalazł to od razu policja by go zgarnęła i noc w areszcie i mandat oczywiście.. W Polsce to juz norma, w każdym prawie miescie sa żule, !! A polska nic z tym nie robi.. żałosne, szczególnie dla turystów  i malych dzieci. !
A co mają z nimi zrobić?Zamknąć ich do jakiegoś getta?To też ludzie i pewnie w dużej części ludzie,którzy po zatracili gdzieś po drodze swoje życie.Masakra,jak tak można?! Dla turystów?No straszne..to są ludzie,pojmujesz to?
czy ja napisałam ze maja ich zamknąć jak psy czy coś.. !! nie oto mi chodziło, chodzi mi ze Mogliby im pomoc, zrobić specjalny ośrodek, pomóc im, a nie za pieniądze tylko na alkohol wydaja..  przecież można sie bać dziecko na dwór wypuścić, mało razy było ze eis przyczepili dziecka, lub coś mu zrobili,!! ...  może lepiej ich tak nie bron, co to jakieś niewiniątka, popatrz od strony logicznej , a nie !!

Ciężko zrozumieć o co chodzi w tym tekście...
Może będę,a nie!!

Logika nie ma tu nic do rzeczy,zresztą nie mam o czym tu z Tobą pisać

Lidia1993 napisał(a):

Mirela7M napisał(a):

Lidia1993 napisał(a):

Mirela7M napisał(a):

ja mieszkam w Holandii 4 lata, i ani razu nie spotkałam zula jakiegoś na ulicu ! NIGDY ! gdyby jakiś sie znalazł to od razu policja by go zgarnęła i noc w areszcie i mandat oczywiście.. W Polsce to juz norma, w każdym prawie miescie sa żule, !! A polska nic z tym nie robi.. żałosne, szczególnie dla turystów  i malych dzieci. !
A co mają z nimi zrobić?Zamknąć ich do jakiegoś getta?To też ludzie i pewnie w dużej części ludzie,którzy po zatracili gdzieś po drodze swoje życie.Masakra,jak tak można?! Dla turystów?No straszne..to są ludzie,pojmujesz to?
czy ja napisałam ze maja ich zamknąć jak psy czy coś.. !! nie oto mi chodziło, chodzi mi ze Mogliby im pomoc, zrobić specjalny ośrodek, pomóc im, a nie za pieniądze tylko na alkohol wydaja..  przecież można sie bać dziecko na dwór wypuścić, mało razy było ze eis przyczepili dziecka, lub coś mu zrobili,!! ...  może lepiej ich tak nie bron, co to jakieś niewiniątka, popatrz od strony logicznej , a nie !!
Ciężko zrozumieć o co chodzi w tym tekście...Może będę,a nie!!Logika nie ma tu nic do rzeczy,zresztą nie mam o czym tu z Tobą pisać

po prostu sie zle zrozumiałyśmy.. obydwie nie miałyśmy niczego zlego na mysli.. nie chce sie kłócić, wiec,... już nie ważne 
w samym Zakopanem problem/zjawisko żuli nie występuje, straż miejska staje na wysokości zadania, natomiast w Krakowie dostrzegam, zwłaszcza w rejonie dworca głównego....

To straszne co opisujecie...
Powiem szczerze że ja się takich pijanych "żuli" boję ;/
Raz widziałam jak babka na środku ulicy się załatwiała (to co opisało już kilka osób)
W miejscach gdzie przesiadują/śpią śmierdzi cholernie moczem
Raz nie dałam pieniędzy to mnie wyzwał od najgorszych (ty dziw** itd)
Raz jeden zaczął mnie dotykać uciekłam z krzykiem
Raz jednemu dałam 1zł na odczepne to rzucił na ziemię i powiedział "szef za loda ci wiecej daje.."
Raz jeden przyszedł w barze stanął i patrzył na mój talerz z jedzeniem, potwornie śmierdziało nie dokończyłam obiadu...
100 razy rocznie słyszę pytanie "nie dołoży mi Pani 50gr"
No masakra jakaś. Ja jak tylko widze gdzieś skupiska takich osób to omijam szerokim łukiem.

Nie powiem że nigdy nie pomogłam takim osobom- ale daję drobne kwoty dla ulicznych grajków, dla babci która czesto "prosi" o pieniądze na leki, nie jest natarczywa jest cholernie smutna i zawsze uderza od niej takie ciepło i smutek  że musi prosić o pieniądze oraz dziadkowi którego czesto spotykam klęczącego pod kościołęm. Są to drobne kwoty.
Nigdy nie daję jak wyczuje alkohol. Dwa razy zaproponowałam że kupię jedzenie, niestety odmówiono... widocznie osoby te potrzebowały pieniądze na inny cel...
Najbardziej przeraża mnie gdy widzę proszące dziecko i ojca pijanego, który czeka na nie za rogiem. -.-
nie wiecie co to bieda ehhh nie wiecie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.