- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 czerwca 2013, 23:15
25 czerwca 2013, 15:08
Dajcie są wygadać obrończyniom zwierząt. Jakie z nich bohaterki, jak jej dokopału. Z jaką dumą i wysoko podniesioną głową mogą teraz chodzi, że postawiły się w obronie tego kota. Jaki kawał dobrej roboty dla tego kota zrobiły. Chyba nawet przez to nie zasną dzisiaj.. z tych emocji... Proponuję jeszcze założyc fanpage na pejsbuku dla tego koteczka i marsz milczenia.
25 czerwca 2013, 20:04
HAHA CO? Dziewczyna spytała o radę, to dostała odpowiedzi. O co ci chodzi człowieku?Dajcie są wygadać obrończyniom zwierząt. Jakie z nich bohaterki, jak jej dokopału. Z jaką dumą i wysoko podniesioną głową mogą teraz chodzi, że postawiły się w obronie tego kota. Jaki kawał dobrej roboty dla tego kota zrobiły. Chyba nawet przez to nie zasną dzisiaj.. z tych emocji... Proponuję jeszcze założyc fanpage na pejsbuku dla tego koteczka i marsz milczenia.
25 czerwca 2013, 20:08
O to, że ta nagonka była mocno przesadzona! Pytam raz jeszcze- czy taka sama byłaby wasza opinia jeśli w gre zamiast kota wchodził lis, sarna albo dzik?HAHA CO? Dziewczyna spytała o radę, to dostała odpowiedzi. O co ci chodzi człowieku?Dajcie są wygadać obrończyniom zwierząt. Jakie z nich bohaterki, jak jej dokopału. Z jaką dumą i wysoko podniesioną głową mogą teraz chodzi, że postawiły się w obronie tego kota. Jaki kawał dobrej roboty dla tego kota zrobiły. Chyba nawet przez to nie zasną dzisiaj.. z tych emocji... Proponuję jeszcze założyc fanpage na pejsbuku dla tego koteczka i marsz milczenia.
25 czerwca 2013, 22:30
26 czerwca 2013, 01:05
Moja tak samo... Nie ma różnicy co to za zwierze. Ja bym obojętnie nie przeszła obok żadnego cierpiącego zwierzaka, niezależnie jakiego gatunku.
Edytowany przez monia.mur 26 czerwca 2013, 01:05
27 czerwca 2013, 14:30
Jasne... Już widzę jak targasz sarnę albo dzika do swojego auta i wieziesz do lecznicy.... Pffffff....Moja tak samo... Nie ma różnicy co to za zwierze. Ja bym obojętnie nie przeszła obok żadnego cierpiącego zwierzaka, niezależnie jakiego gatunku.