Temat: zakaz noszenia spódnic w pracy?

Czy istnieje możliwość zakazu noszenia spódnic w pracy. Otóż główna kierownik zwróciła uwagę kierowniczce niższego szczebla, że nie życzy sobie, aby ubierała się tak niestosownie. Szczerze to nie miała na sobie jakieś miniówki, zwykła spódnica do połowy ud (edit: między udem a kolanem dla jasności), dżinsowa w kolorze khaki. Ja w ogóle nie zwróciłam uwagi jak ona się ubierała (do czasu tego incydentu), dla mnie to może nawet chodzić w stroju baletnicy byle wypełniała swoje obowiązki i dlatego zdziwiło mnie to. Niby wolność obywatelska, ale nie do końca. 
Jakie jest wasze zdanie na ten temat. 

Labilna napisał(a):

Czy istnieje możliwość zakazu noszenia spódnic w pracy. Otóż główna kierownik zwróciła uwagę kierowniczce niższego szczebla, że nie życzy sobie, aby ubierała się tak niestosownie. Szczerze to nie miała na sobie jakieś miniówki, zwykła spódnica do połowy ud, dżinsowa w kolorze khaki. Ja w ogóle nie zwróciłam uwagi jak ona się ubierała (do czasu tego incydentu), dla mnie to może nawet chodzić w stroju baletnicy byle wypełniała swoje obowiązki i dlatego zdziwiło mnie to. Niby wolność obywatelska, ale nie do końca. Jakie jest wasze zdanie na ten temat. 


To juz krotka spodnica. Elegancka i do pracy to troszke powyzej kolan ale nie krotsza. No ale w piekarni to chyba nei trzeba w garsonce zasowac :D
Pasek wagi
W piekarni pracuje się z jedzeniem. Mi by przeszkadzało, gdybym wiedziała, że chleb podaje mi pańcia w mini i z cycem na wierzchu. Tak samo nie lubię w restauracji sandałów u obsługi - nie chcę oglądać cudzych stóp przy posiłku, a już jak sobie wyobrażę, że l;asce np. chlupnie na stopę gorąca zupa, to mi się całkiem odechciewa. Tak samo np. kelnerka w bardzo krótkich spodenkach,z  których wystają pośladki, albo w bardzo wydekoltowanej bluzce. Niesmaczne.
Pasek wagi

iga333 napisał(a):

Jeśli to praca biurowa (kierownik piekarni?) to wymaga się stroju 'oficjalnego'. Byłam raz nawet na szkoleniu co można założyć a czego nie, ale długo by tu pisać. Na pewno spódnica czarna/ciemna co najmniej do kolan, koniecznie rajstopy (nawet w upały), buty na obcasie/szpilce całe absolutnie nie z odkrytymi palcami, biała/jasna koszula, żadnych dekoltów, ewentualnie skromna biżuteria....

Do tego paznokcie tuż za opuszkę w stonowanym kolorze. Też chodziłam na takie szkolenie.
U mnie w pracy obowiązywał w ogóle mundur- koszula, spódnica do kolan, pełne buty, rajstopy, kurtka z paskiem- wolno ją było zdjąć w upały.
I nie było przeproś, dostałam zezwolenie na pracę w cywilnym ubraniu dopiero w ciąży.
Jeśli to była kierowniczka powinna sie umieć odpowiednio ubrać.
Pasek wagi
jeśli się idzie do pracy to jednak "wolność obywatelską" trzeba do kieszeni schować i się dostosować do warunków i wymagań tam panujących. i skoro kierowniczka uważa, że strój jej podwładnej jest nieodpowiedni to ma prawo zwrócić jej uwagę.

Yrithee napisał(a):

W piekarni pracuje się z jedzeniem. Mi by przeszkadzało, gdybym wiedziała, że chleb podaje mi pańcia w mini i z cycem na wierzchu. Tak samo nie lubię w restauracji sandałów u obsługi - nie chcę oglądać cudzych stóp przy posiłku, a już jak sobie wyobrażę, że l;asce np. chlupnie na stopę gorąca zupa, to mi się całkiem odechciewa. Tak samo np. kelnerka w bardzo krótkich spodenkach,z  których wystają pośladki, albo w bardzo wydekoltowanej bluzce. Niesmaczne.
ale ta pańcia jak określiłaś nie robi chlebka, nie pracuje na produkcji, jest kierownikiem i zarządza produkcją. Ale rozumiem cię, bo nie trawię jak ekspedientki podają mi wędlinę bez rękawiczek
Jak do połowy uda to nie jest miniówa - to co to jest miniówa? :P


Pasek wagi

Taritt napisał(a):

Jak do połowy uda to nie jest miniówa - to co to jest miniówa? :P
sorry źle określiłam, do połowy między udem a kolanem (rzeczywiście do połowy uda to robi różnicę)
jeansowych spodnic do polowy uda nie nosi sie do pracy... Do kolana, i z materialu.

Taritt napisał(a):

Jak do połowy uda to nie jest miniówa - to co to jest miniówa? :P

miniowa jest do polowy posladka:)

Labilna napisał(a):

Czy istnieje możliwość zakazu noszenia spódnic w pracy. Otóż główna kierownik zwróciła uwagę kierowniczce niższego szczebla, że nie życzy sobie, aby ubierała się tak niestosownie. Szczerze to nie miała na sobie jakieś miniówki, zwykła spódnica do połowy ud, dżinsowa w kolorze khaki. Ja w ogóle nie zwróciłam uwagi jak ona się ubierała (do czasu tego incydentu), dla mnie to może nawet chodzić w stroju baletnicy byle wypełniała swoje obowiązki i dlatego zdziwiło mnie to. Niby wolność obywatelska, ale nie do końca. Jakie jest wasze zdanie na ten temat. 
no to baaaaardzo stosownie  praca to nie plaża, wkłada się spódnice przynajmniej do kolan i z eleganckiego materiału

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.