Temat: Szkółka policyjna a wpływ na związek

Witajcie,
chciała bym się dowiedzieć czy są tu dziewczyny których mężczyźni byli na szkole policyjnej . Napiszcie jakie są wasze doświadczenia odnośnie kontaktu w tym czasie z partnerem ? Jak wygląda kwestia przepustek ? Czy dużo jest tam zajęć- w sensie czy kontakt telefoniczny był intensywny ? a kwestia korzystania z laptopa i internetu ?
a przede wszystkim czy prawdą jest że na szkole policyjnej "wszyscy "sypiają ze sobą -co za tym idzie czy powinnam się obawiać ewentualnej zdrady partnera ?
A ogólne wrażenia ze szkoły- dużo nauki ?
PROSZĘ KOCHANE WITALIJKI PISZCIE :)

..Agnieszka.. napisał(a):

mój narzeczony jest właśnie teraz w szkółce policyjnej, na każdy weekend czyli wieczór piątku, całą sobote i niedziele dostaje przepustki, no chyba ze wypada mu akurat słuzba w sobote to wtedy nie przyjeżdża do domu.Odnośnie internetu, mają w szkole internet bezprzewodowy, ale jak tyle osób z niego korzysta to słabo działa więc kupiłsobie karte z internetem z play i jest ok.Odnośnie kontaktu z partnerem to ja osobiście twierdze ze mam bardzo dobry, w każdej wolnej chwili pisze mi smsy, albo dzwoni. Oboje za sobą tęsknimy, ale jest ok.

Kwestia przepustek mnie pociesza :)dziękuję za opinię 

kasiulqa20 napisał(a):

Aloomka napisał(a):

Mój co tydzień był w domu, czasem nawet w tygodniu przyjeżdżał:-)  to było 7 lat temu. Ale jakie rzeczy się tam działy uuuuu masakra:-) 
Gdybyś mogła coś więcej napisać odnośnie tego co tam się działo była bym wdzięczna :)choć w sumie się domyślam poniekąd,,,

No wiesz......sporo łatwych dziewczyn i chętnych chłopaków, ktorzy poczuli wolność:-)  nauki od cholery, dużo biegania, komputery swoje mogli mieć, warunki były ok
co do charakteru to jakos nie zauważyłam zmiany u mojego brata, a co do rozmów/ i ogólnie kontaktów w czasie szkółki, to brat w wolnych chwilach dzwonił do rodziców (także jest możliwe znalezienie chwilki na telefon;)) a jesli nie dało rady to gadaliśmy przez smsy wieczorami, na skypie raczej nie bo chodzilo też o współlokatorów w pokoju żeby nie przeszkadzać:)
Pasek wagi
aha i na weekendy praktycznie zawsze przyjeżdzal, chybaże odrabiali tam jakiś dzień przed siwętami to sporadycznie musieli zostać, ale to się zdarzalo raczej rzadko
Pasek wagi
mój ma zajęcia od 6 do 16 z przerwami na śniadanie i obiad, po zajęciach od 16 mają czas na nauke lub na cokolwiek innego..wiadomo ma testy, sprawdziany i zaliczenia co dziennie, jest sporo nauki prawa ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo..

Aloomka napisał(a):

kasiulqa20 napisał(a):

Aloomka napisał(a):

Mój co tydzień był w domu, czasem nawet w tygodniu przyjeżdżał:-)  to było 7 lat temu. Ale jakie rzeczy się tam działy uuuuu masakra:-) 
Gdybyś mogła coś więcej napisać odnośnie tego co tam się działo była bym wdzięczna :)choć w sumie się domyślam poniekąd,,,
No wiesz......sporo łatwych dziewczyn i chętnych chłopaków, ktorzy poczuli wolność:-)  nauki od cholery, dużo biegania, komputery swoje mogli mieć, warunki były ok

W sumie łatwe dziewczyny są wszędzie także może nie powinnam wyolbrzymiać bo dla chętnych przygodnego seksu teoretycznie nie ma przeszkód. Myślę że mój narzeczony nie będzie idiotą i nie zmarnuje 8 lat związku :) chyba 
a macie jakieś doświadczenia odnośnie egzaminów na koniec szkoły ? zapewne zbyt łatwo nie jest ją ukończyć ?
a jak wygląda kwestia finansowa podczas szkółki ? jakie są zarobki ?
ja odnoście przygodnego sexu ostatnio z moim narzeczonym rozmawiałam i stwierdzi ze tak, są dziewczyny do tego tam chętne z każdym i o każdej porze, ale on mnie  kocha i  wraca na prawie każdy weekend więc nie musi szukać innej. I przede wszystkim ja do niego i on do mnie ma zaufanie. Sam mi powiedział, że nie chce przekreślać  1 "wybrykiiem" całego długoletniego związku
zarobki:
http://www.info.policja.pl/portal/inf/859/47709/Zarobki_policjantow.html
do tego doliczane jest kasa za wykształcenie i dodatkowa kasa za liata przepracowane -pracujące

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.