- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
23 maja 2013, 20:02
jest tu ktoś jeszcze co jak ja nie lubi wesel ani na nie chodzić? nie lubię tych głupich zabaw, tej muzyki disko z pola, tego że wszyscy są schlani, całej tej otoczk, głupich zwyczajów i tego że trzeba sobie tę kiepską imprezę samemu sfinansować dając przynajmniej tyle ile zapłacili za osobę w lokalu, mimo że za tyle nie zjem i nie wypije;/ bo przecież nie mogę dac prezentu który by moim zdaniem sie spodobał parze młodej gdyż żądają kasy.....
jest ktoś, kto w jakiejś mierze myśli podobnie?
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
23 maja 2013, 20:42
madeleine001 napisał(a):
No to nie chodź na wesela i już. Czy ktoś Cię do tego zmusza? Po co robisz coś wbrew sobie? Nie zawsze na weselach jest disco w polu. Owszem, zdarza się, ale bywa, że gra dobry dj, albo naprawdę świetny zespół. Za bardzo uogólniasz, albo byłaś na tylko na kilku nieudanych imprezach. Poza tym, teraz rzadko się zdarza, żeby ludzie naprawdę ostro pili i zasypiali w sałatkach. Czasy się trochę zmieniły. Nie rozumiem też słów, że musisz za to płacić. Nie musisz. Owszem wypada dać jakiś prezent, ale przecież nie musi być bardzo drogi. Tak, czy inaczej chcesz zaoszczędzić na prezentach lub nie lubisz to nie chodź i tyle. Masz przecież prawo mieć swoje zdanie :)
kurde, ale jak mam nie iść jeśli ślub bierze ktos z mojej rodziny luc ktos bliski mojemu chłopakowi??? nie da się, więc sila rzeczy muszę bywać na weselach
23 maja 2013, 20:52
uwielbiam wesela, muzykę, tańce itd. ;-) Mam w lipcu jedno, choć idę sam to i tak lubię takie party ;-)
23 maja 2013, 20:58
Jest tylko jedno wesele na którym byłam, na którym nie bawiłam się zbyt dobrze, ale to dlatego, że było drętwo.
Pani młoda była jak słup na środku drogi, nie chciała w sumie tańczyć z gośćmi, na koniec się uchlała winem..szkoda gadać.
![]()
Ale reszta ( zdecydowana większość) była bardzo udana i pozytywnie je wspominam.
Żadnych wieś-imprez, disco w polu, chamskich, seksistowskich imprez, bójek i bijatyk..
23 maja 2013, 21:03
ja.bylam.na.roznych weselach i zdevydowanie.nie.lunie tych gdzie.jest po 120 osob wodzirej i cala wiesniavka otoczka
za to byl ma weselu gdzie pozniej byla mala uroczystosc ok 30 osob muzyka w tle bliska rodzina zadneho zespokubi wodzirejow i bylo swietnie
- Dołączył: 2012-06-03
- Miasto: Ełk
- Liczba postów: 31
23 maja 2013, 21:07
Ja lubię wesela... Można się wybawić, zjeść coś i się napić (oczywiście z umiarem ;)). Jak jeszcze jest się z fajną ekipą z rodziny lub przyjaciółmi to jest zabawa na całego. Muzyka mi nie przeszkadza, zabawy lubię. :)
W tym roku idę na dwa... Na jedno jako osoba towarzysząca kolegi, gdzie nikogo nie będę znała. Mam stresa. :P
Edytowany przez naraska 23 maja 2013, 21:07
- Dołączył: 2012-10-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1112
23 maja 2013, 21:09
ja nie znoszę wręcz i ślubów kościelnych również z racji tego, że jestem ateistką. nie znoszę potańcówek i widoku schlanych mord... w sumie to jestem wyjątkowo dziwna i często moje poglądy nie są zrozumiałe przez wielu.
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Komorowo
- Liczba postów: 1218
23 maja 2013, 21:11
ooo jej nie lubie wesel to nie idę i proste. A może to wynika z faktu, że tańczyć do biesiadnej muzyki nie umiecie?? Albo jesteście z wielkiego miasta i wam wstyd.??? Ja lubie wesela im bardziej swojskie tym lepiej, najlepsze są na podkarpaciu mam tam rodzine i nie raz byłam nawiejskim weselu w remizie :D powiem Wam wrażenia nie do opisania tylko trzeba mieć troszkę dystansu do siebie i umieć się bawić :)) no i mieć odpowiedniego partnera oczywiscie :))
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
23 maja 2013, 21:12
Szczerze powiedziawszy nie byłam do tej pory na żadnym, a wczoraj dowiedziałam się, że w lipcu bądź sierpniu mam iść i jakoś mnie to przeraża. Nie mam pojęcia jak mam się tam zachować. Choć o weselach samych się wypowiadać nie mogę, to ogólnie nie lubię tego typu "imprez". Ja właściwie w ogóle imprez nie lubię, ani wielkich tłumów. Może ktoś mi tu coś doradzi przy okazji? Jak się zachowywać, jak się ubrać, jak wygląda wesele, jak przeżyć, jak się w jakiś dziwny sposób nie skompromitować? Już mnie na samą myśl panika ogarnia.
Edytowany przez Intensive 23 maja 2013, 21:13
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
23 maja 2013, 21:13
petent napisał(a):
uwielbiam wesela, muzykę, tańce itd. ;-) Mam w lipcu jedno, choć idę sam to i tak lubię takie party ;-)
piąteczka, też sama idę:)
- Dołączył: 2012-06-03
- Miasto: Ełk
- Liczba postów: 31
23 maja 2013, 21:14
Ja nie potrafię tańczyć do takiej typowo weselnej muzyki... Kompletnie nie umiem wyczuć partnera i się spinam. :(
Edytowany przez naraska 23 maja 2013, 21:15