- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 maja 2013, 20:02
24 maja 2013, 11:55
chyba kazdy ma swoja wizje wesela. nie kazdy lubi bawic sie do bialego rana w konkursach i calowac sie na pokaz. i nie koniecznie tu chodzi ze tanim kosztem sie zarobi. jedzenie sie marnuje bo nikt nie zje 5 posilkow + przekaski + tort + desery w ciagu kilku godzin. marnowanie pieniedzy. kto musi zas tyle pic? czy trzeba wracac taksowka albo ze znajomym ktorzy odwiezie cala pijana rodzine?ja mieszkam juz z facetem i slub z bajki za 70 tys mi nie jest potrzebny. nie potrzebuje fotografa ani kamerzysty, nie potrzebuje blogoslawienstwa bo mysle ze rodzice dali nam je wczesniej aby nam sie dobrze zylo jako para. nie potrzebuje sukni za 2 tys i autaWidać, że nie masz zielonego pojęcia o weselach. Dla twojej wiadomości to ślub TRZEBA organizować rok wcześniej, zarezerwować datę, salę, kamerzystę i inne rzeczy bo później już nie ma nikt terminu!. Trzeba też wiedzieć ile kasy trzeba uzbierać ;] I wiem, co jest ważne, nie możesz mnie oceniać nie znając mnie. I odnoś się do całej mojej wypowiedzi, a nie wycinaj kawałka. Naucz się korzystać z zasad netykiety i forum.Z innej beczki:Dziewczyny, które piszą, że para cieszy się więcej z kasy niż z gości i marzy, żeby się wesele zwróciło - są po prostu głupie. Jesteście niewychowane i chamskie. A może zazdrościcie? Nie wiem skąd w waszych głowach takie idiotyczne pomysły. Ktoś wam kiedyś powiedział po ślubie "ej ja to się z kasy cieszę a nie, że rodzina przyszła"? I kolejne dziewczyny, które piszą, że chcą tylko ślub, później tylko na obiad i na chatę to dopiero kasy zgarną. Na takie wesele przyjdą goście, dadzą wam kasę i prezenty, po czym pójdą o 22:00 do domu grzecznie. A wy wynajmiecie salę na parę godzinek, kupicie parę butelek wina i puścicie muzykę z radia. Co za oszczędność! brawo! A teraz do domku liczyć kasiorę i cieszyć się, że nie było zabawy ;) Nie wiem też od kiedy kaca leczy się 2 dni i trzeba brać na tą okazję urlop. Wesele jest zwykle w sobotę. Jak już tak chcecie leczyć tego kaca biedaczki to macie na to całą niedzielę. No, ale widzę co dla niektórych tu jest ważne ;) I wtedy to dopiero was obgadają ludzie. I życzę wam tego z całego serduszka ;)Nie przesadzaj!!! Irytują mnie takie panienki, któe już na wiele miesięcy wstecz przeżywają swoje wesele i jakie to ono będzie "idealne". zajmij się czynmś pożytecznym.Mam w ogole wrazenie, że dużo kobiet zapomina co jest naprawdę ważne w dniu ślubu - a to na pewno nie jest dobór sukni kapeli i wódki.Nie wiecie nawet ile poświęcenia, czasu i nerwów potrzeba, żeby zorganizować wesele. Żeby wszystko wyszło idealnie, żeby goście się bawili dobrze. A może i wiecie... ale macie to głęboko w d... I mimo, że takie "miastowe" jesteście to słoma wam z butów wychodzi!
24 maja 2013, 11:58
No to przykro mi, że masz takich znajomych materialistów. Ja się nigdy z czymś takim nie spotkałam. Pewnie nie było ci miło być na weselu ze świadomością, że chcą kasy i żebyś jak najszybciej wyszła. Tak samo to działa w drugą stronę, czyli kiedy goście uważają, że szkoda kasy i chcą jak najszybciej wyjść, albo co gorsza chcą żeby "państwo młodzi przejrzeli na oczy i w ogóle nie wyprawiali wesela".oo niestety byłam na takim weselu, gdzie wiedziałam że pan młody by tylko kasę zgarnął i wszystkich wyprosił, za każdym razem przed ślubem jak sie pojawiał ten temat to gadał w stylu "ja tam nie lubię wesel, tylko trzeba tych darmozjadów wykarmić, kasy idzie na to w cholerę, nie wiem po co robić wesela" ale dziewczyna chciała i to dla niej pewnie gście przyszli. No ale chyba nikt się dobrze od jej strony nie bawił, raczej współczuł takiego buraka za męża:/co do drugiej czesci wypowiedzimoja znajoma nie chciała hucznego wesela, w kościele była garstka osób, na weselu jeszcze mniej, nawet mnie nie zaprosiła mimo ze się dobrze znamy, ale to nie szkodzi, nijak to nie wpłynęło na naszą znajomość, życzę jej dużo szczęściaa z prezentami nie wie co zrobić, bo dostała same badziewia i nawet na allegro nie może opchnąć, ale nie przejmuje się tym, mówi że było dokładnie tak jak chciała i nic nikomu do tego:)Widać, że nie masz zielonego pojęcia o weselach. Dla twojej wiadomości to ślub TRZEBA organizować rok wcześniej, zarezerwować datę, salę, kamerzystę i inne rzeczy bo później już nie ma nikt terminu!. Trzeba też wiedzieć ile kasy trzeba uzbierać ;] I wiem, co jest ważne, nie możesz mnie oceniać nie znając mnie. I odnoś się do całej mojej wypowiedzi, a nie wycinaj kawałka. Naucz się korzystać z zasad netykiety i forum.Z innej beczki:Dziewczyny, które piszą, że para cieszy się więcej z kasy niż z gości i marzy, żeby się wesele zwróciło - są po prostu głupie. Jesteście niewychowane i chamskie. A może zazdrościcie? Nie wiem skąd w waszych głowach takie idiotyczne pomysły. Ktoś wam kiedyś powiedział po ślubie "ej ja to się z kasy cieszę a nie, że rodzina przyszła"? I kolejne dziewczyny, które piszą, że chcą tylko ślub, później tylko na obiad i na chatę to dopiero kasy zgarną. Na takie wesele przyjdą goście, dadzą wam kasę i prezenty, po czym pójdą o 22:00 do domu grzecznie. A wy wynajmiecie salę na parę godzinek, kupicie parę butelek wina i puścicie muzykę z radia. Co za oszczędność! brawo! A teraz do domku liczyć kasiorę i cieszyć się, że nie było zabawy ;) Nie wiem też od kiedy kaca leczy się 2 dni i trzeba brać na tą okazję urlop. Wesele jest zwykle w sobotę. Jak już tak chcecie leczyć tego kaca biedaczki to macie na to całą niedzielę. No, ale widzę co dla niektórych tu jest ważne ;) I wtedy to dopiero was obgadają ludzie. I życzę wam tego z całego serduszka ;)Nie przesadzaj!!! Irytują mnie takie panienki, któe już na wiele miesięcy wstecz przeżywają swoje wesele i jakie to ono będzie "idealne". zajmij się czynmś pożytecznym.Mam w ogole wrazenie, że dużo kobiet zapomina co jest naprawdę ważne w dniu ślubu - a to na pewno nie jest dobór sukni kapeli i wódki.Nie wiecie nawet ile poświęcenia, czasu i nerwów potrzeba, żeby zorganizować wesele. Żeby wszystko wyszło idealnie, żeby goście się bawili dobrze. A może i wiecie... ale macie to głęboko w d... I mimo, że takie "miastowe" jesteście to słoma wam z butów wychodzi!
Edytowany przez manru 24 maja 2013, 11:59
24 maja 2013, 12:03
chyba kazdy ma swoja wizje wesela. nie kazdy lubi bawic sie do bialego rana w konkursach i calowac sie na pokaz. i nie koniecznie tu chodzi ze tanim kosztem sie zarobi. jedzenie sie marnuje bo nikt nie zje 5 posilkow + przekaski + tort + desery w ciagu kilku godzin. marnowanie pieniedzy. kto musi zas tyle pic? czy trzeba wracac taksowka albo ze znajomym ktorzy odwiezie cala pijana rodzine?ja mieszkam juz z facetem i slub z bajki za 70 tys mi nie jest potrzebny. nie potrzebuje fotografa ani kamerzysty, nie potrzebuje blogoslawienstwa bo mysle ze rodzice dali nam je wczesniej aby nam sie dobrze zylo jako para. nie potrzebuje sukni za 2 tys i autaWidać, że nie masz zielonego pojęcia o weselach. Dla twojej wiadomości to ślub TRZEBA organizować rok wcześniej, zarezerwować datę, salę, kamerzystę i inne rzeczy bo później już nie ma nikt terminu!. Trzeba też wiedzieć ile kasy trzeba uzbierać ;] I wiem, co jest ważne, nie możesz mnie oceniać nie znając mnie. I odnoś się do całej mojej wypowiedzi, a nie wycinaj kawałka. Naucz się korzystać z zasad netykiety i forum.Z innej beczki:Dziewczyny, które piszą, że para cieszy się więcej z kasy niż z gości i marzy, żeby się wesele zwróciło - są po prostu głupie. Jesteście niewychowane i chamskie. A może zazdrościcie? Nie wiem skąd w waszych głowach takie idiotyczne pomysły. Ktoś wam kiedyś powiedział po ślubie "ej ja to się z kasy cieszę a nie, że rodzina przyszła"? I kolejne dziewczyny, które piszą, że chcą tylko ślub, później tylko na obiad i na chatę to dopiero kasy zgarną. Na takie wesele przyjdą goście, dadzą wam kasę i prezenty, po czym pójdą o 22:00 do domu grzecznie. A wy wynajmiecie salę na parę godzinek, kupicie parę butelek wina i puścicie muzykę z radia. Co za oszczędność! brawo! A teraz do domku liczyć kasiorę i cieszyć się, że nie było zabawy ;) Nie wiem też od kiedy kaca leczy się 2 dni i trzeba brać na tą okazję urlop. Wesele jest zwykle w sobotę. Jak już tak chcecie leczyć tego kaca biedaczki to macie na to całą niedzielę. No, ale widzę co dla niektórych tu jest ważne ;) I wtedy to dopiero was obgadają ludzie. I życzę wam tego z całego serduszka ;)Nie przesadzaj!!! Irytują mnie takie panienki, któe już na wiele miesięcy wstecz przeżywają swoje wesele i jakie to ono będzie "idealne". zajmij się czynmś pożytecznym.Mam w ogole wrazenie, że dużo kobiet zapomina co jest naprawdę ważne w dniu ślubu - a to na pewno nie jest dobór sukni kapeli i wódki.Nie wiecie nawet ile poświęcenia, czasu i nerwów potrzeba, żeby zorganizować wesele. Żeby wszystko wyszło idealnie, żeby goście się bawili dobrze. A może i wiecie... ale macie to głęboko w d... I mimo, że takie "miastowe" jesteście to słoma wam z butów wychodzi!
24 maja 2013, 12:04
a no właśnie- polskie postaw sioę a zastaw sięnigdy nie zapomną wysuszonej przepiórki która leżała obok mnie i co jakiś czas wpadała do niej mucha, nikt jej nie ruszył przez całe weselenie rozumiem po co tyle żarła, nie cierpię marnowania jedzeniachyba kazdy ma swoja wizje wesela. nie kazdy lubi bawic sie do bialego rana w konkursach i calowac sie na pokaz. i nie koniecznie tu chodzi ze tanim kosztem sie zarobi. jedzenie sie marnuje bo nikt nie zje 5 posilkow + przekaski + tort + desery w ciagu kilku godzin. marnowanie pieniedzy. kto musi zas tyle pic? czy trzeba wracac taksowka albo ze znajomym ktorzy odwiezie cala pijana rodzine?ja mieszkam juz z facetem i slub z bajki za 70 tys mi nie jest potrzebny. nie potrzebuje fotografa ani kamerzysty, nie potrzebuje blogoslawienstwa bo mysle ze rodzice dali nam je wczesniej aby nam sie dobrze zylo jako para. nie potrzebuje sukni za 2 tys i autaWidać, że nie masz zielonego pojęcia o weselach. Dla twojej wiadomości to ślub TRZEBA organizować rok wcześniej, zarezerwować datę, salę, kamerzystę i inne rzeczy bo później już nie ma nikt terminu!. Trzeba też wiedzieć ile kasy trzeba uzbierać ;] I wiem, co jest ważne, nie możesz mnie oceniać nie znając mnie. I odnoś się do całej mojej wypowiedzi, a nie wycinaj kawałka. Naucz się korzystać z zasad netykiety i forum.Z innej beczki:Dziewczyny, które piszą, że para cieszy się więcej z kasy niż z gości i marzy, żeby się wesele zwróciło - są po prostu głupie. Jesteście niewychowane i chamskie. A może zazdrościcie? Nie wiem skąd w waszych głowach takie idiotyczne pomysły. Ktoś wam kiedyś powiedział po ślubie "ej ja to się z kasy cieszę a nie, że rodzina przyszła"? I kolejne dziewczyny, które piszą, że chcą tylko ślub, później tylko na obiad i na chatę to dopiero kasy zgarną. Na takie wesele przyjdą goście, dadzą wam kasę i prezenty, po czym pójdą o 22:00 do domu grzecznie. A wy wynajmiecie salę na parę godzinek, kupicie parę butelek wina i puścicie muzykę z radia. Co za oszczędność! brawo! A teraz do domku liczyć kasiorę i cieszyć się, że nie było zabawy ;) Nie wiem też od kiedy kaca leczy się 2 dni i trzeba brać na tą okazję urlop. Wesele jest zwykle w sobotę. Jak już tak chcecie leczyć tego kaca biedaczki to macie na to całą niedzielę. No, ale widzę co dla niektórych tu jest ważne ;) I wtedy to dopiero was obgadają ludzie. I życzę wam tego z całego serduszka ;)Nie przesadzaj!!! Irytują mnie takie panienki, któe już na wiele miesięcy wstecz przeżywają swoje wesele i jakie to ono będzie "idealne". zajmij się czynmś pożytecznym.Mam w ogole wrazenie, że dużo kobiet zapomina co jest naprawdę ważne w dniu ślubu - a to na pewno nie jest dobór sukni kapeli i wódki.Nie wiecie nawet ile poświęcenia, czasu i nerwów potrzeba, żeby zorganizować wesele. Żeby wszystko wyszło idealnie, żeby goście się bawili dobrze. A może i wiecie... ale macie to głęboko w d... I mimo, że takie "miastowe" jesteście to słoma wam z butów wychodzi!
24 maja 2013, 12:05
no niestety, on taki był, ja przyszłam dla niej, odradzałam jej wcześniej tego chłopaka, ale skoro go kocha to nie pozostało mi nic, tylko przyjść i spróbować cieszyć sie razem z nią. Gdyby goście, którzy nie popierali jej wyboru mieli nie przyjść to by z jej strony pewnie nikt nie przyszedł:/ Smutne, ale prawdziwe.ale nigdy nie pomyślałam "szkoda kasy" poszłam tam dla niej, nawet jeśli to było najgorsze wesele na jakim byłamNo to przykro mi, że masz takich znajomych materialistów. Ja się nigdy z czymś takim nie spotkałam. Pewnie nie było ci miło być na weselu ze świadomością, że chcą kasy i żebyś jak najszybciej wyszła. Tak samo to działa w drugą stronę, czyli kiedy goście uważają, że szkoda kasy i chcą jak najszybciej wyjść, albo co gorsza chcą żeby "państwo młodzi przejrzeli na oczy i w ogóle nie wyprawiali wesela".oo niestety byłam na takim weselu, gdzie wiedziałam że pan młody by tylko kasę zgarnął i wszystkich wyprosił, za każdym razem przed ślubem jak sie pojawiał ten temat to gadał w stylu "ja tam nie lubię wesel, tylko trzeba tych darmozjadów wykarmić, kasy idzie na to w cholerę, nie wiem po co robić wesela" ale dziewczyna chciała i to dla niej pewnie gście przyszli. No ale chyba nikt się dobrze od jej strony nie bawił, raczej współczuł takiego buraka za męża:/co do drugiej czesci wypowiedzimoja znajoma nie chciała hucznego wesela, w kościele była garstka osób, na weselu jeszcze mniej, nawet mnie nie zaprosiła mimo ze się dobrze znamy, ale to nie szkodzi, nijak to nie wpłynęło na naszą znajomość, życzę jej dużo szczęściaa z prezentami nie wie co zrobić, bo dostała same badziewia i nawet na allegro nie może opchnąć, ale nie przejmuje się tym, mówi że było dokładnie tak jak chciała i nic nikomu do tego:)Widać, że nie masz zielonego pojęcia o weselach. Dla twojej wiadomości to ślub TRZEBA organizować rok wcześniej, zarezerwować datę, salę, kamerzystę i inne rzeczy bo później już nie ma nikt terminu!. Trzeba też wiedzieć ile kasy trzeba uzbierać ;] I wiem, co jest ważne, nie możesz mnie oceniać nie znając mnie. I odnoś się do całej mojej wypowiedzi, a nie wycinaj kawałka. Naucz się korzystać z zasad netykiety i forum.Z innej beczki:Dziewczyny, które piszą, że para cieszy się więcej z kasy niż z gości i marzy, żeby się wesele zwróciło - są po prostu głupie. Jesteście niewychowane i chamskie. A może zazdrościcie? Nie wiem skąd w waszych głowach takie idiotyczne pomysły. Ktoś wam kiedyś powiedział po ślubie "ej ja to się z kasy cieszę a nie, że rodzina przyszła"? I kolejne dziewczyny, które piszą, że chcą tylko ślub, później tylko na obiad i na chatę to dopiero kasy zgarną. Na takie wesele przyjdą goście, dadzą wam kasę i prezenty, po czym pójdą o 22:00 do domu grzecznie. A wy wynajmiecie salę na parę godzinek, kupicie parę butelek wina i puścicie muzykę z radia. Co za oszczędność! brawo! A teraz do domku liczyć kasiorę i cieszyć się, że nie było zabawy ;) Nie wiem też od kiedy kaca leczy się 2 dni i trzeba brać na tą okazję urlop. Wesele jest zwykle w sobotę. Jak już tak chcecie leczyć tego kaca biedaczki to macie na to całą niedzielę. No, ale widzę co dla niektórych tu jest ważne ;) I wtedy to dopiero was obgadają ludzie. I życzę wam tego z całego serduszka ;)Nie przesadzaj!!! Irytują mnie takie panienki, któe już na wiele miesięcy wstecz przeżywają swoje wesele i jakie to ono będzie "idealne". zajmij się czynmś pożytecznym.Mam w ogole wrazenie, że dużo kobiet zapomina co jest naprawdę ważne w dniu ślubu - a to na pewno nie jest dobór sukni kapeli i wódki.Nie wiecie nawet ile poświęcenia, czasu i nerwów potrzeba, żeby zorganizować wesele. Żeby wszystko wyszło idealnie, żeby goście się bawili dobrze. A może i wiecie... ale macie to głęboko w d... I mimo, że takie "miastowe" jesteście to słoma wam z butów wychodzi!
24 maja 2013, 12:08
jak sie tego nawet nie zje, chcialam o 2 wracac do domu juz mi sie mieszalo wszystko w zoladku, gdzies w krzaki poszlam z tego powodu, spie na siedzoco a pani jakis gulasik czy barszczyk z krokietem podaje,a ja juz mialam serdecznie dosc.wrocilam do domu po 6 idziesz na sale na 17, toast taniec. podadza rosol. ledwo wychlipiesz idzie drugie danie. nakladasz ziemniaki i schab zaczynasz jesc, patrzysz kluski z sosem przyszly i dewolaj. polowe miesa lezy na tacy i pani zabiera. posiedzisz 15 minut, wypijesz gorzalke. taniec. wracasz przekasic sledzia i salatke. a pani podstawia ci pod nos frytki i z rybe. nie wiesz czy masz rybe zjesc czy salatke i znow pani zabiera w polowie pusty polmisek z jedzeniem. moja siostra miala szwedzki bufet i salatki byly i jakies mieso. wynajety balkon z barmanem, toast, nakladasz co chcesz, rozmawiasz, nawet chyba nie nalozylam sobie ciast bo bylam zajeta, a tylko tort przekasilam. i koniec 3-4 h i powrota no właśnie- polskie postaw sioę a zastaw sięnigdy nie zapomną wysuszonej przepiórki która leżała obok mnie i co jakiś czas wpadała do niej mucha, nikt jej nie ruszył przez całe weselenie rozumiem po co tyle żarła, nie cierpię marnowania jedzeniachyba kazdy ma swoja wizje wesela. nie kazdy lubi bawic sie do bialego rana w konkursach i calowac sie na pokaz. i nie koniecznie tu chodzi ze tanim kosztem sie zarobi. jedzenie sie marnuje bo nikt nie zje 5 posilkow + przekaski + tort + desery w ciagu kilku godzin. marnowanie pieniedzy. kto musi zas tyle pic? czy trzeba wracac taksowka albo ze znajomym ktorzy odwiezie cala pijana rodzine?ja mieszkam juz z facetem i slub z bajki za 70 tys mi nie jest potrzebny. nie potrzebuje fotografa ani kamerzysty, nie potrzebuje blogoslawienstwa bo mysle ze rodzice dali nam je wczesniej aby nam sie dobrze zylo jako para. nie potrzebuje sukni za 2 tys i autaWidać, że nie masz zielonego pojęcia o weselach. Dla twojej wiadomości to ślub TRZEBA organizować rok wcześniej, zarezerwować datę, salę, kamerzystę i inne rzeczy bo później już nie ma nikt terminu!. Trzeba też wiedzieć ile kasy trzeba uzbierać ;] I wiem, co jest ważne, nie możesz mnie oceniać nie znając mnie. I odnoś się do całej mojej wypowiedzi, a nie wycinaj kawałka. Naucz się korzystać z zasad netykiety i forum.Z innej beczki:Dziewczyny, które piszą, że para cieszy się więcej z kasy niż z gości i marzy, żeby się wesele zwróciło - są po prostu głupie. Jesteście niewychowane i chamskie. A może zazdrościcie? Nie wiem skąd w waszych głowach takie idiotyczne pomysły. Ktoś wam kiedyś powiedział po ślubie "ej ja to się z kasy cieszę a nie, że rodzina przyszła"? I kolejne dziewczyny, które piszą, że chcą tylko ślub, później tylko na obiad i na chatę to dopiero kasy zgarną. Na takie wesele przyjdą goście, dadzą wam kasę i prezenty, po czym pójdą o 22:00 do domu grzecznie. A wy wynajmiecie salę na parę godzinek, kupicie parę butelek wina i puścicie muzykę z radia. Co za oszczędność! brawo! A teraz do domku liczyć kasiorę i cieszyć się, że nie było zabawy ;) Nie wiem też od kiedy kaca leczy się 2 dni i trzeba brać na tą okazję urlop. Wesele jest zwykle w sobotę. Jak już tak chcecie leczyć tego kaca biedaczki to macie na to całą niedzielę. No, ale widzę co dla niektórych tu jest ważne ;) I wtedy to dopiero was obgadają ludzie. I życzę wam tego z całego serduszka ;)Nie przesadzaj!!! Irytują mnie takie panienki, któe już na wiele miesięcy wstecz przeżywają swoje wesele i jakie to ono będzie "idealne". zajmij się czynmś pożytecznym.Mam w ogole wrazenie, że dużo kobiet zapomina co jest naprawdę ważne w dniu ślubu - a to na pewno nie jest dobór sukni kapeli i wódki.Nie wiecie nawet ile poświęcenia, czasu i nerwów potrzeba, żeby zorganizować wesele. Żeby wszystko wyszło idealnie, żeby goście się bawili dobrze. A może i wiecie... ale macie to głęboko w d... I mimo, że takie "miastowe" jesteście to słoma wam z butów wychodzi!
24 maja 2013, 12:11
Także mieszkam z facetem, ale to , że się mieszka z facetem to nie znaczy, że nie można wyprawić super wesela. Także nie potrzebuję auta i sukni za 2 tys, nie jestem księżną, że muszę mieć wszystko najdroższe ;) Nie jestem materialistką jak większość tutaj. Jednak dla gości, dla najbliższych żadne pieniądze nie grają roli. A ty jesteś kolejną materialistką, bo żałujesz pieniążków nawet na wódkę i jedzenie dla gości. Tu chodzi o to, żeby nikomu nic nie brakowało, żeby zabawa była najlepsza, żeby para młoda zapamiętała najszczęśliwszy dzień swojego życia na zawsze. Na kasę nie powinno się w ogóle patrzeć. Kamerzysta? Fotograf? Moim zdaniem miło za parę - paręnaście lat usiąść z mężem i powspominać. Zabawa do białego rana? Zdania są podzielone, jedni lubią, inni nie. Ci co nie lubią, idą do domku wcześniej, ci co lubią do rana to zostają, proste. Całowanie na pokaz? Ja piernicze, chodzi ci o ten tradycyjny buziak pod ołtarzem? Pierwszy pocałunek męża i żony? Nie ma nic piękniejszego. Jeśli chodzi o całowanie przy gościach, to nikt nikomu nie każe.chyba kazdy ma swoja wizje wesela. nie kazdy lubi bawic sie do bialego rana w konkursach i calowac sie na pokaz. i nie koniecznie tu chodzi ze tanim kosztem sie zarobi. jedzenie sie marnuje bo nikt nie zje 5 posilkow + przekaski + tort + desery w ciagu kilku godzin. marnowanie pieniedzy. kto musi zas tyle pic? czy trzeba wracac taksowka albo ze znajomym ktorzy odwiezie cala pijana rodzine?ja mieszkam juz z facetem i slub z bajki za 70 tys mi nie jest potrzebny. nie potrzebuje fotografa ani kamerzysty, nie potrzebuje blogoslawienstwa bo mysle ze rodzice dali nam je wczesniej aby nam sie dobrze zylo jako para. nie potrzebuje sukni za 2 tys i autaWidać, że nie masz zielonego pojęcia o weselach. Dla twojej wiadomości to ślub TRZEBA organizować rok wcześniej, zarezerwować datę, salę, kamerzystę i inne rzeczy bo później już nie ma nikt terminu!. Trzeba też wiedzieć ile kasy trzeba uzbierać ;] I wiem, co jest ważne, nie możesz mnie oceniać nie znając mnie. I odnoś się do całej mojej wypowiedzi, a nie wycinaj kawałka. Naucz się korzystać z zasad netykiety i forum.Z innej beczki:Dziewczyny, które piszą, że para cieszy się więcej z kasy niż z gości i marzy, żeby się wesele zwróciło - są po prostu głupie. Jesteście niewychowane i chamskie. A może zazdrościcie? Nie wiem skąd w waszych głowach takie idiotyczne pomysły. Ktoś wam kiedyś powiedział po ślubie "ej ja to się z kasy cieszę a nie, że rodzina przyszła"? I kolejne dziewczyny, które piszą, że chcą tylko ślub, później tylko na obiad i na chatę to dopiero kasy zgarną. Na takie wesele przyjdą goście, dadzą wam kasę i prezenty, po czym pójdą o 22:00 do domu grzecznie. A wy wynajmiecie salę na parę godzinek, kupicie parę butelek wina i puścicie muzykę z radia. Co za oszczędność! brawo! A teraz do domku liczyć kasiorę i cieszyć się, że nie było zabawy ;) Nie wiem też od kiedy kaca leczy się 2 dni i trzeba brać na tą okazję urlop. Wesele jest zwykle w sobotę. Jak już tak chcecie leczyć tego kaca biedaczki to macie na to całą niedzielę. No, ale widzę co dla niektórych tu jest ważne ;) I wtedy to dopiero was obgadają ludzie. I życzę wam tego z całego serduszka ;)Nie przesadzaj!!! Irytują mnie takie panienki, któe już na wiele miesięcy wstecz przeżywają swoje wesele i jakie to ono będzie "idealne". zajmij się czynmś pożytecznym.Mam w ogole wrazenie, że dużo kobiet zapomina co jest naprawdę ważne w dniu ślubu - a to na pewno nie jest dobór sukni kapeli i wódki.Nie wiecie nawet ile poświęcenia, czasu i nerwów potrzeba, żeby zorganizować wesele. Żeby wszystko wyszło idealnie, żeby goście się bawili dobrze. A może i wiecie... ale macie to głęboko w d... I mimo, że takie "miastowe" jesteście to słoma wam z butów wychodzi!
24 maja 2013, 12:14
jak sie tego nawet nie zje, chcialam o 2 wracac do domu juz mi sie mieszalo wszystko w zoladku, gdzies w krzaki poszlam z tego powodu, spie na siedzoco a pani jakis gulasik czy barszczyk z krokietem podaje,a ja juz mialam serdecznie dosc.wrocilam do domu po 6 idziesz na sale na 17, toast taniec. podadza rosol. ledwo wychlipiesz idzie drugie danie. nakladasz ziemniaki i schab zaczynasz jesc, patrzysz kluski z sosem przyszly i dewolaj. polowe miesa lezy na tacy i pani zabiera. posiedzisz 15 minut, wypijesz gorzalke. taniec. wracasz przekasic sledzia i salatke. a pani podstawia ci pod nos frytki i z rybe. nie wiesz czy masz rybe zjesc czy salatke i znow pani zabiera w polowie pusty polmisek z jedzeniem. moja siostra miala szwedzki bufet i salatki byly i jakies mieso. wynajety balkon z barmanem, toast, nakladasz co chcesz, rozmawiasz, nawet chyba nie nalozylam sobie ciast bo bylam zajeta, a tylko tort przekasilam. i koniec 3-4 h i powrota no właśnie- polskie postaw sioę a zastaw sięnigdy nie zapomną wysuszonej przepiórki która leżała obok mnie i co jakiś czas wpadała do niej mucha, nikt jej nie ruszył przez całe weselenie rozumiem po co tyle żarła, nie cierpię marnowania jedzeniachyba kazdy ma swoja wizje wesela. nie kazdy lubi bawic sie do bialego rana w konkursach i calowac sie na pokaz. i nie koniecznie tu chodzi ze tanim kosztem sie zarobi. jedzenie sie marnuje bo nikt nie zje 5 posilkow + przekaski + tort + desery w ciagu kilku godzin. marnowanie pieniedzy. kto musi zas tyle pic? czy trzeba wracac taksowka albo ze znajomym ktorzy odwiezie cala pijana rodzine?ja mieszkam juz z facetem i slub z bajki za 70 tys mi nie jest potrzebny. nie potrzebuje fotografa ani kamerzysty, nie potrzebuje blogoslawienstwa bo mysle ze rodzice dali nam je wczesniej aby nam sie dobrze zylo jako para. nie potrzebuje sukni za 2 tys i autaWidać, że nie masz zielonego pojęcia o weselach. Dla twojej wiadomości to ślub TRZEBA organizować rok wcześniej, zarezerwować datę, salę, kamerzystę i inne rzeczy bo później już nie ma nikt terminu!. Trzeba też wiedzieć ile kasy trzeba uzbierać ;] I wiem, co jest ważne, nie możesz mnie oceniać nie znając mnie. I odnoś się do całej mojej wypowiedzi, a nie wycinaj kawałka. Naucz się korzystać z zasad netykiety i forum.Z innej beczki:Dziewczyny, które piszą, że para cieszy się więcej z kasy niż z gości i marzy, żeby się wesele zwróciło - są po prostu głupie. Jesteście niewychowane i chamskie. A może zazdrościcie? Nie wiem skąd w waszych głowach takie idiotyczne pomysły. Ktoś wam kiedyś powiedział po ślubie "ej ja to się z kasy cieszę a nie, że rodzina przyszła"? I kolejne dziewczyny, które piszą, że chcą tylko ślub, później tylko na obiad i na chatę to dopiero kasy zgarną. Na takie wesele przyjdą goście, dadzą wam kasę i prezenty, po czym pójdą o 22:00 do domu grzecznie. A wy wynajmiecie salę na parę godzinek, kupicie parę butelek wina i puścicie muzykę z radia. Co za oszczędność! brawo! A teraz do domku liczyć kasiorę i cieszyć się, że nie było zabawy ;) Nie wiem też od kiedy kaca leczy się 2 dni i trzeba brać na tą okazję urlop. Wesele jest zwykle w sobotę. Jak już tak chcecie leczyć tego kaca biedaczki to macie na to całą niedzielę. No, ale widzę co dla niektórych tu jest ważne ;) I wtedy to dopiero was obgadają ludzie. I życzę wam tego z całego serduszka ;)Nie przesadzaj!!! Irytują mnie takie panienki, któe już na wiele miesięcy wstecz przeżywają swoje wesele i jakie to ono będzie "idealne". zajmij się czynmś pożytecznym.Mam w ogole wrazenie, że dużo kobiet zapomina co jest naprawdę ważne w dniu ślubu - a to na pewno nie jest dobór sukni kapeli i wódki.Nie wiecie nawet ile poświęcenia, czasu i nerwów potrzeba, żeby zorganizować wesele. Żeby wszystko wyszło idealnie, żeby goście się bawili dobrze. A może i wiecie... ale macie to głęboko w d... I mimo, że takie "miastowe" jesteście to słoma wam z butów wychodzi!
24 maja 2013, 12:15
Edytowany przez swandive 24 maja 2013, 12:16
24 maja 2013, 12:18
mylisz skapstwo i z tym ze ktos ma inny gust. mam wrazenie ze jestes w jakim amoku ze kazdy marzy o kosciele i tancachnie jestem takim katolikiem aby chodzic za ksiedzem i sie prosic o slub, nie musze chodzic na nauki bo mnie nie interesuja wcale, nie mam zamiaru klekac przed ksiedzem i sciemniac ze jestem czysta aby sie jak to okreslilas pocalowac pod oltarzem. slubu brac nie musze ale jesli zachce nie musze zapraszac pol miasta z tego powodu.zamiast kasy wylozonej na wesele wole urzadzic mieszkanie i gdzies pojechac, wcale tez obiadu nie musze organizowac dla wszystkich. kazdy sie moze rozejsc pod usc. nie patrze na koperty a na moje marzenia i zyczenia i na moj komfortbedzie tyle ludzi ze na pewno ktos nas sfotografuje i wcale nie zaluje pieniadzy na jedzenie i wodke, tylko licze ze kazdy sie zachowa z klasa a nie nazre i zachleje sie jak swiniaTakże mieszkam z facetem, ale to , że się mieszka z facetem to nie znaczy, że nie można wyprawić super wesela. Także nie potrzebuję auta i sukni za 2 tys, nie jestem księżną, że muszę mieć wszystko najdroższe ;) Nie jestem materialistką jak większość tutaj. Jednak dla gości, dla najbliższych żadne pieniądze nie grają roli. A ty jesteś kolejną materialistką, bo żałujesz pieniążków nawet na wódkę i jedzenie dla gości. Tu chodzi o to, żeby nikomu nic nie brakowało, żeby zabawa była najlepsza, żeby para młoda zapamiętała najszczęśliwszy dzień swojego życia na zawsze. Na kasę nie powinno się w ogóle patrzeć. Kamerzysta? Fotograf? Moim zdaniem miło za parę - paręnaście lat usiąść z mężem i powspominać. Zabawa do białego rana? Zdania są podzielone, jedni lubią, inni nie. Ci co nie lubią, idą do domku wcześniej, ci co lubią do rana to zostają, proste. Całowanie na pokaz? Ja piernicze, chodzi ci o ten tradycyjny buziak pod ołtarzem? Pierwszy pocałunek męża i żony? Nie ma nic piękniejszego. Jeśli chodzi o całowanie przy gościach, to nikt nikomu nie każe.chyba kazdy ma swoja wizje wesela. nie kazdy lubi bawic sie do bialego rana w konkursach i calowac sie na pokaz. i nie koniecznie tu chodzi ze tanim kosztem sie zarobi. jedzenie sie marnuje bo nikt nie zje 5 posilkow + przekaski + tort + desery w ciagu kilku godzin. marnowanie pieniedzy. kto musi zas tyle pic? czy trzeba wracac taksowka albo ze znajomym ktorzy odwiezie cala pijana rodzine?ja mieszkam juz z facetem i slub z bajki za 70 tys mi nie jest potrzebny. nie potrzebuje fotografa ani kamerzysty, nie potrzebuje blogoslawienstwa bo mysle ze rodzice dali nam je wczesniej aby nam sie dobrze zylo jako para. nie potrzebuje sukni za 2 tys i autaWidać, że nie masz zielonego pojęcia o weselach. Dla twojej wiadomości to ślub TRZEBA organizować rok wcześniej, zarezerwować datę, salę, kamerzystę i inne rzeczy bo później już nie ma nikt terminu!. Trzeba też wiedzieć ile kasy trzeba uzbierać ;] I wiem, co jest ważne, nie możesz mnie oceniać nie znając mnie. I odnoś się do całej mojej wypowiedzi, a nie wycinaj kawałka. Naucz się korzystać z zasad netykiety i forum.Z innej beczki:Dziewczyny, które piszą, że para cieszy się więcej z kasy niż z gości i marzy, żeby się wesele zwróciło - są po prostu głupie. Jesteście niewychowane i chamskie. A może zazdrościcie? Nie wiem skąd w waszych głowach takie idiotyczne pomysły. Ktoś wam kiedyś powiedział po ślubie "ej ja to się z kasy cieszę a nie, że rodzina przyszła"? I kolejne dziewczyny, które piszą, że chcą tylko ślub, później tylko na obiad i na chatę to dopiero kasy zgarną. Na takie wesele przyjdą goście, dadzą wam kasę i prezenty, po czym pójdą o 22:00 do domu grzecznie. A wy wynajmiecie salę na parę godzinek, kupicie parę butelek wina i puścicie muzykę z radia. Co za oszczędność! brawo! A teraz do domku liczyć kasiorę i cieszyć się, że nie było zabawy ;) Nie wiem też od kiedy kaca leczy się 2 dni i trzeba brać na tą okazję urlop. Wesele jest zwykle w sobotę. Jak już tak chcecie leczyć tego kaca biedaczki to macie na to całą niedzielę. No, ale widzę co dla niektórych tu jest ważne ;) I wtedy to dopiero was obgadają ludzie. I życzę wam tego z całego serduszka ;)Nie przesadzaj!!! Irytują mnie takie panienki, któe już na wiele miesięcy wstecz przeżywają swoje wesele i jakie to ono będzie "idealne". zajmij się czynmś pożytecznym.Mam w ogole wrazenie, że dużo kobiet zapomina co jest naprawdę ważne w dniu ślubu - a to na pewno nie jest dobór sukni kapeli i wódki.Nie wiecie nawet ile poświęcenia, czasu i nerwów potrzeba, żeby zorganizować wesele. Żeby wszystko wyszło idealnie, żeby goście się bawili dobrze. A może i wiecie... ale macie to głęboko w d... I mimo, że takie "miastowe" jesteście to słoma wam z butów wychodzi!