- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 maja 2013, 15:10
16 maja 2013, 15:39
Pogadaj z malzem, ze ma tylko straszyc i zebow nie wybijac;) Oczywiscie nie informuj go o wypadku z tylkiem bo zeby sie posypia ;)Problem w tym, że Małż nie potrafi tylko straszyć.Powiedz mezowi niech ich postraszy...najlepiej z 2 kolegami ;) Jeszcze beda Ci sie klaniac i krzyczec dzien dobry pani kierowniczko ;)
16 maja 2013, 15:42
16 maja 2013, 15:44
Ewentualnie poproś ludzi z biura, zebyś zawsze spotykała się z kimś kawałek od biura i szła we dwoje - troje. Kup gaz, najlepiej w żelu.Jeśli w towarzystwie Twoich znajomych znowu coś takiego odwiną, masz świadków i możesz spokojnie wezwać policję, powiedzieć, że to nękanie. Bo to JEST nękanie, które może stac się niebezpieczne.
16 maja 2013, 15:46
Całkiem niedawno miałam dość nieprzyjemną sytuację, ostro podlatującą pod nękanie ( nie raz opisywałam w pamiętniku ). Myślisz, że coś z tym zrobili ?" Radź se sam człowieku, albo będziesz miał przeyebane " taka prawda.Może zadzwoń po straż miejscą bądź policję, zeby patrolowali ten teren w tych godzinach, wiadomo że nie codziennie ale chociaż kilka razy.
Ja też mam coś na rzeczy, narazie nic z tym nie robię, ale obawiam się najbardziej o moje dziecko. Czemu ludzie nie mogą być normalni. Wiesz ja akurat nie jestem za tym, żeby roziązywać takie problemy siłą, bo później może być jeszcze gorzej -jak to się mówi nie ruszaj goowna, bo bardziej śmierdzi. Może naprawdę by coś dało ot tak luźne zgłoszenie, ze przed firmą zbiera się nieciekawe towarzystwo, żeby od czasu do czasu przeszli się tą drogą. A nie masz jakiegoś znajomego z mundurowych?
16 maja 2013, 15:47
16 maja 2013, 15:48
Ja też mam coś na rzeczy, narazie nic z tym nie robię, ale obawiam się najbardziej o moje dziecko. Czemu ludzie nie mogą być normalni. Wiesz ja akurat nie jestem za tym, żeby roziązywać takie problemy siłą, bo później może być jeszcze gorzej -jak to się mówi nie ruszaj goowna, bo bardziej śmierdzi. Może naprawdę by coś dało ot tak luźne zgłoszenie, ze przed firmą zbiera się nieciekawe towarzystwo, żeby od czasu do czasu przeszli się tą drogą. A nie masz jakiegoś znajomego z mundurowych?Całkiem niedawno miałam dość nieprzyjemną sytuację, ostro podlatującą pod nękanie ( nie raz opisywałam w pamiętniku ). Myślisz, że coś z tym zrobili ?" Radź se sam człowieku, albo będziesz miał przeyebane " taka prawda.Może zadzwoń po straż miejscą bądź policję, zeby patrolowali ten teren w tych godzinach, wiadomo że nie codziennie ale chociaż kilka razy.
16 maja 2013, 15:49
prosze Cie, dotyka Cie i uzywa takich slow a nie mowisz mezowi? ja bym od razu powiedziala, nie obchodziloby mnie co sie z nimi stanie - byleby maz do wiezienia nie poszedl^^
16 maja 2013, 15:51
Edytowany przez Marta11148 16 maja 2013, 15:51
16 maja 2013, 15:52
Kochana, u mnie pół rodziny to wojskowi, policjanci i strażacy, ale co z tego.Zgłaszałam trzy razy na policję nękanie ( opisuję w pamiętniku kilka-kilkanaście wpisów niżej ).Sama sobie poradziłam, bo oni nic zrobić nie mogli.. Dlatego pytam, jak inaczej to załatwić..Ja też mam coś na rzeczy, narazie nic z tym nie robię, ale obawiam się najbardziej o moje dziecko. Czemu ludzie nie mogą być normalni. Wiesz ja akurat nie jestem za tym, żeby roziązywać takie problemy siłą, bo później może być jeszcze gorzej -jak to się mówi nie ruszaj goowna, bo bardziej śmierdzi. Może naprawdę by coś dało ot tak luźne zgłoszenie, ze przed firmą zbiera się nieciekawe towarzystwo, żeby od czasu do czasu przeszli się tą drogą. A nie masz jakiegoś znajomego z mundurowych?Całkiem niedawno miałam dość nieprzyjemną sytuację, ostro podlatującą pod nękanie ( nie raz opisywałam w pamiętniku ). Myślisz, że coś z tym zrobili ?" Radź se sam człowieku, albo będziesz miał przeyebane " taka prawda.Może zadzwoń po straż miejscą bądź policję, zeby patrolowali ten teren w tych godzinach, wiadomo że nie codziennie ale chociaż kilka razy.
No tak, ale tu jest narazie innego rodzaju to nękanie. Chodzi o to żeby oni kilka razy poprostu przeszli się ta drogą, to moze gówniarze się wytraszą i znajdą sobie inne miejsce na schadzki.