Temat: Prysznic na basenie. Nago czy w kostiumie?

Mam pytanie. Jak kąpiecie się pod prysznicem np. na basenie to robicie to w kostiumie czy nago? Wcześniej chodziłam na basen, gdzie każdy prysznic miał zasłonę, teraz chodzę na taki, gdzie w szatni damskiej jest tylko jedno pomieszczenie z odkrytymi prysznicami i jakieś 70% kobiet kąpie się nago. Ja wstrzymałam się ze ściąganiem stroju, bo w sumie nie chciałabym spotkać w takiej sytuacji koleżanki z pracy, szefowej czy kogoś z uczelni...

Macie opory przed kąpaniem się nago przy obcych ludziach?
Nigdy nie obnażam sie przed obcymi ludźmi, w ogole tam gdzie bywalam plywac raczej niewielki odsetek ludzi kąpal sie nago...
Kazdy robi jak uwaza, jak sie nie wstydzi jego sprawa ale juz nie przesadzajcie, ze jestescie takie czysciochy i w stroju sie nie wykapiecie, w domu potem i tak trzeba wieczorem prysznic wziac wiec co za problem..
Pasek wagi

Agaszek napisał(a):

megan292 napisał(a):

... Chyba jeszcze kilka pokoleń nam zajmie dojście do tego, ze nagość nie równa się wyuzdanie, może pokolenie moich wnuków będzie traktowało nagość naturalnie i nie będzie robiło afery z pójścia pod prysznic czy do sauny nago.
O ile taki neutralny stosunek do nagości wyniosą z domu ... jeśli rodzice będą się zakrywać i wstydzić przed dziećmi to nic się nie zmieni.


Dokładnie, u mnie w domu nagość to był temat tabu. Ale nie w każdym domu tak jest - mój facet mówił, że kiedyś był na basenie w męskiej części i byli ojcowie z dziećmi - z córkami również i kąpali się przy nich nago.

Mumtaz napisał(a):

megan292 napisał(a):

Mumtaz napisał(a):

megan292 napisał(a):

mela.zapasowa napisał(a):

Kąpanie się nago wg mnie przy innych obcych osobach jest bardzo nieeleganckie. Na ulicy nie można chodzić bez majtek, a pod prysznicem to już jest ok? Świat dzikusów.
Nieeleganckie... Umarłam Fakt, nagie ludzkie ciało jest fatalne i absolutnie nie należy go pokazywać A pod prysznic na basenie najlepiej ubrać się dodatkowo od stóp do głów, żeby w razie czego nie zostać przez nikogo rozpoznanym.Jak można się kąpać w stroju kąpielowym????? Nie ogarniam...
W jednoczęściowym faktycznie jest trudno, ale w bikini można już dać radę. Wczoraj przeżyłam szok, bo przy mnie jedna kobita ukucnęła i sobie słuchawką od prysznica myła miejsce intymne. Jednak wolałabym, by każdy mył się porządnie w swojej łazience... sama nie wiem...
Mycie się w kostiumie jednoczęściowym to moim zdaniem raczej pranie stroju :) W bikini na upartego dałoby radę, ale niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego nie można go po prostu zdjąć i umyć się jak cywilizowany człowiek? Czemu w Polsce nadal w świadomości ludzi tkwi przekonanie, że nagość jest obsceniczna, niemoralna, zagraża dzieciom (!!!??). Mam wrażenie, że panuje u nas obawa, że ktoś posądzi nas o ekshibicjonizm lub inne zboczenie jak się rozbierzemy w szatni. Chyba jeszcze kilka pokoleń nam zajmie dojście do tego, ze nagość nie równa się wyuzdanie, może pokolenie moich wnuków będzie traktowało nagość naturalnie i nie będzie robiło afery z pójścia pod prysznic czy do sauny nago.
Ja mieszkam w PL i to tutaj się kobiety kąpią nago, przychodzą babcie i siadają gołymi tyłkami na ławeczkach w szatni i smarują się balsamem - wszystko w tej pruderyjnej Polsce. Może i ja się znieczulę, bo jak wczoraj na mnie zrobiło to wrażenie, tak za dwa tygodnie będzie mi na pewno obojętne. A moje pierwsze skojarzenie było z obozami zagłady - białe pomieszczenie i masa nagich, kąpiących się ciał. Wtedy to w taki sposób odbierało się człowiekowi godność, intymność, teraz jest to normą.

Boziu... ale Ty masz masakryczne skojarzenia :)
Ja wiem, że u Ciebie na basenie panie kąpią się nago, ja pisałam raczej tak ogólnie, o polskiej mentalności.
Ta pani ze słuchawką to faktycznie przegięła, aż tak dokładnie to się mogła umyć w domu, racja. Po basenie należy zmyć z siebie wodę z basenu, ale niekoniecznie urządzać gruntowne czyszczenie ciała włącznie z peelingiem i maseczką :) 

Dla mnie natomiast ważniejsze jest to, czy ludzie się myją dokładnie PRZED wejściem do basenu nie PO. Po mogą się w ogóle nie myć, nie moja sprawa. Ciekawa jestem ile spośród chodzących na basen uważa, że skoro dzień wcześniej wieczorem się myli lub rano brali prysznic, to już starczy, są czyści i PRZED wejściem do basenu myć się już nie muszą?

W kostiumie, w sumie tylko się lekko się moczę, a w domu się myję porządnie.
U nas np. wiele matek z chłopcami przychodzi do damskiej i nie wiem czy jakaś pani chciałaby żeby jej synek patrzył na mnie nagą... Ale to moje zdanie

U mnie też jest prysznic otwarty (nie każdy osobno za parawanem) i wszyscy, którzy z niego korzystają, to znaczy panie, spłukują i myją się w kostiumie. :)

Mumtaz napisał(a):

Agaszek napisał(a):

megan292 napisał(a):

... Chyba jeszcze kilka pokoleń nam zajmie dojście do tego, ze nagość nie równa się wyuzdanie, może pokolenie moich wnuków będzie traktowało nagość naturalnie i nie będzie robiło afery z pójścia pod prysznic czy do sauny nago.
O ile taki neutralny stosunek do nagości wyniosą z domu ... jeśli rodzice będą się zakrywać i wstydzić przed dziećmi to nic się nie zmieni.
Dokładnie, u mnie w domu nagość to był temat tabu. Ale nie w każdym domu tak jest - mój facet mówił, że kiedyś był na basenie w męskiej części i byli ojcowie z dziećmi - z córkami również i kąpali się przy nich nago.

Przypomniał mi się kawał a'propos :-)

Tatuś poszedł  z małym synkiem na basen. Po basenie prysznic - nago. Maluch się poślizngnął i... prawie się wywalił, ale w ostatniej chwili złapał tatusia za fiu... A na to tatuś " Widzisz synku, a jakbys był tu z mamusią to bys się wypie...lił." :-D

Ale wracając do meritum,  pod prysznicem tylko nago. Dla mnie mycie się w kostiumie to po prostu coś kompletnie niehigienicznego. W szatni są same kobiety, wszystkie mamy to samo, czego się wstydzić? Poza tym nie wiem jak wy, ale ja mam w nosie co robią inni i sie nie gapię na nikogo. Dlatego pewnie nie mam sama wrażenia, że ktoś się gapi na mnie. Dla mnie ważniejsza jest higiena osobista niż strach, że jakaś znajoma zobaczy moją cipkę, tudzież gruby zadek :-D

nago napewno nie ew bez stanika od stroju. nie spotkalam sie jeszcze zeby ktos sie calkiem nago przy nie kapal dlatego nie zastanawialam sie nigdy nad tym

ewelka16 napisał(a):

W kostiumie, w sumie tylko się lekko się moczę, a w domu się myję porządnie.U nas np. wiele matek z chłopcami przychodzi do damskiej i nie wiem czy jakaś pani chciałaby żeby jej synek patrzył na mnie nagą... Ale to moje zdanie

A co złego jest w nagości? Że chłopiec zobaczy, że pani ma cycki i cipkę? 1. Jak chłopiecjest duży, znaczy może sam pójść do męskiej szatni. 2. mamusia może poprosić o pomoc kogoś z obsługi męskiej, żeby chłopcu pomógł skoro jest taka pruderyjna i nie chce żeby synek oglądał cycki w wieku lat kilku (jakby jej cycków nie oglądał podczas karmienia nigdy) 3. I takie mamuśki hodują seksualne kaleki z chłopców robiąc z nagości coś złego i krępującego :-)

W stroju. Myję się porządnie w domu.

Czułabym się skrępowana, kiedy ktoś obcy widziałby mnie nago.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.