Temat: Rewelacyjna dieta wolumetryczna!

Hej.. Chciałabym przedstawić Wam dietę, którą stosuje od tygodnia... 
Schudłam 2 kg nie odczuwając głodu, złości  itd :)
Może ktoś z Was z niej skorzysta... 
Ja mogę polecić ją z czystym sumieniem, jak u mnie się sprawdza. [ a wierzcie mi, przeszłam wiele cudownych diet ]

Na początek kilka informacji o niej...
_________________________________________________

Główna jej zasada? Sięgaj po potrawy o tzw. „niskim zagęszczeniu” kalorii, a zaczniesz szybko i skutecznie chudnąć.

Specjaliści z opiniotwórczego serwisu The Daily Beast jednogłośnie prognozują, że będzie to jedna z popularniejszch diet 2013 roku.

Dietę wolumetryczną, zwaną też objętościową, opracowała 7 lat temu dr Barbara Rolls z Uniwersytetu w Pensylwanii, autorka 200 prac naukowych, uhonorowana prestiżowymi nagrodami w dziedzinie żywienia. Jak się okazuje, z roku na rok dieta cieszy się coraz większym uznaniem. Jest po prostu bardzo skuteczna - mówi dr Rolls.



Dlaczego? "Mój plan odchudzania oparłam na podstawowym fakcie: ludzie lubią jeść". W przeciwieństwie do wielu diet wymagających restrykcyjnych ograniczeń, "volumetrics" nie walczy z naszymi naturalnymi potrzebami. Koncentruje się za to na uzyskaniu uczucia pełności i sytości. Sztuka polega na spożywaniu mniej kalorycznego pożywienia, które nie wchodzi w biodra. Krótko mówiąc: dużo jemy i... chudniemy.


Liczy się objętość

Dieta wolumetryczna zakłada spadek wagi o 1-2 kg w ciągu tygodnia. Podstawą jest spożywanie produktów zawierających dużo wody, dzięki czemu mają one dużą objętość i wypełniają żołądek.

Co warto jeść? Mogą to być zupy, bo jest w nich 80-95 proc. wody, gotowane lub surowe warzywa i owoce (80-95 proc.), galaretki (99 proc.), jogurty i kefiry (75 proc.). Można nimi zajadać się do woli i zaspokajać głód, nie martwiąc się o figurę. Mają bowiem tzw. niską gęstość kaloryczną. Przykłady? 2 szklanki winogron bardziej nasycą niż jedna czwarta szklanki rodzynek, choć mają tyle samo, bo ok. 100 kcal. Deser składający się z jednego jabłka, połowy filiżanki jagód i dużego kawałka arbuza o wartości 190 kcal lepiej wypełni żołądek niż mała porcja frytek i słodkiego gazowanego napoju, które w sumie liczą sobie 360 kcal i wcale nie są zdrowe. Wybór staje się jasny.


Krótka ściągawka

By pomóc nam w zakupach żywnościowych, dr Rolls wymienia cztery grupy produktów o różnej gęstości kalorycznej

GRUPA I to beztłuszczowe mleko, zupy typu buliony, bezskrobiowe warzywa i owoce: sałata, ogórki, papryka, pomidory, brokuły, kalafior, cukinia, pieczarki, szpinak, fasolka szparagowa, kalarepa, maliny, truskawki, porzeczki, cytrusy, melony, brzoskwinie, jabłka i gruszki. Raczymy się nimi do woli.


Do GRUPY II należą warzywa i owoce skrobiowe - ziemniaki, kukurydza, banany oraz strączkowe - bób, fasola, groch; niskotłuszczowe potrawy mieszane np. spaghetti; chude mięso - wołowina, cielęcina, kurczak, indyk; ryby - mintaj, morszczuk, sola, dorsz, kergulena, sandacz. Można jeść, ale warto uważać.


GRUPA III zawiera produkty o średniej gęstości kalorycznej - sery, jaja, pieczywo, ciastka typu precle, lody oraz mięsa - wieprzowina, kaczka, gęś, boczek. Lepiej je jeść sporadycznie.


Jak ognia wystrzegajmy się natomiast GRUPY IV:  frytek, czekolady, ciastek, orzechów, masła, olejów.






Pasek wagi
prawie to samo co zdrowe odzywianie ;)

beautylove napisał(a):

prawie to samo co zdrowe odzywianie ;)
Zaraz poczytam, bo waga stoi jak zaklęta a 2kg przydało by się zrzucić!:)
no tak kurde od razu 10kg schudniesz w tydzień bez efektu jojo, prosze was ludzie.

niedopowiedzenia napisał(a):

no tak kurde od razu 10kg schudniesz w tydzień bez efektu jojo, prosze was ludzie.
jakie 10 jak jest napisane 2?
Poza tym wiadomo - każde "x" kilogramów jest dla osoby zaczynającej dietę. Wtedy wiadomo, ze na takim jedzeniu można i 5 w tygodniu zrzucić w połowie z wody, ale jak ktoś jest na praktycznie takiej samej diecie to zmiana kilku dosłownie produktów mu da na pewno nie tak wiele.
Wychodzi praktycznie na to samo, co w przypadku noramlnej zdrowej diety, ale z tą różnicą, że mniej myślące osoby będą leciały 2 tygodnie na samych jogurtach, jabłkach i ogórkach, bo można się tym zajadać "do woli". 
Pasek wagi
Jak ognia wystrzegajmy się natomiast GRUPY IV:  frytek, czekolady, ciastek, orzechów, masła, olejów.

Co to ma być za dieta? Reszty nawet nie czytałem :)

liliputek91 napisał(a):

beautylove napisał(a):

prawie to samo co zdrowe odzywianie ;)


zdrowe to by było gdyby nie wywalać tych olejów i orzechów...
Pasek wagi

grzesiek75 napisał(a):

Jak ognia wystrzegajmy się natomiast GRUPY IV:  frytek, czekolady, ciastek, orzechów, masła, olejów.
Co to ma być za dieta? Reszty nawet nie czytałem :)



ooo dokładnie, widzę że zostałam uprzedzona ale również nie odosobniona w moich przekonaniach :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.