Temat: Najwieksza wtopa zycia ;) Lub cos krepujaco- rozsmieszajacego ;)

Przydazylo wam sie w zyciu cos tak krepujacego, ze na sama mysl pala was policzki? Nie wstydzcie sie ;) Ja nikomu nie powiem ;)


Na lotnisku w Brukseli udalam sie za potrzeba w wiadome miejsce. Byl wieczor i pani sprzataczka  myla podloge ;) Wpakowalam sie do kabiny...robie swoje w pozycji narciarza...i nagle otwieraja sie drzwi :D Nie wiem ktora z nas byla bardziej zdziwiona :D Popatrzyly my sobie w oczy przez kilka sekund...ja nie przerwalam...nieda sie przerwac :D  Szczesliwie mam male szanse na spotkanie z ta kobieta ;) Mam nadzieje, ze ona cieplo mnie wspomina::D
Pasek wagi

O ja mam jeszcze, ale to mój kumpel z roboty odwalił;p

Pracujemy w pizzerii, i to zazwyczaj ja podaję pizzę, ale byłam zajęta, więc zrobił to kucharz. Ludzie siedzą przy stoliku, pizza na miejscu, podaje im talerz z pizzą i zamiast" smacznego" powiedział "do widzenia" :D hahahaa, ja nawet to pisząc się śmieję :D:D

no ja też z butami miałam wpadki:D kiedyś bardzo się śpieszyłam, a miałam w domu dwie pary japonek jedne stare takie domowe, drugie nowe. Maszeruje na przystanek jestem już prawie przy nim patrze a ja mam na nogach dwa różne buty:P na weselu siostry na którym byłąm starszą podczas tańczenia pękł mi rozporek z tyłu w sukience...yy pończochy na wierzchu i łudzę się że tylko je było widać:D

requiem29 napisał(a):

Przypomniało mi się jeszcze coś, co nie było wtopą ale było dla mnie bardzo złym przeżyciem. Od 3 klasy podstawówki podkochiwałam się w ministrancie, chodziłam do kościoła na każdą msze, odprowadzałam go nawet do domu. W 5 klasie jechaliśmy na wycieczkę i on usiadł w autobusie za mną. Zaczepiał mnie cały czas, wiecie takie końskie zaloty. Odwróciłam się, kiedy pytał czy chce z nim chodzić a on na nosie miał ogromne zielonego gila.. Miłość przeszła mi w jednej sekundzie, możecie sobie wyobrazić tą traumę? 3 lata byłam zakochana a jeden gil złamał moją miłość raz na zawsze. :D


Hehe, a własie dziś był temat "jak się odkochać". No i prosze jakie to proste
Zima. Ślisko. Wychodzę z autobusu i co robię? Upadam. Dopiero po chwili do mnie doszło, że siedzę na stopniu od autobusu. Było mi głupio wtedy max.
Pasek wagi

kamka1992 napisał(a):

no ja też z butami miałam wpadki:D kiedyś bardzo się śpieszyłam, a miałam w domu dwie pary japonek jedne stare takie domowe, drugie nowe. Maszeruje na przystanek jestem już prawie przy nim patrze a ja mam na nogach dwa różne buty:P na weselu siostry na którym byłąm starszą podczas tańczenia pękł mi rozporek z tyłu w sukience...yy pończochy na wierzchu i łudzę się że tylko je było widać:D

haha, a ja kiedyś na egzamin pojechałam w domowych kapciach :D

Mialam niezręczną sytuację, gdy sprzątałam (myłam podłogę w kuchni ) i na cały głos podśpiewując sobie utwór ,,Fucking ninja" czy jakoś tak  Na to konto wszedł pan listonosz z pocztą (zawsze wchodzi bez pukania czy dzwonienia, chyba że drzwi od domu czy wejściowej furtki są zamknięte). Chciałam spalić się ze wstydu, bo listonosz się ewidentnie śmiał jak zobaczył mnie wymachującą mopem i drącą się w niebogłosy :d
Druga akcja : wchodzę do łazienki (u mnie w domu) , a tam moja babcia która akurat u nas nocowała z nagimi piersiami  myje się nad brodzikiem - nie wiem czemu się nie zamknęła  ale siara okropna .Nie muszę mówić jak wrzeszczała :O
Akcja nr 3 - wypadła mi bateria w telefonie i wkładając ją tam spowrotem, przestawiły mi się godziny. Ja niczego nieświadoma : nastawiłam sobie budzik na 7.00 żeby zebrać się do szkoły. Wychodzę na przystanek (środek zimy!) a tam żywej duszy - zero jakiegokolwiek luda. Stoje tam pół godziny jak jakiś debil, wreszcie zniechęcona wracam do domu. Rozbieram się i mimo woli patrzę na zegar w kuchni a tam - 3.15 w nocy 
Akcja nr 4 : pod bramką stoi jakiś pan, ubrany tak jak mój dziadzio i dzwoni domofonem. Wtedy nie mieliśmy jeszcze video, więc niewiadomo kto się ,,czaił na zewnątrz". Rzucając kontem oka w okno dre się do słuchawki : ,,Dziadziu wchodź". Zero reakcji - więc: powtarzam : ,,Dziadziu no weź sobie ze mnie nie rób jaj, wchodź że". Znowu zero reakcji, ani odzewu. Potem znowu zajrzałam do okna i okzał się, że to obcy facet wsiadł do samochodu i odjechał. Był tak zmieszany moim ,,przywitaniem" że nawet sie nie odzezwał
kiedyś też na weselu widziałam dziewczyne która wyszła z łazienki i miała z tyłu sukienkę podwiniętą tak ze była wciągnięta w rajstopy:D
Jeśli chodzi o buty to jestem na 100%pewna ze nikt nie miał takiej wtopy jak ja.Wracam do domu zadowolona z zakupów,zmeczona zarazem gdyz mieszkałam pare ładnych kilometrów od miasta.Orzymierzam zakupione buty i sobie myślę że fajne tylko cos mało wygodne.Wchodzi moja mama tak patrzy i mówi"córka a dlaczego masz dwa lewe buty?"Kupiłam sobie dwa lewe buty.Ale byłam wtedy wściekła :D

chucky1990 napisał(a):

Akcja nr 3 - wypadła mi bateria w telefonie i wkładając ją tam spowrotem, przestawiły mi się godziny. Ja niczego nieświadoma : nastawiłam sobie budzik na 7.00 żeby zebrać się do szkoły. Wychodzę na przystanek (środek zimy!) a tam żywej duszy - zero jakiegokolwiek luda. Stoje tam pół godziny jak jakiś debil, wreszcie zniechęcona wracam do domu. Rozbieram się i mimo woli patrzę na zegar w kuchni a tam - 3.15 w nocy


Masakra, ja bym się wkurzyła, że sobie nie pospałam :D

manru napisał(a):

.Ewelina.. napisał(a):

manru napisał(a):

Angel23031995 napisał(a):

 Raz z chłopakiem zebrało nam się na czułości kiedy bylismy na spacerze akurat niedaleko lasku , skręcilismy do niego na małą miłość oralną  i w trakcie przyłapała nas jakaś starsza pani która wyprowadzała psa :P  Dobrze , ze mnie nie znacie ani ze wiecej nie spotkalam tej kobiety , stanela zszokowana a po chwili uciekła :D 
ha hahhh ja się kiedyś na ścieżce w lesie w nocy kochałam z chłopakiem a tu sobie młodzi ludzie idą, jeszcze z tej ziemi im dobry wieczór powiedziałam:Ddla mnie to co piszecie to nie sa jakies wtopy życiowe, raczej powód do skrępowania przez chwilę a potem śmiechu
Ale kultura musi być :D
chyba nam przechodnie nawet miłego wieczoru życzyli jak przechodzili przez nas robiąc duży krok (nie podnieśliśmy się) :D

ale sie usmialam;D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.