Temat: Najwieksza wtopa zycia ;) Lub cos krepujaco- rozsmieszajacego ;)

Przydazylo wam sie w zyciu cos tak krepujacego, ze na sama mysl pala was policzki? Nie wstydzcie sie ;) Ja nikomu nie powiem ;)


Na lotnisku w Brukseli udalam sie za potrzeba w wiadome miejsce. Byl wieczor i pani sprzataczka  myla podloge ;) Wpakowalam sie do kabiny...robie swoje w pozycji narciarza...i nagle otwieraja sie drzwi :D Nie wiem ktora z nas byla bardziej zdziwiona :D Popatrzyly my sobie w oczy przez kilka sekund...ja nie przerwalam...nieda sie przerwac :D  Szczesliwie mam male szanse na spotkanie z ta kobieta ;) Mam nadzieje, ze ona cieplo mnie wspomina::D
Pasek wagi
początek liceum gdzieś poszłam do spowiedzi i po wszystkim ksiądz mówi, że odpuszcza grzechy, stuka w konfesjonał i się odpowiada Bóg zapłac. Ja się wtedy zamyśliłam i mówię do księdza 'dziękuje', zorientowałam się od razu, że źle i poprawiłam na ' amen',  ale dalej mi nie pasowało i tak klęczę i myślę, że nie wymyśle co się odpowiada i dopiero po paru sekundach wstałam od konfesjonału ;p od tamtej pory omijam spowiedź w tym kościele :P
Pasek wagi

justuu napisał(a):

początek liceum gdzieś poszłam do spowiedzi i po wszystkim ksiądz mówi, że odpuszcza grzechy, stuka w konfesjonał i się odpowiada Bóg zapłac. Ja się wtedy zamyśliłam i mówię do księdza 'dziękuje', zorientowałam się od razu, że źle i poprawiłam na ' amen',  ale dalej mi nie pasowało i tak klęczę i myślę, że nie wymyśle co się odpowiada i dopiero po paru sekundach wstałam od konfesjonału ;p od tamtej pory omijam spowiedź w tym kościele :P



Mialam podobny przypadek z tym, ze ksiadz sie poddal i chyba po 4 pukaniach powiedzial...mozesz isc :D
Pasek wagi
ha ha pewnie pomyślała że w Polsce nie ma takich wymysłów :D


ha ha pewnie ktoś tu ma kompleksy... -.-

MarnotrawnaCoraVitalii napisał(a):

ha ha pewnie pomyślała że w Polsce nie ma takich wymysłów :D
ha ha pewnie ktoś tu ma kompleksy... -.-

albo brak poczucia humoru?
pewnie nie muszę Ci mówić jak to pół świata myśli, ze Polska jest częścią Rosji? Nie lubię tłumaczyć żartów..
Kilka lat temu, na lotnisku we Wrocławiu czekałam z ojcem na samolot i postanowiłam przed udać się do toalety. Było niewiele czasu do końca odprawy, ojciec podekscytowany był bo to miał być jego pierwszy lot w życiu,. Poszłam więc na te siku, zostawiłam go z bagażem, nie zabrałam ze sobą nic, ani torebki ani telefonu. No i... oczywiście zatrzasnęłam się w kabinie. Drzwi nie chciały się otworzyć, telefonu nie mam przy sobie, akurat nikogo nie ma w ubikacji.. mijają pierwsze minuty, mijają kolejne, głupia sytuacja, ojciec mój cieszy się na lot i pewnie nie zwrócił uwagi że mnie nie ma tak długo ... szybka decyzja i już wiem jak przeskakuje się drzwi lotniskowej toalety od góry :) Może  nie zawstydzające jakośspecjalnie (chociaż jakby mnie ktoś wtedy zobaczył byłby ubwa) ale mocno nieoczekiwane
FemmeFatale - pamietam twój sut przy uchu 
Pasek wagi
hahahahh musze sie podzielić, mama własnie do mnie z kuchni krzyknęła "wyjąć ci jakaś pierś czy coś?" ja w śmiech i mówię "no nie wiem, nie wiem, możesz mi jedną wyjąć" :D
a schowa z powrotem? ;p
my to z mamą ciągle mamy jakieś takie teksty :D albo z byłym potrafiło nam sie coś wkręcić w stylu "param pam pam" i tak idziemy ulicą i sobie parampujemy, wchodzimy do sklepu i parampujemy nawet babce przy kasie:D znaczy parampowaliśmy, bo juz z nim nie jestem:)

manru napisał(a):

my to z mamą ciągle mamy jakieś takie teksty :D albo z byłym potrafiło nam sie coś wkręcić w stylu "param pam pam" i tak idziemy ulicą i sobie parampujemy, wchodzimy do sklepu i parampujemy nawet babce przy kasie:D znaczy parampowaliśmy, bo juz z nim nie jestem:)

 super !!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.