Temat: Najwieksza wtopa zycia ;) Lub cos krepujaco- rozsmieszajacego ;)

Przydazylo wam sie w zyciu cos tak krepujacego, ze na sama mysl pala was policzki? Nie wstydzcie sie ;) Ja nikomu nie powiem ;)


Na lotnisku w Brukseli udalam sie za potrzeba w wiadome miejsce. Byl wieczor i pani sprzataczka  myla podloge ;) Wpakowalam sie do kabiny...robie swoje w pozycji narciarza...i nagle otwieraja sie drzwi :D Nie wiem ktora z nas byla bardziej zdziwiona :D Popatrzyly my sobie w oczy przez kilka sekund...ja nie przerwalam...nieda sie przerwac :D  Szczesliwie mam male szanse na spotkanie z ta kobieta ;) Mam nadzieje, ze ona cieplo mnie wspomina::D
Pasek wagi

asiakr napisał(a):

FemmeFatale - pamietam twój sut przy uchu 



"Przysunęłam suta do Jego ucha(...)" - Hahahah chciałam to napisać,ale to było tak dawno temu,że stwierdziłam,że nikt tego już nie pamięta.
A jednaak!!!! :D:D:D:D
Śmiałam się dobry tydzień :-PPP

W zeszłym roku, po pracy,stałam z koleżanką pod Centrum H. jak zawsze pożegnalny papieros itd. i trzymałam między nogami zakupy.....Jakiś produkt przewrócił się w tej reklamówce.
A ja z tekstem,zaciskając nogi,żeby mi się zakupy nie przewróciły - "Ojjj,coś  mi poleciało!".
Koleżanka  wielkie czy, ja w śmiech. Śmiałyśmy się ,co  nie miara.
Pasek wagi
największa siara mojego życia :)
wf na studiach, przydzielanie par, akurat trafiłam na najgrubszą dziewczynę na sali  (ja wtedy byłam chudziutka). Stoimy do siebie tyłem, (plecy w plecy)między nami, między nogami leży piłka i zawody, która tę piłkę szybciej podniesie. Trzeba zrobić szybko skłon i zabrać piłkę....
Jest gwizdek, schylam się, łapię piłkę i nagle czuję jak zostaję z impetem popchnięta przez nadlatujący tyłek (ona też się schyliła), ręce mam między nogami (trzymają piłę), a ja lecę na twarz :) Z podłogi nie mogłąm się podnieśc  pewnie z 10 minut, tak się śmiałam, zresztą wszyscy w około również. A dziewczyna już do końca semestru została "morderczym tyłkiem"
Pasek wagi

FammeFatale22 napisał(a):

asiakr napisał(a):

FemmeFatale - pamietam twój sut przy uchu 
"Przysunęłam suta do Jego ucha(...)" - Hahahah chciałam to napisać,ale to było tak dawno temu,że stwierdziłam,że nikt tego już nie pamięta.A jednaak!!!! :D:D:D:DŚmiałam się dobry tydzień :-PPPW zeszłym roku, po pracy,stałam z koleżanką pod Centrum H. jak zawsze pożegnalny papieros itd. i trzymałam między nogami zakupy.....Jakiś produkt przewrócił się w tej reklamówce.A ja z tekstem,zaciskając nogi,żeby mi się zakupy nie przewróciły - "Ojjj,coś  mi poleciało!".Koleżanka  wielkie czy, ja w śmiech. Śmiałyśmy się ,co  nie miara.


Stare vitalijki pamiętaja twoją wtopę przy pisaniu o wtopach!!!!

ja też się śmiałam z tydz.  z tego suta!!!
Pasek wagi
To ja też się pochwalę swoimi wtopami, które przeważnie przytrafiają mi się w obecności mężczyzn przyciągających moją uwagę :d

Byliśmy kiedyś w Częstochowie. Kupiliśmy lody, siedzimy i zajadamy. Patrzę- naprzeciwko siedzi jakiś przystojniak. Oczywiście ja w super butach, nogi do nieba, myślę sobie- może spojrzy, jak będziemy odchodzić. Wstaję, idę metr, dwa, skupiona na tym, żeby dobrze wypaść, patrzę przed siebie i nagle łubudu... Chodnik był nierówny, zapadła się jedna płyta, potknęłam się i wyrżnęłam prosto w wielki kosz na śmieci Odwracam się potem cała czerwona, a przystojniak uradowany z mojej wtopy. Uciekałam do samochodu lotem błyskawicy.

Drugi przypadek w sklepie sportowym. Na kasie stoi sympatyczny facet, który przez całą moją wizytę nie odstępował mnie na krok. Pomagał przy wyborze sprzętu, doradzał. Na odchodne dostałam nawet rabat na ładne oczy. Wychodząc, pomyślałam, że się odwrócę i uśmiechnę w ramach podziękowania. Ledwie zdążyłam głowę odchylić, zachwiałam się i klap. Nie zauważyłam schodka, który jest zaraz przy drzwiach. Nigdy więcej się tam chyba nie pokażę
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.