- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 kwietnia 2013, 21:45
Edytowany przez Marta11148 12 kwietnia 2013, 22:06
13 kwietnia 2013, 13:41
13 kwietnia 2013, 13:56
13 kwietnia 2013, 14:17
13 kwietnia 2013, 14:21
Edytowany przez Rwetes 13 kwietnia 2013, 14:23
13 kwietnia 2013, 14:28
13 kwietnia 2013, 14:41
Zrobiłam podobnie, pojechałam z koleżanką do pracy nad morzem, robiłyśmy jako kelnerki, pracuje jak mróweczka, w kelnerskim stylu trzymam na rękach 3 talerze, podchodzi do mnie człowiek z uśmiechem coś tam zaczyna mówić a ja "proszę usiąść za chwilkę Pana obsłużę" i dopiero po chwili załapałam, że chłopak przyjechał mnie odwiedzić :D5. jestem mało spostrzegawcza, do tego stopnia, że często nie poznaję znajomych na ulicy. jak byłam w liceum, to chłopak często po mnie przychodził pod szkołę. tego dnia też się tak umówiliśmy. wychodzę ze szkoły - nigdzie go nie ma, więc idę z koleżankami przy okazji narzekając, że nie przyszedł. one cały czas się głupio uśmiechają. okazało się, że on szedł cały czas obok mnie:/6.
Edytowany przez FammeFatale22 13 kwietnia 2013, 14:43
13 kwietnia 2013, 14:44
Edytowany przez adrazkiewicz2 13 kwietnia 2013, 14:49
13 kwietnia 2013, 15:18
ok teraz ja...jak mialam z 6 (?) lat bylam z tata na wsi i tam byly kozy... no i wydawalo mi sie ze pod nimi lezaly borowki :) usiadlam i z 15 min zajadam sie borowkami a tata "eee? jesz kozie gówno?" hahaha masakra jakas nie mogli mi rąk doczyścić i jaki smród kiedys jechalam autobusem i kupowalam bilet u kierowcy no i on cos tam "ale ladny dzien dzisiaj prawda tak slonecznie" a ja myslalam o czyms innym zupelnie bylam nieobecna i nie wiem czemu powiedzialam "no no zamknij sie juz" haha mina jego bezcennaostatnio w bibliotece spadla mi woda i chcialam podniesc i jak kucnelam to sie wywalilam... i bylo mi glupio wstac (nie wiem czemu) wiec tak siedzialam z 5 minut :/kiedys sie upilam (mialam z 16 lat) i wracalam nocnym autobusem.. i nie moglam wejsc nie wiem czemu i drzwi od autobusu sie na mnie zatrzasnely mialam z 10 lat, chyba w 5 klasie podstawowki bylam w mcdonalds i bylam z kolezanka w toalecie i bylysmy tylko my, bylo tak ze sa drzwi dla wszystkich i tam 2 ubikacje i ja bylam w jednej a kolezanka czekala przy umywalkach no i ja z ubikacji wolam "ooooooo ale kapsko (w ogole nie robilam kupy), ooooo ale smierdzi, uuuu wysmaruje sobie twarz moja kupa, ahhh zjem swoje gowno" (nie wiem co mi odbilo........) wychoodze a tam oprocz mojej kolezanki jakies 5 osob w kolejce do toalety placzacych ze smiechu ... myslalam ze umre ze wstyduw klasie "moge isc do toalety" "NIE." a ja bez namyslu "to spierdalaj"
13 kwietnia 2013, 16:21
O, a przypomniała mi się moja ostatnia historia. Wracałam zjechana z pracy komunikacją miejską i moim celem był ostatni przystanek. Siedziałam na tyłach, a oprócz mnie była tylko jedna pasażerka i to rozmawiająca z kierowcą - stwierdziłam więc, że nacisnę przycisk "stop", żeby o mnie nie zapomniał. Mężczyzna był tak zagadany, że zgasił silnik, zamknął drzwi i... wyszedł. Byłam uwięziona w autobusie przez dobre pół godziny, a on nie usłyszał ani mojego walenia w szyby ani krzyków...
13 kwietnia 2013, 18:16