- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 10655
12 kwietnia 2013, 21:45
Przydazylo wam sie w zyciu cos tak krepujacego, ze na sama mysl pala was policzki? Nie wstydzcie sie ;) Ja nikomu nie powiem ;)
Na lotnisku w Brukseli udalam sie za potrzeba w wiadome miejsce. Byl wieczor i pani sprzataczka myla podloge ;) Wpakowalam sie do kabiny...robie swoje w pozycji narciarza...i nagle otwieraja sie drzwi :D Nie wiem ktora z nas byla bardziej zdziwiona :D Popatrzyly my sobie w oczy przez kilka sekund...ja nie przerwalam...nieda sie przerwac :D Szczesliwie mam male szanse na spotkanie z ta kobieta ;) Mam nadzieje, ze ona cieplo mnie wspomina::D
Edytowany przez Marta11148 12 kwietnia 2013, 22:06
13 kwietnia 2013, 00:30
Z serii żałosnych sytuacji to rok temu zamiast na wykład powędrowaliśmy do jednej z osób na pokój, szybkie 4 piwka tak mnie załatwiły, że wracając pekaesem pół godziny spałam na ramieniu babki obok. Nie chcę sobie wyobrażać jak musiało ode mnie czuć, a jeszcze czekając na autobus poszłam z kumplem do galerii pochodzić po sklepach dziecięcych i z biżuterią. Pamiętam tylko jak wszystko wylatywało mi z dłoni, bo oczywiście nie byłabym sobą, gdybym oglądając nie brała wszystkiego do ręki.
- Dołączył: 2009-03-16
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 1650
13 kwietnia 2013, 00:33
Było lato, miałam spódniczkę na wiązanie, idę sobie centrum miasta chodnikiem, zadowolona, nagle słyszę jak ktoś za mną biegnie i woła 'haalo, coś pani zgubiła' patrzę, a tu (całkiem przystojny) koleś 30 metrów dalej biegnie do mnie z moją spódniczką :D tak sobie szłam 30 przez miasto w topie i w majtkach :D
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1859
13 kwietnia 2013, 00:36
topsecretgirl napisał(a):
Było lato, miałam spódniczkę na wiązanie, idę sobie centrum miasta chodnikiem, zadowolona, nagle słyszę jak ktoś za mną biegnie i woła 'haalo, coś pani zgubiła' patrzę, a tu (całkiem przystojny) koleś 30 metrów dalej biegnie do mnie z moją spódniczką :D tak sobie szłam 30 przez miasto w topie i w majtkach :D
hahaha
jaki rycerz z niego
buhahaha, zaplułam monitor :D
Haalo, COŚ pani zgubiła
haha, no nie mogę
Edytowany przez LilianWhite 13 kwietnia 2013, 00:38
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1122
13 kwietnia 2013, 00:39
moja? pojechałam z kolezanką do niemiec na zakupy, zeby było taniej. nie znałyśmy niemieckiego. kupiłam w sklepie pastę do zębów, zadowolona,ze tyle oszczędziłam. nałożyłąm na szczoteczkę i... to był klej do protez. kilka godzin usuwałąm
- Dołączył: 2009-03-16
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 1650
13 kwietnia 2013, 00:40
zdarzyło mi się też raz w liceum pójść siku i nie podnieść klapy, sikam sobie na małysza, patrzę jakaś mokra podłoga, nie spojrzałam jak wchodziłam do kabiny czy klapa otwarta no i ją umoczyłam ;d
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Seattle
- Liczba postów: 1090
13 kwietnia 2013, 00:45
MusicDiii napisał(a):
Umieram ze śmiechu :DJa mam głupi nawyk mówienia "wzajemnie" jak ktoś mi składa życzenia na urodziny :P Potem udaję, że nic nie mówiłam i tak z drugą osobą stoimy i mamy "poker face" :D
Lepiej! Na ślubie kuzyna, kiedy przyszedł czas składania życzeń młodej parze, przyszła kolej na mnie. Kuzyn tam jeszcze z kimś kończył rozmawiać, więc podeszłam najpierw do jego żony, składałam jej długo życzenia, po czym "przeniosłam się" do niego. Buzi buzi i nagle zrobiła się chyba taka atmosfera, jak przy łamaniu się opłatkiem. Kuzyn chciał zażartować i mówi do mnie "noo... to wszystkiego najlepszego, zdrowia...", a ja odpowiedziałam tylko "nawzajem" i odeszłam... Ale mi głupio potem było...
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1553
13 kwietnia 2013, 01:16
Raczej niewtoapa będzie ale się podzielę. Dawno dawno temu, rodzice i proboszcz zindoktrynowali mnie i zostałem ministrantem. Wówczas zaprosił mnie na plebanię pewien proboszcz pobliskiej parafii. Nigdy u niego nie byłem. Działo się to około 20 lat temu. 3 tygodnie temu dowiedziałem się, że wykorzystywał seksualnie ministrantów. Niech teraz mi ktoś powie że bóg istnieje roześmieje mu się w twarz.
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
13 kwietnia 2013, 01:31
grzesiek75 napisał(a):
Raczej niewtoapa będzie ale się podzielę. Dawno dawno temu, rodzice i proboszcz zindoktrynowali mnie i zostałem ministrantem. Wówczas zaprosił mnie na plebanię pewien proboszcz pobliskiej parafii. Nigdy u niego nie byłem. Działo się to około 20 lat temu. 3 tygodnie temu dowiedziałem się, że wykorzystywał seksualnie ministrantów. Niech teraz mi ktoś powie że bóg istnieje roześmieje mu się w twarz.
no bardzo nie na temat, panie malkontencie i bardzo nas to nie obchodzi, nie psuj zabawy
![]()
Edytowany przez manru 13 kwietnia 2013, 01:31
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
13 kwietnia 2013, 01:35
1. Było lato, miałam na sobie dość luźną spódniczkę. Zobaczyłam, że tramwaj zaraz mi odjedzie z przystanku - więc ruszyłam biegiem. Wpadłam do tramwaju, drzwi się zatrzasnęły, a mnie spadła spódniczka do kostek, odsłaniając grube dupsko w majtkach z myszką miki:(
2. Na początku bycia z moim chłopakiem to głównie ja do niego przychodziłam, często kochaliśmy się mimo, że za ścianą była jego mama - ale staraliśmy się robić to cicho. Po jakimś czasie chłopak postanowił "oficjalnie" powiedzieć mamie, że jesteśmy razem, a ona na to "Sądząc po odgłosach, to już od jakiegoś czasu" (na szczęście to powiedziała żartem, bo inaczej to bym chyba umarła:P)
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
13 kwietnia 2013, 01:37
maharet17 napisał(a):
1. Było lato, miałam na sobie dość luźną spódniczkę. Zobaczyłam, że tramwaj zaraz mi odjedzie z przystanku - więc ruszyłam biegiem. Wpadłam do tramwaju, drzwi się zatrzasnęły, a mnie spadła spódniczka do kostek, odsłaniając grube dupsko w majtkach z myszką miki:(2. Na początku bycia z moim chłopakiem to głównie ja do niego przychodziłam, często kochaliśmy się mimo, że za ścianą była jego mama - ale staraliśmy się robić to cicho. Po jakimś czasie chłopak postanowił "oficjalnie" powiedzieć mamie, że jesteśmy razem, a ona na to "Sądząc po odgłosach, to już od jakiegoś czasu" (na szczęście to powiedziała żartem, bo inaczej to bym chyba umarła:P)
jak z bridgiet jonas :D
jakby tak zebrać te wszystkie wpadki to by niezły film można było nakręcić:D