Temat: Nie wiem co o tym sądzic.. Brat i siostra śpią czasami razem w jednym łózku..

Mam dobrego kolege, mieszka na jednym mieszkaniu studenckim razem z siostra. On ma 21 lat, ona 24. Mówi ze czasami w weekendy spią razem na jednym łózku, kiedy ktoś do nich ze znajomych przyjezdza w odwiedziny. Czy uwazacie to za normalne?

Sama nie wiem co o tym sadzic.. 
ja na wakacjach spałam w jednym łóżku z bracholem bo nie było innego wyjscia. Jeśli oni też nie mają innej opcji to jestem w stanie zrozumieć taką sytuację ;p;p
A ja co noc śpię z innym facetem :)

a co w tym zlego??  
Pasek wagi
No ja czasami bywam zmuszona spać z moim bratem w jednym łóżku, jak mój tato chrapie jak nie wiem nawet jak to określić, a nie ma drzwi pomiędzy pokojem rodziców a pokojem mojego brata, i on się wkurza i przyłazi do mnie (jesteśmy w domu tylko okazjonalnie). Więc, generalnie to mnie wkurza, ale nie widzę w tym nic złego.

krajanka000 napisał(a):

Mam dobrego kolege, mieszka na jednym mieszkaniu studenckim razem z siostra. On ma 21 lat, ona 24. Mówi ze czasami w weekendy spią razem na jednym łózku, kiedy ktoś do nich ze znajomych przyjezdza w odwiedziny. Czy uwazacie to za normalne?Sama nie wiem co o tym sadzic.. 

ha,ha
Jak nie mają gdzie to jaki w tym problem?!
A to normalne, że 4 facetów (hetero!) śpi w ciasnym namiocie podczas wypraw trekkingowych?!:)
Nie kumam z czym Ty masz problem?!
Pasek wagi

titaniumm napisał(a):

A ja co noc śpię z innym facetem :)

szczęściara!:)
Pasek wagi
mój brat czasami wciska się do mojego łóżka bo jest wygodniejsze ;D nie widzę w tym nic złego, chociaż ja i tak go wyganiam, wolę zostawić puste miejsce dla mojego mężczyzny :D
droga Autorko! podejrzewam że nie masz rodzeństwa! :D
nie wiem co w tym dziwnego, ja bardzo często np przytulam sie do brata (do siostry również) bo ich po prostu bardzo kocham, jak mamy gosci tez czesto śpimy razem i co w tym złego? :D od małego spaliśmy razem, więc?!?!
uwielbiam te zakazane miłości <żartuję>

To nic dziwnego , zwłaszcza jeżeli są zmuszeni no bo jakby brat miał spać ze współlokatorką z którą go nic nie łączy to to by było dopiero nieteges ....chyba(?)
Ja również nie widzę w tym nic złego, czy nadzwyczajnego :) Czasem sytuacja tego wymaga i trzeba się przemęczyć :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.