- Dołączył: 2013-03-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 26
31 marca 2013, 19:31
Hej,
Ukonczylam studia wyzsze pol roku temu (zostala mi obrona pracy magisterskiej). Znalazlam dosc wymagajaca prace w duzym miejsce (Krakowie) jednak jestem zalamana zarobkami..zarabiam 3500 brutto (2500 do reki). I tak sie zastanawiam czy tak jest zawsze swiezo po studiach? Czy jednak inni zarabiaja wiecej ode mnie...Te pieniadze starcza mi jedynie na zycie i to tak na styk...A myslalam ze jak skoncze dobra uczelnie to znajde dobrze platna prace..A jednak to byla iluzja. Czy osoby niedlugo po studiach moglyby sie wypowiedziec ile zarabiaja i jaka prace wykonuja? Jesli ktos nie ma ochoty sie wypowiadac, do niczego nie zmuszam. Milego wieczoru:)
- Dołączył: 2012-11-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1404
31 marca 2013, 22:23
moja mama po 30 latach pracy zarabia 1200 zł netto, a do tego ma na utrzymaniu rodzinę... więc to ona mogłaby narzekać, a 2500 netto świeżo po studiach, to naprawdę sporo ( samo ukończenie studiów już teraz nie jest żadną gwarancją na znalezienie dobrej pracy)
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Kujawy
- Liczba postów: 1145
31 marca 2013, 22:29
![]()
cancri napisał(a):
Milutka21 napisał(a):
Załamana jesteś? A co mają powiedzieć osoby po studiach które zarabiają na rękę 1180?
Albo ci, co w ogóle przez lata po studiach pracy w zawodzie znaleźć nie mogą, już nie mówiąc o jakiejkolwiek pracy.
dokładnie:)ja jestem 3 lata po studiach i nie pracuje w zawodzie:((Pracuje w sklepie i zarabiam 1180:((To jest bryndza....dodam ze splacam kredyt studencki z tej smiesznej pensji i dojezdzam do pracy wiec z 1180 zostaje mi jakies 550zł:/ Ale na ulicy tego nie znajdę:P Pomyśl o rodzinach ktore musza wyzyc z jednej takiej pensji
- Dołączył: 2010-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 19489
31 marca 2013, 22:38
Chyba ci się trochę jednak w głowie poprzewracało. Ja od razu po studiach zarabiałam poniżej średniej krajowej (Warszawa). W tej chwili po kilku latach zarabiam kilkukrotnie więcej. Za co ci pracodawca ma płacić? Za papierek?
31 marca 2013, 22:41
Dziewczyna pytała, ile ktoś po studiach zarabia, jakoś prawie nikt jej nie odpowiedział, natomiast wszyscy na nią najeżdżają... taki mały off top
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Magdalenka
- Liczba postów: 281
31 marca 2013, 22:41
ja po licencjacie mam okolo 9.000 zl ale mieszkam za granica lifeeee chociaz to
edit: moj kolega, ktory jest w trakcie studiow zarabia 2500 za prace na niepelen etat. W Polsce, w Warszwie. Moze rozejrzyj sie za czyms lepszym, lepiej platnym w miedzyczasie ;)
Edytowany przez malutka322 31 marca 2013, 22:45
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3755
31 marca 2013, 22:58
Dziewczyny, straszne jesteście, aż się odechciewa o cokolwiek tutaj pytać oO
Odpowiadając na pytanie autorki - jak zdobędziesz doświadczenie to będziesz więcej zarabiać. Nie wymagaj od pracodawcy kupy hajsu skoro sama masz do zaoferowania (w dzisiejszych czasach) TYLKO przebyte studia.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Za Górą Za Rzeką
- Liczba postów: 5501
31 marca 2013, 23:03
ludzie z 20letnim stażem często zarabiają mniej. Ile zarabiałam świeżo po studiach? 800zł na stażu. Pewnie za takie pieniądze nie chciałoby Ci się w ogóle pracować. Aa i skończyłam dobrą uczelnie w trybie dziennym.
31 marca 2013, 23:07
Ja znam 2 osoby po studiach w moim zawodzie (fizjoterapia),które świeżo po studiach zarabiają: jedna 1200zł i druga 600zł (bo to staż). Powinnaś się cieszyć..
Poza tym studia to nie jest wyznacznik dobrej pracy. Ja jestem w trakcie, więc nie po studiach a zarabiam więcej od tych po studiach bo ok 1600zł.. W porównaniu z Tobą to mało, jednak doceń to co masz.
Nie wiem jakbyś przeżyła z 1200zł na rękę ...
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 2080
31 marca 2013, 23:54
a czego Ty sie spodziewałaś w tym kraju co? I tak uważam, że zarabiasz dużo jak na nasze płace, (większość osób na tym forum z pewnością mi przyzna rację) . Skoro znasz biegle angielski i niemiecki, to może spróbuj szczęścia za granicą bo tu raczej ,,kokosów" to nie zbijesz, jeśli praca za taką kaskę Cie nie satysfakcjonuje...