Temat: karty zbliżeniowe - co myślicie?

Kończy mi się ważność starej karty płatniczej i nordea przysłała mi nową kartę - zbliżeniową.
W internecie jest bardzo dużo negatywnych informacji na temat bezpieczeństwa tych kart.
Niestety nie ma możliwości posiadania zwykłej karty ani zmiany limitu transakcji zbliżeniowych. Zastanawiam się nad rezygnacją z usług Banku Nordea i zmiany na inny Bank - jednak korzystam z jego usług od lat i do tej pory byłam w miarę zadowolona i sama nie wiem co robić?

Pani na infolini poinformowała mnie, że mają specjalny departament do spraw bezpieczeństwa tych kart i, że każda próba nawiązania "kontaktu"/aktywności tej karty jest przez nich rejestrowana automatycznie więc nie ma możliwości by próba skopiowania danych karty nie została przez nich zauważona. Jej zdaniem są one w 100% bezpieczne - ale co innego mogłaby mi powiedzieć ...

Czy Wy korzystacie z kart zbliżeniowych?
Czy miałyście jakieś problemy z ich użytkowaniem?
Czy waszym zdaniem te karty są bezpieczne?

Będę wdzięczna za Wasze opinie na ten temat bo muszę się zdecydować do końca miesiąca.
Pasek wagi
mnie nawet nikt nie pytal o zdanie czy chce taka karte czy nie:P pko bp
korzystam, w sumie jak mam kase to nie place zblizeniowo bo transakcje sa ksiegowane dopiero po 2-3 dniach i nie jestem w stanie tego zapamietac a potem zonk ze mam mniej kasy niz myslalam:/

agnes101 napisał(a):

Ja mam starą kartę i nie mam zamiaru jej zmieniać na zbliżeniową. Jak mi będą chcieli taka wcisnąć "bo innej nie ma" to zmienię  bank. Ja mam pecha i już miałam 2 sytuacje nie miłe dla mnie i z tego co próbowałam rozmawiać z bankami te ich zabezpieczenia i mówienie, że to na 100% bezpieczne to gów** prawda. Nikt mi nie pomógł, więc nie mam zamiaru brać tych ich kart.


napisz proszę coś więcej... co się stało? jakie miałaś problemy? w jakich bankach? jak nie chcesz na forum to będę wdzięczna za informację na priva.
Pasek wagi
Intryguje mnie to co na temat tej technologi powiedział Gościu z pogromców mitów (program discovery).  Sami zobaczcie na ten filmik na youtubie:

http://www.youtube.com/watch?v=PLEl3w35qzo

a ten filmik mnie załamał - jeśli to naprawdę takie proste to jest przerażające:

http://www.youtube.com/watch?v=ZKpEY4lRz9A

Pasek wagi
a ja mam zbliżeniową i bardzo sobie chwalę.
rzadko noszę przy sobie gotówkę, więc taka "zbliżeniówka" jest dla mnie super rozwiązaniem.
jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to uważam że są bezpieczne.
maksymalna kwota płatności zbliżeniowo to 50zł, każdorazowe "piknięcie" powyżej 50zł i tak wymusza wpisanie pinu - ale sam proces trwa szybciej, niż zczytanie przez terminal normalnej karty.
poza tym są tez ograniczenia co do ilości transakcji zbliżeniowych dziennie - ja mam 3 takie transakcje i przy 4 transakcji poniżej 50zł i tak muszę wpisać pin, a sprzedawca ma obowiązek mnie wylegitymować.

osobiście uwielbiam tę kartę, nigdy nie miałam z nią problemów.

a jeśli chodzi o bezpieczeństwo np. ktoś słyszał o "zczytywaniu" danych przez portfel/torebkę itp itd. wystarczy że masz w portfelu bilet miesięczny elektroniczny, czy jakąkolwiek inną kartę będącą elektronicznym nośnikiem danych i takie "zczytanie" nie jest możliwe - mieszają się dane z różnych kart :)

p.s. pracuję w banku i od osób zajmujących się reklamacjami kart płatniczych jeszcze nie słyszałam o skargach użytkowników. a liczba reklamacji transakcji bezgotówkowych jest niższa wśród użytkowników kart zbliżeniowych niż tych korzystających z normalnych kart
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

karte dostala od chlopaka, chlopak nie musial przez to stac w kolejce, a dziewczyna nie musiala sie tlumaczyc z tego ze nie jest wielbladem, matko, jak to ciezko zakumacja swojemu chlopakowi tez dalam raz karte czy to znaczy ze jutro pan franek mi ja ukradnie?zeby moja karte skradziono trzeba ja wyciagnac z portfela ktory jest w torebce ktory jest na moim ramieniu albo w wozku przed moimi oczami. jestem w markecie wiec gdyby ktos chcial mnie okrasc wolam ochrone,  zakupy razem z torba sa zamykane w aucie a ja ide odprowadzic wozek. torbe zabieram z auta razem z zakupami, mieszkanie zamykam na klucz jak wchodze

 "Zakumałam" bardzo dobrze - po to na karcie jest imię i nazwisko, żeby jak są wątpliwości poprosić o dowód. Jeżeli kasjer przyjął zapłatę od osoby innej płci to po prostu zaniedbał swoje obowiązki - widać przy kartach zbliżeniowych o to nietrudno.
Cóż żyjesz w "świecie idealnym", w którym nie ma kieszonkowców, złodziei , którzy mimo zamkniętego "na klucz" mieszkania dostają się do mieszkania np. przez balkon, a młodzieniec przechodzący nie wyrwie Ci z ręki torebki, a Pan Ochroniarz, któremu brakuje 2 lat do emerytury go dogoni. A kartę , którą wysunie Ci się z portfela znalazca odda do banku... Nie wiem ile masz lat , ale jeszcze w bajki wierzysz....

Lisiaaa napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

karte dostala od chlopaka, chlopak nie musial przez to stac w kolejce, a dziewczyna nie musiala sie tlumaczyc z tego ze nie jest wielbladem, matko, jak to ciezko zakumacja swojemu chlopakowi tez dalam raz karte czy to znaczy ze jutro pan franek mi ja ukradnie?zeby moja karte skradziono trzeba ja wyciagnac z portfela ktory jest w torebce ktory jest na moim ramieniu albo w wozku przed moimi oczami. jestem w markecie wiec gdyby ktos chcial mnie okrasc wolam ochrone,  zakupy razem z torba sa zamykane w aucie a ja ide odprowadzic wozek. torbe zabieram z auta razem z zakupami, mieszkanie zamykam na klucz jak wchodze
 "Zakumałam" bardzo dobrze - po to na karcie jest imię i nazwisko, żeby jak są wątpliwości poprosić o dowód. Jeżeli kasjer przyjął zapłatę od osoby innej płci to po prostu zaniedbał swoje obowiązki - widać przy kartach zbliżeniowych o to nietrudno.Cóż żyjesz w "świecie idealnym", w którym nie ma kieszonkowców, złodziei , którzy mimo zamkniętego "na klucz" mieszkania dostają się do mieszkania np. przez balkon, a młodzieniec przechodzący nie wyrwie Ci z ręki torebki, a Pan Ochroniarz, któremu brakuje 2 lat do emerytury go dogoni. A kartę , którą wysunie Ci się z portfela znalazca odda do banku... Nie wiem ile masz lat , ale jeszcze w bajki wierzysz....


jak ktos jest ciamajda to i majtki z d*py zgubi albo mu ukradna. nie widzialam ochroniarza ktory jest posiwialy, nie chodze na nogach, poruszam sie wylacznie samochodem.
i gratuluje facetowi ktory sie dostanie na 2 pietro do zamknietego balkonu :] nie budzac podejrzen, na przeciwko jest  drugi blok, a sasiedzi co chwila wychodza  np do auta albo do sklepu

Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

Lisiaaa napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

karte dostala od chlopaka, chlopak nie musial przez to stac w kolejce, a dziewczyna nie musiala sie tlumaczyc z tego ze nie jest wielbladem, matko, jak to ciezko zakumacja swojemu chlopakowi tez dalam raz karte czy to znaczy ze jutro pan franek mi ja ukradnie?zeby moja karte skradziono trzeba ja wyciagnac z portfela ktory jest w torebce ktory jest na moim ramieniu albo w wozku przed moimi oczami. jestem w markecie wiec gdyby ktos chcial mnie okrasc wolam ochrone,  zakupy razem z torba sa zamykane w aucie a ja ide odprowadzic wozek. torbe zabieram z auta razem z zakupami, mieszkanie zamykam na klucz jak wchodze
 "Zakumałam" bardzo dobrze - po to na karcie jest imię i nazwisko, żeby jak są wątpliwości poprosić o dowód. Jeżeli kasjer przyjął zapłatę od osoby innej płci to po prostu zaniedbał swoje obowiązki - widać przy kartach zbliżeniowych o to nietrudno.Cóż żyjesz w "świecie idealnym", w którym nie ma kieszonkowców, złodziei , którzy mimo zamkniętego "na klucz" mieszkania dostają się do mieszkania np. przez balkon, a młodzieniec przechodzący nie wyrwie Ci z ręki torebki, a Pan Ochroniarz, któremu brakuje 2 lat do emerytury go dogoni. A kartę , którą wysunie Ci się z portfela znalazca odda do banku... Nie wiem ile masz lat , ale jeszcze w bajki wierzysz....
jak ktos jest ciamajda to i majtki z d*py zgubi albo mu ukradna.

Bez komentarza....

Lisiaaa napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

Lisiaaa napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

karte dostala od chlopaka, chlopak nie musial przez to stac w kolejce, a dziewczyna nie musiala sie tlumaczyc z tego ze nie jest wielbladem, matko, jak to ciezko zakumacja swojemu chlopakowi tez dalam raz karte czy to znaczy ze jutro pan franek mi ja ukradnie?zeby moja karte skradziono trzeba ja wyciagnac z portfela ktory jest w torebce ktory jest na moim ramieniu albo w wozku przed moimi oczami. jestem w markecie wiec gdyby ktos chcial mnie okrasc wolam ochrone,  zakupy razem z torba sa zamykane w aucie a ja ide odprowadzic wozek. torbe zabieram z auta razem z zakupami, mieszkanie zamykam na klucz jak wchodze
 "Zakumałam" bardzo dobrze - po to na karcie jest imię i nazwisko, żeby jak są wątpliwości poprosić o dowód. Jeżeli kasjer przyjął zapłatę od osoby innej płci to po prostu zaniedbał swoje obowiązki - widać przy kartach zbliżeniowych o to nietrudno.Cóż żyjesz w "świecie idealnym", w którym nie ma kieszonkowców, złodziei , którzy mimo zamkniętego "na klucz" mieszkania dostają się do mieszkania np. przez balkon, a młodzieniec przechodzący nie wyrwie Ci z ręki torebki, a Pan Ochroniarz, któremu brakuje 2 lat do emerytury go dogoni. A kartę , którą wysunie Ci się z portfela znalazca odda do banku... Nie wiem ile masz lat , ale jeszcze w bajki wierzysz....
jak ktos jest ciamajda to i majtki z d*py zgubi albo mu ukradna.
Bez komentarza....


nazwalam rzeczy po imieniu, nie wiem jak mozna nie widziec swojej torebki ani telefonu ani portfela po drugie
 skoro widzisz ze ktos ci kradnie portfel to mu podziekujesz i pozwolisz zrobic zakupy? czy dzwonisz po gliny i blokujesz karte? trzeba byc slodka blondynka aby nie reagowac na kradziez
Pasek wagi
Bardzo wygodne w uzyciu. Samym zabezpieczeniem jest limit 50 zloty operacji.  Teraz te karty to nowosc, za pare lat to bedzie standard.
po to są infolinie w bankach, żeby zastrzegać kartę jak ci ukradną.
mi gówniarze wyrwali kartę z bankomatu, stali za mną i jak tylko się wysunęła to ją chwycili i uciekli.
nie goniłam ich bo idioci, a nie złodzieje. zamiast gotówki to wzięli kartę ;)
zadzwoniłam do banku, natychmiast zastrzegli kartę i za 4 dni dostałam nową.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.