Temat: JJak się odegrać? Najlepsze pomysły na utarcie komuś nosa

Z pewnością każdy człowiek miał w swoim życiu zatarg z innym. A to koleżanka zdradziła sekret, albo odbiła chłopaka, a to mąż rzucił dla młodszej, albo po prostu ktoś zrobił nam na złość. Zdarzyło Wam się zrobić, wymyślić coś, co byłoby nauczką za takie zachowanie. Inaczej mówiąc, czy w jakiś sposób zemściłyście się na takiej osobie? A może słyszałyście o takiej historii?
Pasek wagi

faulty napisał(a):

Mszcząc się na kimś, zniżasz się do jego poziomu. Warto? Myślę, że nie. A uwierz, że nic bardziej tego kogoś nie zaboli, niż ignorancja z Twojej strony.



Myślę że odgrywając się na kimś zniżamy się do jego poziomu... 

DoWhateverYouWant napisał(a):

Olanie kogoś to najlepsza zemsta  Wszelkie złośliwości pokazuja, że masz jeszcze jakiś interes do tej osoby i myślisz o niej. Jeśli naprawdę ktoś mi zrobił świństwo to mu dziękuję za znajomość i fajne momenty i mówię otwarcie, że z kimś takim nie zamierzam mieć już więcej nic wspólnego. Wnioski niech sobie wyciągają sami.

O, tak samo myślę, poza tym wyznaję zasadę 'nie rób drugiemu, co tobie niemiłe', więc nikomu nie dorzucam nic do jedzenia, ani nie psuję cudzej własności. Zignorować jest najlepiej. Ostatnio miałam nieciekawą wymianę zdań z bliską koleżanką, tak jakby zerwałyśmy kontakt, a paręnaście dni później miała urodziny. Kulturalnie napisałam do niej na Fb z życzeniami, ale ona już nie miała tyle taktu, żeby podziękować. Tak więc nie wiem, kto tu się zemścił. Notabene poszło o jej ciągłe pouczanie mnie, a także wyśmiała mnie do pewnego stopnia na mojej ścianie na Fb po angielsku, chociaż wcześniej twierdziła, że angielskiego tak dobrze nie zna. Jest ode mnie młodsza o 9 lat, ale chwilami totalnie brak jej do mnie szacunku, a ja mam cierpliwość anielską, ale ona też się kiedyś kończy. 
Pasek wagi

kamileczka344 napisał(a):

boże jak już macie być wredne to nic nie piszcie . jak mnie to wkurza każdy tu kogoś umoralnia jak by sam był kurde jakimś ideałem chodzącym co nigdy nikomu nie zrobił na złość, nawet języka nie pokazał w dzieciństwie. myślałam, że nie ma ideałow jak widać na VItalii są.


dokładnie
Zdradził mnie chłopak. Rozstaliśmy się. Chciał wrócić do mnie więc się zgodziłam. Starał się, chodził jak w zegarku. Inny człowiek. Oświadczył się (przyjęłam pierścionek). Byliśmy na imprezie razem, poznałam fajnego chłopaka, z którym chciałam zrealizować moją zemstę (od dawna planowaną zresztą). Tańczyłam z nim całą noc i patrzyłam jak mój "narzeczony" to znosi, a na koniec mu powiedziałam że zrywam zaręczyny. Widziałam jak cierpiał ale miałam to w dupie. A pierścionek sprzedałam
Masakra, sami swieci i niepokalani tutaj sa, teoretycznie latwo jest mowic o unoszeniu sie honorem i nie znizaniu do poziomu.
 Ale wyobrazmy sobie sytuacje- jestescie na piwku z boskim facetem, pierwsza randka a tu wpada psiapsiolka-zmijka i z zazdrosci o tego faceta dorzuca ci jakis wredny komentarz (o twojej wadze, celulicie, tradziku, albo o nowym leku na rzezaczke- i mruga do ciebie znaczaco... cokolwiek) a potem znika. Mozna sie wtedy nie znizac , i unosic honorem, ale facet juz stracony, bo sie nasluchal i widzi cie jako syfilityczna, pryszczata, tlusta babe.  Daleko mi do damy, dalabym w pysk az by makijaz chlustal po scianach.

Ogolnie jaesli chodzi o zemste to odczekuje jakis czas i czekam na okazje zeby sie odegrac... czasem nie musze, bo zycie to robi za mnie, a ja obserwuje i sie smieje ...

patryszka84 napisał(a):

Dla mnie takie "zabawy" sa bezsensu. Ewentualnie gdyby mąż mnie zostawił, po prostu zrobiłabym sie na bóstwo na sprawę rozwodową, żeby wiedział co stracił. ;)


tja... a on by przyszedl w towarzystwie chudej blond 18tki z oczkami jak gwiazdy i nogami do szyi...  twoje bostwo by zdechlo po drodze...

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

patryszka84 napisał(a):

Dla mnie takie "zabawy" sa bezsensu. Ewentualnie gdyby mąż mnie zostawił, po prostu zrobiłabym sie na bóstwo na sprawę rozwodową, żeby wiedział co stracił. ;)
tja... a on by przyszedl w towarzystwie chudej blond 18tki z oczkami jak gwiazdy i nogami do szyi...  twoje bostwo by zdechlo po drodze...

Poderwać 18stke to nie problem :) Zawsze znajdzie się ładna, pusta blachara. Akurat na sprawę rozwodową i kilka numerków. Nic więcej.

titaniumm napisał(a):

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

patryszka84 napisał(a):

Dla mnie takie "zabawy" sa bezsensu. Ewentualnie gdyby mąż mnie zostawił, po prostu zrobiłabym sie na bóstwo na sprawę rozwodową, żeby wiedział co stracił. ;)
tja... a on by przyszedl w towarzystwie chudej blond 18tki z oczkami jak gwiazdy i nogami do szyi...  twoje bostwo by zdechlo po drodze...
Poderwać 18stke to nie problem :) Zawsze znajdzie się ładna, pusta blachara. Akurat na sprawę rozwodową i kilka numerków. Nic więcej.


Chodzilo mi glownie  oto , ze takie"pokazalabym mu co stracil" nie ma sensu, w sytuacji kiedy facet odchodzi do innej bo na eks zone juz nawet nie patrzy jako na kobiete...wiec robienie sie na bostwo  -by zobaczyl co mial tu nic nie da bo faceci zwykle wymieniaja zony na mlodszy model,...

titaniumm napisał(a):

Zdradził mnie chłopak. Rozstaliśmy się. Chciał wrócić do mnie więc się zgodziłam. Starał się, chodził jak w zegarku. Inny człowiek. Oświadczył się (przyjęłam pierścionek). Byliśmy na imprezie razem, poznałam fajnego chłopaka, z którym chciałam zrealizować moją zemstę (od dawna planowaną zresztą). Tańczyłam z nim całą noc i patrzyłam jak mój "narzeczony" to znosi, a na koniec mu powiedziałam że zrywam zaręczyny. Widziałam jak cierpiał ale miałam to w dupie. A pierścionek sprzedałam

Jesteś geniuszem zła . Sama bym tak nie zrobiła , ale jestem pod wrażeniem takiego wyrachowania :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.