Temat: JJak się odegrać? Najlepsze pomysły na utarcie komuś nosa

Z pewnością każdy człowiek miał w swoim życiu zatarg z innym. A to koleżanka zdradziła sekret, albo odbiła chłopaka, a to mąż rzucił dla młodszej, albo po prostu ktoś zrobił nam na złość. Zdarzyło Wam się zrobić, wymyślić coś, co byłoby nauczką za takie zachowanie. Inaczej mówiąc, czy w jakiś sposób zemściłyście się na takiej osobie? A może słyszałyście o takiej historii?
Pasek wagi

tak, za to ze facet mnie oklamal ze tamta sie nie liczy to jej powiedzialam o jego zdradzie, a niech facet spiewa glosniej jak mnie wcisnal bajeczki ( w sumie nie moglam sie spodziewac ze sa razem skoro dzielil ich ocean)

w sumie zagadalam do niej kiedy przestawalam cos czuc do niego a poznalam mojego partnera. ja sie zajelam swoim przyszlym facetem a on sie tlumaczyl kim bylam dla niego. podobno przyfrunal az za nia 


siostra swoja droga tez mi numer odwalila i przestalam z niam rozmawiac, potem przeprosila mnie, ja ja, ale i tak kontakt jest troche utrudniony, mam internet z limitem wiec na skypie nie pogadamy, albo bym musiala nocki zarywac, a partner spi.


daisyxoxo napisał(a):

dekanna1976 napisał(a):

GreenEyedLady napisał(a):

ale po co? dla glupiej satysfakcji? 
Niektórym łatwiej po takiej zemście zasnąć:-)
a to znaczy że mają problem z rozładowywaniem emocji:)jak dla mnie takie rzeczy, typu wymienienie pasty do zębów na klej czy inne fantastyczne idee, to żenada rodem z przedszkola.
raczej coś niebezpiecznego i nadającego się z całą pewnością do leczenia psychiatrycznego na oddziale zamkniętym - jeżeli ktoś komuś wyrządza celowo krzywdę fizyczną bądź psychiczną przez nienawiść czy inne zaburzenie emocjonalne to to nie jest już nic GŁUPIEGO, a chorego
Fajna książka o zemście: "Smak Języka"
Olanie kogoś to najlepsza zemsta  Wszelkie złośliwości pokazuja, że masz jeszcze jakiś interes do tej osoby i myślisz o niej. Jeśli naprawdę ktoś mi zrobił świństwo to mu dziękuję za znajomość i fajne momenty i mówię otwarcie, że z kimś takim nie zamierzam mieć już więcej nic wspólnego. Wnioski niech sobie wyciągają sami.
Dziewczyny, nie oceniajmy tutaj. To wszystko zależy od sytuacji.
Ciężko jest np. powiedzieć dla kobiety którą mąż zostawia z dwójką dzieci dla jakiejś studentki, żeby podniosła głowę, miała klasę czy żeby zachowywała się jak dama. Ona głęboko gdzieś będzie miała takie porady bo jej świat legnie w gruzach, będzie się tylko martwiła jak sama wychowywać, pracować i dbać o wszystko. 
Z kolei gdy mowa o zatargach z jakimiś koleżankami czy przyjaciółmi to rzeczywiście - szkoda nerwów. Ja wolę nic nie mówić lub powiedzieć bezpośrednio.
Pasek wagi
Cos mi sie wydaje ze autorce chodzilo o zemsty rodem z podstawowki, gimnazujm, jakies smieszne historie a nie, ze w akcie zemsty komus zmarnowaliscie zycie:D nie chodzi tu o umoralnianie:)
Ja w podstawowce sie wkurzylam na kolezanke, ktore wlasnie innej powiedziala cos glupiego na moj temat,ale zamiast sie z nia klocic, zle jej podpowiedzialam na sprawdzianie hahah
To bardzo prymitywne i niedojrzałe... Ja jestem zwolenniczką zachowania kamiennej twarzy.
A zemsty pamiętam z podstawówki - kolega nalał koleżance wody do plecaka, bo poskarżyła się pani na niego. A koleżanki poskarżenie się było też zemstą za ciąganie jej za warkoczyki

dekanna1976 napisał(a):

Moralność zostawmy w spokoju. Każdy ma swoją i korzysta z niej jak i kiedy chce - czasem niestety. Po prostu ciekawa jestem jakie ludzie mają pomysły.

Powtórzę jeszcze raz. Nie chodzi mi o moralizatorstwo. I nie chcę się na nikim "mścić", ani nic z tych rzeczy. 
Pasek wagi
boże jak już macie być wredne to nic nie piszcie . jak mnie to wkurza każdy tu kogoś umoralnia jak by sam był kurde jakimś ideałem chodzącym co nigdy nikomu nie zrobił na złość, nawet języka nie pokazał w dzieciństwie. myślałam, że nie ma ideałow jak widać na VItalii są.
Pasek wagi

ataanvarne napisał(a):

Moja koleżanka miała zatarg ze współlokatorką. Słyszałam o sposobie na zemstę: zetrzeć na tarce korek od wina do jakiegoś jedzenia sypkiego - > biegunka murowana. To właśnie opowiadałam koleżance, z tego co wiem wypróbowała ten sposób i podziałał ;p


hahahaha chyba wypróbuję na moje sucze z mieszkania ;D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.