- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 54
2 marca 2013, 15:15
Hej Kochane! :) Jestem tegoroczną maturzystką i muszę dokonać jakiegoś sensownego wyboru, a niestety mam straszny mętlik w głowie. Obecnie ( w sumie od dłuższego czasu) waham się między psychologią a pedagogiką ( zwłaszcza wczesnoszkolna z wychowaniem przedszkolnym, ale to też jeszcze do rozważenia).
Co o tym myślicie? I co Wy byście wybrały? Liczę na Waszą pomoc.
Chyba że może macie jeszcze jakieś inne ciekawe dla mnie propozycje? :) Dodam że na maturze zdaję biologię, polski i angielski na poziomie rozszerzonym.
Z góry dziękuję za pomoc
![]()
Edytowany przez inezalie 2 marca 2013, 15:15
- Dołączył: 2013-01-21
- Miasto:
- Liczba postów: 31
2 marca 2013, 18:12
Ja uważam, że przesadzacie. Na dobrą sprawę to w Polsce po niczym nie ma pewnej pracy, oprócz medycyny. Niestety nie każdy się nadaję na to, nie każdy też ma umysł ścisły. Ja wybrałabym psychologię, bo sama o niej marzę od podstawówki i nie widzę się za bardzo w czymś innym. Prawda jest taka, że jak ktoś jest przedsiębiorczy to sobie poradzi. Po psychologi jest milion możliwości, praca w szkołach, szpitalach, poradniach,więzieniach, policji, rożnego rodzaju firmach itd. Jeżeli ktoś się postara to pracę znajdzie, a jak ktoś siedzi na czterech literach i czeka aż praca sama do niego przyjdzie to sorry. Poza tym wychodzę z założenia, że lepiej iść na studia, które nas interesują i potem starać się o pracę, która nas interesuje niż potem nawet zarabiać miliony, ale mieć nerwicę i być nieszczęśliwym.
A i nie rozumiem czemu w pracy pedagoga lub psychologa mieliby mieszać człowieka z błotem? Studia z psychologii wcale nie są takie łatwe jak się wydaje, więc nie rozumiem tego obiboka i lenia ;/
Edytowany przez MyMadFatDiary 2 marca 2013, 18:14
2 marca 2013, 18:15
idź na politechnikę, takie studia w Polsce można sobie podetrzeć.
2 marca 2013, 18:21
Valkyrja - powielasz stereotypy. Wysil się na konstruktywny wywód, a nie reprodukuj czegoś o czym jak widać, nie masz pojęcia. Studia humanistyczne uczą myślenia, kreatywności i uwierz, nie są to puste slogany. Jak na każdych studiach są tu ludzie "z przypadku", ale to już inna bajka. Na przyszłość nie wartościuj rzeczy o których nie masz pojęcia "Pchełko".
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 46
2 marca 2013, 18:29
zaraz padnę trupem...
dziewczyny, jeśli myślicie, że po psychologii nie ma pracy to jesteście w wielkim błędzie! Nie wiem, może nie oglądacie telewizji, nie czytacie gazet, ale ludzi z problemami jest coraz więcej. Studiuję psychologię i jakieś pojęcie na ten temat mam. Interesuje mnie, gdzie mogłabym po tym pracować. Niedługo ma wejść ustawa dotycząca tego, iż w każdej placówce szkolnej ma być psycholog. Poza tym, po psychologii masz więcej możliwości pracy, więcej furtek - szpital, więzienie, DPS, praca w reklamie, psycholog sportowy, gazeta,tv, firmy, możesz rekrutować nowych pracowników, wojsko, sąd, policja, domy dziecka i wiele, wiele innych. W gazetach po pół roku czytam ogłoszenia odnośnie pracy dla psychologa. I nie myślcie sobie, że na tych studiach jest łatwo i z palcem w dupie można zdać. Powtarzanie sloganów, że po studiach humanistycznych nie ma pracy, jak dla mnie jest głupotą. Aby znaleźć pracę w Polsce zgodnie z zawodem to trzeba mieć wtyki, szczęście albo być kompetentną i pracowitą osobą.
Pozdrawiam.
- Dołączył: 2011-10-03
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 92
2 marca 2013, 18:30
masz jeszcze trochę czasu i prześledź rynek pracy, zwróć uwagę jacy fachowcy są potrzebni.
Ja skończyłam pedagogię czy łatwo było się dostać, dla mnie tak, w trakcie studiów dużo osób odpadło, część zrezygnowała sama. Gra na instrumentach, śpiew, czasami wymogi jakbyśmy mieli przeprowadzać operację na otwartym sercu. Z perspektywy czasu - żałuję że nie zrezygnowałam z tych studiów. A studiowałam na najstarszej uczelni pedagogicznej w Polsce.
Znam wiele osób które skończyły studia pedagogiczne i siedzą na kasie w markecie (a to ciężki kawałek chleba i nikt człowieka nie szanuje). Sama też tak pracowałam, i żałuję bo chciałam pójść na studia medyczne i co wybrałam pedagogikę, największy błąd w moim życiu. Nie łudzę się, że w zawodzie znajdę pracę, przynajmniej tu gdzie mieszkam to szkoły zamykają, a w prywatnym przedszkolu po 10 - 12 godzin za najniższą krajową nie chce pracować.
I co przekwalifikowałam się i jestem zadowolona:) tylko tych lat i pieniędzy nikt mi nie zwróci
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 54
2 marca 2013, 18:59
Dziękuję Wam bardzo za te miłe słowa. Wiem że z pracą jest ciężko, ale to nie tylko po tych kierunkach. Uważam że najważniejsze jest robić to co się lubi i czerpać z tego przyjemność. Na politechnikę jak już mówiłam mam zerowe predyspozycje.. Po prostu się nie nadaję. Co do medycyny to moje odwieczne marzenie. Byłam nawet przez rok na fakultecie biol chem, ale chemię zamieniłam na polski bo nie dawałam z nią rady.. A o psychologii i pedagogice myślę już od dawna i ciągle nie wiem co wybrać..
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 67
2 marca 2013, 19:00
belferzyca napisał(a):
po obu kierunkach marne szanse na pracę, a ja znajdziesz, będą cię z błotem mieszać... że nieudacznik, leń obibok...
Zawód psychologa jest ceniony i stety/niestety coraz bardziej potrzebny. Nigdy nie spotkałam się z takimi negatywnymi określeniami.
Perspektywy rozwoju i znalezienia pracy jest mnóstwo. Trzeba tylko być aktywnym, kreatywnym, a nie liczyć, że po dopisaniu trzech literek przed nazwiskiem praca spadnie nam z nieba.
To, że w woj. lubelskim trudniej z pracą - nie dziwne- skoro co najmniej na dwóch dużych uczelniach można studiować te kierunki.
Edytowany przez chanelka1 2 marca 2013, 19:03
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
2 marca 2013, 19:11
Żadne studia humanistyczne nie są sensownym wyborem.
- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Portsmouth
- Liczba postów: 3347
2 marca 2013, 19:19
Valkyrja napisał(a):
To chyba twoje życia i sama powinnas wiedziec czego chcesz. Pedagogika to kierunek gwarantujący ci bezrobocie - ida tam osoby które nie dostaja sie nigdzie indziej, byle tylko cokolwiek studiowac i zrobić mgr.
pfff... na moją specjalność (kierunek: pedagogika) było około 17 osób na miejsce. Z kolei np. na fizykę było 0,5 osoby na miejsce. Gdzie łatwiej się dostać?
- Dołączył: 2006-06-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3418
2 marca 2013, 19:28
Serio chcesz robić karierę w bezrobociu? Jak dla mnie to stracone 5 lat... No chyba, że rodzice przy kasie i masz amortyzację...