Temat: Upadamy coraz niżej...:-(((

Nie mogę bez emocji czytać, jak coraz częściej sami sobie obniżamy jakość życia, szczególnie emocjonalnego. jak jeszcze niedawno ogólnoprzyjęte normy w dzisiejszych czasach są niczym. Choćby obecny teraz wątek o puszczaniu bąków. No nie mogę czytać, jak niektóre dziewczyny, kobiety uważają to za zupełnie normalne i jeszcze próbują wytłumaczyć pozostałym, że to z nimi jest coś nie tak. Nie mogę się zgodzić, kiedy mój znajomy czy partner idąc ze mną ulicą pluje. Takich przykładów, uznawanych tutaj na forum za normalność, jest więcej. Ja zostałam inaczej wychowana. Oczekuję szacunku i szanuje innych i takie zachowania są dla mnie nie do przyjęcia. Dlaczego pozwalamy, aby one zaczynały być codziennością i normalnością?
To, że w porównaniu z niektórymi forumowiczkami jestem już starszą panią (tak zostałam kiedyś nazwana, a może wyzwana) nie zmienia faktu, że są standardy i normy, które nie powinny zanikać mimo, że świat pędzi do przodu. Co myślicie na ten temat?
Pasek wagi

zorza1982 napisał(a):

dekanna1976 napisał(a):

Zala21 napisał(a):

Ja nie puszczam bąków przy nikim. Nigdy mi się to nie zdarzyło i nie uważam tego za coś nienormalnego.Mój facet od pięciu lat też przy mnie nigdy tego nie robił.I żyję - o dziwo, mam się dobrze.Edit: Argument, że to nie jest 'zachcianka' i że to oznaka swobody są dla mnie głupie.No to skoro nie jest to zachcianką, to dlaczego nie pierdzisz w szkole/kinie?Skoro to jest oznaka swobody, to dlaczego nie pierdzisz przy koleżankach?
Własnie o to mi chodzi, zgadzam się z Tobą.
Czyli idąc dalej Waszym tokiem rozumowania np podczas choroby gdzie się robi pod siebie, taka osoba w Waszych oczach jest skreślona tak?

hahaha masakra te porównanie... To wy też róbcie kupe po siebie bo to normalne. Co wy porównujecie? Pełnosprawnego człowieka, który w każdej chwili może wstać i załatwić swoją potrzebę metr dalej niż w nos partnera, a osobe chorą, gdzie logiczne jest, że ona nie może nic zrobić? w ogóle wstydziłabyś się robić takie porównania; / masakra....

I wolę zachowywać się jak "dama" choć wcale mi na tym nie zależy niż jak fleja... Mój facet niech puszcza bąki ile wlezie, mi to nie przeszkadza, ale ja sama nie puszczam w towarzystwie innych bo nie i tyle... a ludzie dookoła mnie niech robią co chcą...

wienia64 napisał(a):

Trochę dziwne, bo w temacie o myciu ciała, prawie każda 2razy dziennie przynajmniej prysznic bierze, żeby nie śmierdzieć potem, ale walnąć śmierdzącego bąka to proszę bardzo. Co do starości itd., myślę, że trochę się zagalopowałyście chcąc przeforsować ideę puszczania bąków w towarzystwie. Nie ma co porównywać czynności od nas niezależne, do "rekreacyjnego smrodzenia sobie nawzajem". Na szczęście mojego męża również zniesmacza jak jakiś kolega puszcza bąka przy nim, bo "mógłby chociaż odejść".

Dokladnie, wiekszosc to sa tutaj takie czyscioszki straszne ze tez mnei to dziwi ze mimo ze szoruja sie dwa razy dziennie, wklepuja balsamy i pryskaja perfumami to jakos puszczanie smierdzacych bakow im nei przeszkadza :D.
Ale mnie tak naprawde to nie rusza. I rozumiem ze je to nei obrzydza i mnei tez to nie obrzydza. Jak ktos lubi to niech robi :) i nei bede nikomu wmawiac ze to oblesne.
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

wienia64 napisał(a):

Trochę dziwne, bo w temacie o myciu ciała, prawie każda 2razy dziennie przynajmniej prysznic bierze, żeby nie śmierdzieć potem, ale walnąć śmierdzącego bąka to proszę bardzo. Co do starości itd., myślę, że trochę się zagalopowałyście chcąc przeforsować ideę puszczania bąków w towarzystwie. Nie ma co porównywać czynności od nas niezależne, do "rekreacyjnego smrodzenia sobie nawzajem". Na szczęście mojego męża również zniesmacza jak jakiś kolega puszcza bąka przy nim, bo "mógłby chociaż odejść".
Dokladnie, wiekszosc to sa tutaj takie czyscioszki straszne ze tez mnei to dziwi ze mimo ze szoruja sie dwa razy dziennie, wklepuja balsamy i pryskaja perfumami to jakos puszczanie smierdzacych bakow im nei przeszkadza :D.Ale mnie tak naprawde to nie rusza. I rozumiem ze je to nei obrzydza i mnei tez to nie obrzydza. Jak ktos lubi to niech robi :) i nei bede nikomu wmawiac ze to oblesne.

Wiadomo, każdy puszcza bąki, zgadzam się z tym, że to fizjologiczna potrzeba jak każda inna itd. Ale skoro kobiety chcą czuć się piękne, pachnące i atakcyjne to dlaczego nie mogą wyjść na 3 sekundy z pokoju jak im się tak bardzo chce? Ja tam wole oszczędzać partnerowi tych cudownych wrażeń zarówno zapachowych jak i akustycznych i samej też mi jakoś się nie widzi leże na łóżku i puszczać co chwila bąki.
I jeszcze dziwi mnie, skoro to takie normalne załątwianie swoich potrzeb fizjologicznych przy partnerze czy innych ludziach to czemu budując domu nie postawimy sobie klozetu w sypialni albo w salonie. Jaka to by była wygoda gdybyśmy mogły się załatwiać przy facecie a nie uciekać do ubikacji... Czekam na odpowiedzi dlaczego tak jest:)
ta dyskusja jest tak żałosna ... nawet nie dobrnęłam do 2 strony. naprawdę nie macie już nic ciekawszego do roboty tylko pie*dolenie (wybaczcie ale to juz jest SZCZYT głupoty chyba na tym forum) o bąkach i wykłócanie sie kto pierdzi, kto nie pierdzi ? 
Co lepsze dorabiacie jeszcze do tego całą ideologię... NO MATKO BOSKA .
Zgadzam się w 100%

come.alive napisał(a):

ta dyskusja jest tak żałosna ... nawet nie dobrnęłam do 2 strony. naprawdę nie macie już nic ciekawszego do roboty tylko pie*dolenie (wybaczcie ale to juz jest SZCZYT głupoty chyba na tym forum) o bąkach i wykłócanie sie kto pierdzi, kto nie pierdzi ? Co lepsze dorabiacie jeszcze do tego całą ideologię... NO MATKO BOSKA .
Innymi słowy - upadamy coraz niżej :D
Pasek wagi
zgadzam sie z autorka , wiadomo ze raz na jakis czas moze sie wymknac po cichu np przy jakiejs niestrawnosci , ale zeby tak poprostu sobie puszczac baki przy partnerze jak sie zachce bo ,,to jest ludzkie" to nie wyobrazam sobie .. mnie jak sie zachce to poprostu wychodze do toalety , zwykle czlowiek moze to kontrolowac a jesli nie ,tak jak mowie podczas np jakiejs niestrawnosci to wiadomo da sie zrozumiec ,ale zeby tak oficjalnie sie przyznawac ze tak sie robi i nie ma  w tym nic zlego ? no nie wiem , moze ze mna cos jest nie tak ale nie wyobrazam sobie tego jakos ..

Taritt napisał(a):

come.alive napisał(a):

ta dyskusja jest tak żałosna ... nawet nie dobrnęłam do 2 strony. naprawdę nie macie już nic ciekawszego do roboty tylko pie*dolenie (wybaczcie ale to juz jest SZCZYT głupoty chyba na tym forum) o bąkach i wykłócanie sie kto pierdzi, kto nie pierdzi ? Co lepsze dorabiacie jeszcze do tego całą ideologię... NO MATKO BOSKA .
Innymi słowy - upadamy coraz niżej :D

:D

KotkaPsotka napisał(a):

funnygames napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

Emwuwu napisał(a):

bedejedrna napisał(a):

Netoslava napisał(a):

Dokładnie, co dziwnego jest w puszczaniu bąków... Przecież wiadomo, że w autobusie, czy w kinie itd nikt sadzić nie będzie, ale w domu...
Autorka za niezwykle bezczelne zachowanie , brak szacunku, wychowania i BRAK KOBIECOŚCI uważa puszczanie bąków przy partnerze. Bo puszczanie w łazience, nie przy partnerze to już jest jednak zachowanie godne DAMY. :)
W puszczaniu bąków nie ma nic nadzwyczajnego...tak samo jak w robieniu kupy i sikaniu! Ot fizjologia!:)Ale tego chyba nie robicie przy swoich partnerach (hmmm..chyba) i pytam: dlaczego skoro jesteście takie wyluzowane?;-)))
No i w koncu jakis meski glos. W dodatku wynika z niego ze nie lubi pierdzacych kobiet 

Mumtaz napisał(a):

Emwuwu napisał(a):

bedejedrna napisał(a):

Netoslava napisał(a):

Dokładnie, co dziwnego jest w puszczaniu bąków... Przecież wiadomo, że w autobusie, czy w kinie itd nikt sadzić nie będzie, ale w domu...
Autorka za niezwykle bezczelne zachowanie , brak szacunku, wychowania i BRAK KOBIECOŚCI uważa puszczanie bąków przy partnerze. Bo puszczanie w łazience, nie przy partnerze to już jest jednak zachowanie godne DAMY. :)
W puszczaniu bąków nie ma nic nadzwyczajnego...tak samo jak w robieniu kupy i sikaniu! Ot fizjologia!:)Ale tego chyba nie robicie przy swoich partnerach (hmmm..chyba) i pytam: dlaczego skoro jesteście takie wyluzowane?;-)))
Wszystkim Wam życzę sprawności nastolatka do ostatnich dni życia! Oj, Jak sobie te biedne damy i królewicze poradzą, gdy przyjdzie jeździć na balkoniku? Kiedy zwieracze nie trzymają, kiedy przyjdzie jakiś paraliż. Ojoj, to wszystko takie nieestetyczne.
Czy w takim razie powinnam juz zaczac przyzwyczajac mego przyszlego meza do podcierania mi pupy?
Nie, to byłoby głupstwem, bo mogłabyś mu zbrzydnąć, kiedy jeszcze może uciec. A tak, jak zrobisz to za 50 lat na balkoniku daleko nie zajedzie
I niektorzy faceci uciekaja. Kochanki zwykle nie puszczaja bakow i nei bekaja, nie chodza w wyciagnietych dreasach, sa zawsze piekne i pachnace.Jesli kiedys bedziesz stara i brzydka to po co w ogole sie malowac, czesac, ladnie ubierac, perfumowac?


No jak to po co? Po to, żeby nie odszedł do innej, która wygląda pięknie, budzi się w makijażu i tych bąków nie puszcza. Ja nie jestem zwolenniczką ostentacyjnego puszczania bąków przy sobie, ale bez przesady, że mam się wstydzić, że w ogóle to robię. Lubię podróżować, co mam zrobić w przypadku, kiedy jedziemy samochodem przez cały dzień i nienormalne byłoby zatrzymywanie się co 10 min na poboczu. Albo jak idziemy w góry na cały dzień, gdzie nie ma możliwości wyjścia do toalety - oboje wyglądamy jak dzikusy, mamy ubłocone buty, wysuszone słońcem włosy i usta... ale mój facet to szanuje bo wie, że jestem człowiekiem  a nie cyborgiem.

funnygames napisał(a):

No jak to po co? Po to, żeby nie odszedł do innej, która wygląda pięknie, budzi się w makijażu i tych bąków nie puszcza. Ja nie jestem zwolenniczką ostentacyjnego puszczania bąków przy sobie, ale bez przesady, że mam się wstydzić, że w ogóle to robię. Lubię podróżować, co mam zrobić w przypadku, kiedy jedziemy samochodem przez cały dzień i nienormalne byłoby zatrzymywanie się co 10 min na poboczu. Albo jak idziemy w góry na cały dzień, gdzie nie ma możliwości wyjścia do toalety - oboje wyglądamy jak dzikusy, mamy ubłocone buty, wysuszone słońcem włosy i usta... ale mój facet to szanuje bo wie, że jestem człowiekiem  a nie cyborgiem.


Nie zapominaj, że prawdziwa dama nie wie co to survival i brzydzi się takimi plebejskimi rozrywkami jak Twoje!!!
A tak szczerze, to ładnie to ujęłaś. Ja akurat mam połowę rodziny w Niemczech, oni to są dopiero grubiańscy i bezwstydni!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.