Temat: Jak często zmieniacie pościel?

Może głupie pytanie, ale niedawno się przeprowadzałam czego konsekwencją są oczywiście nowi współlokatorzy. Przysięgam, że dziwnie się na mnie patrzą gdy wywieszam pościel do wyschnięcia. Nie wiem, może to chodzi o rachunki, kto wie. Zaczęłam się jednak zastanawiać czy może jestem nienormalna... Zmieniam pościel dwa razy w tygodniu bo tak wyniosłam z domu i szczerze powiedziawszy źle bym się czuła robiąc to rzadziej. Jak jest u was?

Mieszkam w tym domu około miesiąca i pozostałe lokatorki poszew nie prały ani razu - nie zwróciłabym na to uwagi bo nic mi do tego, ale no... gapią się dziwnie

mamuska1984 napisał(a):

ja zmieniam raz na dwa tygodnie, za to jestem maniaczką wietrzenia pościeli zwłaszcza zimą :))) uwielbiam pościel prosto po wietrzeniu a zimą ma to dodatkowe plusy - mróz wyniszcza wszystkie roztocza :) ale się wtedy śpi :)))


oh, też to uwielbiam - niestety teraz nie mam warunków by tak robić, nie tylko pogodowych ;)

DoWhateverYouWant napisał(a):

Zmieniam pościel trochę rzadziej, ale też mam wrażenie, że współlokatorkom to przeszkadza...chyba boją się o rachunki. Tak samo nie do końca im pasuje, kiedy wyrzucam gąbki do mycia naczyń mimo tego, że właściwie sama je kupuję. One nie czują takiej potrzeby, a ja sie brzydzę jak i brudnej pościeli


haha ja też jestem jedynym dostawcą gąbek w mieszkaniu, a koleżanki niestety zostawiają je po myci brudne :(
ja co 2 tygodnie
tez 2 razy w tygodniu :)
Zmieniam co 1-2 tygodnie, lubię jak czysta pościel tak specyficznie szeleści i świeżo pachnie
Pasek wagi
To ja jestem brudasem ;)

Zmieniam pościel maksymalnie raz w miesiącu. I nie przeszkadza mi, że kot lubi spać z nami w łóżku.

A wiecie, że detergenty/proszki/płyny do prania, które bądź co bądź zostają na tej non stop pranej pościeli na pewno nie są zdrowe?

Raz na tydzień! 
Pasek wagi
Dwa razy w tygodniu? Też sie nie dziwię, że dziwnie na Ciebie patrzą...;]
-
Ja zmieniam raz na 3-4 tyg.
Pasek wagi

Salemka napisał(a):

To ja jestem brudasem ;)Zmieniam pościel maksymalnie raz w miesiącu. I nie przeszkadza mi, że kot lubi spać z nami w łóżku.A wiecie, że detergenty/proszki/płyny do prania, które bądź co bądź zostają na tej non stop pranej pościeli na pewno nie są zdrowe?
Tak samo jak nie jest zdrowe spanie przez miesiąc w tej samej pościeli, z inną osobą ('nami') i to jeszcze z kotem. Kto mówi o praniu ciągle tej samej pościeli, tą samą pościel ubieram może raz w miesiącu, a zmieniam pościel 2 razy w tygodniu.. To 'trochę' obrzydzajace, czytanie tych odpowiedzi o___O
co 2 tygodnie czasem częściej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.