- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2010, 20:50
Jaki był wasz najgorszy moment gdy zdałyście/liście sobie sprawę że jesteście too fat?
Może ja zacznę, przykład pierwszy założyłam za ciasne spodnie(ledwo je dopięłam) i poszłam na rower, dzięki koleżance zaliczyłam glebę i pękły mi na całej długości wewnętrznej strony ud orzy wszystkich znajomych!
Przykład drugi- chciałam kupić spodnie i sprzedawczyni nie mogła dla mnie znaleźć rozmiaru więc zaporowadziła mnie do stoiska z odzieżą ciążową i powiedziała że z takim brzuchem tylko ciążówki będą na mnie dobre.
16 sierpnia 2010, 23:07
16 sierpnia 2010, 23:10
16 sierpnia 2010, 23:13
16 sierpnia 2010, 23:16
16 sierpnia 2010, 23:19
16 sierpnia 2010, 23:20
Ja, znana ze szczerości dziewczynka, spotkałam kiedyś na wakacjach z rodzicami w ośrodku nad morzem pewną laskę. Obserwowałam ją przez 3 dni, była grubsza, jadła duużo. No i podeszłam do niej, powiedziałąm, że moim zdaniem powinna się odchudzić, ale dodałam zaraz, że ja także, bo zrobiłą dziwną minkę. No i tak przez następne 4 dni się 'odchudzałyśmy' jedząc malutko.
Mojej przyjaciółce nie wypominam nigdy pierwsza, że jest za gruba, bo nie jest, ma typ gruszki, więc jak jęczy to mówię prawdę, że ma za grube uda i pupę, więc niech znajdzie ćwiczenia na to, a nie jęczy. Mnie za to denerwuje jak ja się żalę, że ważę za dużo i nie mogę sobie poradzioć z tym, z lenistwa ;p, a wszyscy dookoła, gdzież tam, masz chude , zgrabne nogi. Jaby się przekładały one na wagę.
Uważam jednak, że nie powinno się obcym osobom wypominać wagi, a w stylu chamskim już w ogóle, od tego są przyjaciele , rodzina.
A co do moich 'przygód', to pamiętam kiedyś, w 6 kl podst(byłąm taka 'nabita', nieproporcjonalna i miałam większą dupę;p), jak szłąm z przyjaciółką, to dwóch takich chłopaków powiedziało coś w stylu, że dwie szafy idą, jedna większa od drugiej ;D Odwróciłąm się i odpowiedziałąm, że mam w mojej tłustej dupie to co sądzą o mnie prostacy. Zamknęli się, ale później słyszałąm, że coś gadali i rechotali ;p
No i gadanie tatusia, zawsze jak coś jadłam, że grubas, że tłuścioch, zawsze jak szłąm do kuchni, nawet napić się, to leciał od razu i pytał się czy znowu będę coś ŻARŁA :) Mam 20 lat i nadal nie lubię chodzić do kuchni jak on jest w domu. Dlatego nigdy nie jem jak jest, czekam na kolację aż wyjdzie z psem, podwieczorek zawsze zabieram przed tym jak przyjdzie z pracy
16 sierpnia 2010, 23:30
16 sierpnia 2010, 23:37
16 sierpnia 2010, 23:40