- Dołączył: 2012-11-12
- Miasto: Ząbki
- Liczba postów: 593
26 stycznia 2013, 19:59
Jak myślicie, co powiecie na takie podejście do tematu:
Pracodawca wychodzi z założenia, że człowiek gruby/otyły będzie gorszym pracownikiem ponieważ:
- ma mniejsza motywację do pracy, jeśli sam nie może się zmotywować, by wyglądać szczuplej i zdrowiej
- jest mniej wytrzymały i nie podoła wszystkim obowiązkom ze względu na nadwagę
- ludzie - generalizując - wolą patrzeć i obcować z ładnymi (szczupłymi) więc gruby pracownik nie będzie miała takiej klienteli jak szczupły...
Macie takie doświadczenia? Co myślicie o takim podejściu?
26 stycznia 2013, 20:19
To kierowanie się stereotypami gruby= leniwy , szybko się męczy , bardziej się poci przez co nieprzyjemnie pachnie , nie jest atrakcyjny dla innych przez co nie przyciąga uwagi. Ja się takimi nie kieruję w życiu ale są ludzie którzy tak uważają.
26 stycznia 2013, 20:19
jestem gruba;) wazyłam 93 kilo jak przyjeli mnie do pracy w sklepie odziezowym znanym!!!! jestem na kasie.maluje sie ładnie ,ubieram schludnie.....i jestem miła!!! ani razu regionalny sie nie czepiał ze jestem pasztetem!!!!! czepia sie innych lasek..mnie nigdy!!! wiec nie wiem od czego to zalezy!!!! biorac mnie do pracy patrzyli na wykształcenie i na moje hobby a jest bardzzo fajne;)
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
26 stycznia 2013, 20:19
teenspirit napisał(a):
Estetyka jest bardzo ważna, szczególnie przy kontaktach z ludźmi i pracy z klientami. Nawet mój własny tata mi to mówi (on decydując o tym czy dana osoba będzie zatrudniona w jego firmie i przyjmując na takie stanowiska, które wymagają kontaktu z klientem musi zwracać w jakimś stopniu uwagę na wygląd i jest to jedno z kryteriów, ot taka brutalna prawda... z osobami dobrze wyglądającymi ,,lepiej'' się pracuje - mówi to wprost).
ja sie z tym zgadzam. nawet nie chodzi o otylosc/grubosc ( choc tez ) ,ale np. przyjdzie do Ciebie opiekunka do dziecka cala wytatulowana i obkolczykowana, to raczej olisz ulozona z wygladu dziewczyne o milym wyrazie twarzy ,to wybierzesz ta ulozona ( nie wazne co sie pozniej okaze ) . tak samo jest z innymi pracami ,ktore wiążą sie z pracą z ludźmi - np. ładna przedstawicielka ubezpieczeniowa sprzeda więcej umów mężczyzną,którzy bedą myśleli,ze jest super laska,wiec kupując umowe sie jej przypodobaja. no i nie tylko takie plytkie przyklady .
no,ale jesli ktos ma objac wazne stanowisko,to mysle,ze wyglad raczej nie ma znaczenia . szef firmy zatrudniajac kierownika,chce jak najwiecej zarobic,a nie miec co pociupciac ( od tego ma ladne sekretarki ) - tak w uproszczeniu ;)
26 stycznia 2013, 20:21
Kawazmlekiemm napisał(a):
cod3d napisał(a):
Kawazmlekiemm napisał(a):
cod3d napisał(a):
argumenty wydaja sie dosc sensowne, jednak nie mozna upraszczac ze sa jedynym i najwazniejszym kryterium. Mysle ze zawsze gdzies tam w podswiadomsoci nawet takie myslenie funkcjonuje.Ludzie wola ladnych, schludnych i zdrowych porpostu :)
Szczupły to nie zawsze zdrowy.
A gdzie ja napisalem ze szczuply to znaczy zdrowy?
A o tu.
no nadal nie widze , napisalem ze ludzie wola " ladnych, schludnych i zdrowych" , a wiadomo ze moze byc ktos ladny i schludny ale nie zdrowy, albo ladny , zdrowy ale nie schludny, albo inne kombinacje :) dziwnie sie czuje tlumaczac takie rzeczy.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
26 stycznia 2013, 20:23
Kawazmlekiemm napisał(a):
cod3d napisał(a):
Kawazmlekiemm napisał(a):
cod3d napisał(a):
argumenty wydaja sie dosc sensowne, jednak nie mozna upraszczac ze sa jedynym i najwazniejszym kryterium. Mysle ze zawsze gdzies tam w podswiadomsoci nawet takie myslenie funkcjonuje.Ludzie wola ladnych, schludnych i zdrowych porpostu :)
Szczupły to nie zawsze zdrowy.
A gdzie ja napisalem ze szczuply to znaczy zdrowy?
A o tu.
no niby masz racje ,ze gruby nie znaczy zdrowy ,ale ogolnie rzecz biorac tak. sama Dorota Wellman powiedziala,ze jest gruba ,bo jest chora - moze bierze leki hormonalne, ktore zaburzaja jej wage , nie wiem,ale sa rozne przyczyny . nie mowimy tu o strasznej chudosci,ale osoba,ktora racjonalnie sie odzywia, jest zdrowa z definicji jakby i nikt nie bierze w tych kryteriach pod uwage chorob nabytych/dziedzicznych
26 stycznia 2013, 20:23
Ja sie czyje dziwnie, bo muszę ci przypomnieć, ze zagubiłeś sens tematu.
26 stycznia 2013, 20:26
Ja bym jeszcze wzięła pod uwagę to, ze niekoniecznie ktoś, bez względu na to, czy szczupły czy chudy, zdrowo i racjonalnie się odżywia.
- Dołączył: 2012-05-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4215
26 stycznia 2013, 20:35
Chcą ładnych. A dla niektórych ktoś, kto jest gruby, nie wchodzi w kategorię "ładny", choćby nie wiem co.
W pracy innej niż praca fizyczna to nie powinno mieć znaczenia, czy ktoś jest gruby czy chudy.
Osoby niepełnosprawne też się przecież zatrudnia tam, gdzie ich niepełnosprawność nie jest przeszkodą (chociaż oczywiście i tak w wielu firmach to jest też kwestia tego, że tacy pracownicy są zwyczajnie tańsi) - otyłość też jest pewnego rodzaju ograniczeniem sprawności (nieważne, zawiniona czy nie, niepełnosprawnym tez można zostać ze swojej winy), a głupio jest powiedzieć "nie zatrudniajmy niepełnosprawnych, bo są mniej odporni i szybciej się męczą".
Edytowany przez Taritt 26 stycznia 2013, 20:38
26 stycznia 2013, 20:42
w jednym z salonów Carry jest dziewczyna ładnie mówiąc przy kości - klientki się wręcz do niej garną. Głównie z uwagi na to że jest miła i uśmiechnięta. Więc to raczej nie kwestia tuszy.
Mi się wydaje, że część z osób grubszych posiada mniejsza pewność siebie przy takich samych kwalifikacjach. A osoby "nieszczęśliwe" nie są dobrze widziane w pracy.