Temat: Problem z wykładowcą

Mamy taką jedną wykładowczynię na studiach... Kobieta bardzo humorzasta, raz Cię uwielbia, raz wrzeszczy - takich ludzi najbardziej nie lubię, bo nie wiadomo, co się po nich spodziewać.
Generalnie kobieta faworyzuje część osób, które chodzą na zajęcia dodatkowe (niezwiązane z przedmiotem, który ona wykłada) przez nią prowadzone. Nigdzie nie jest napisane, że aby dostać bardzo dobrą ocenę, należy chodzić na te zajęcia.
Otóż, żeby zaliczyć u niej przedmiot trzeba było zrobić szereg prac. Ja z moją koleżanką bardzo się do wszystkiego przykładałyśmy, ale, szczerze mówiąc, stawiałyśmy na treść prac, nie na wygląd. I tak pisałyśmy np. referaty po 8 stron, na trudne tematy, do niektórych nawet nie było literatury w j. polskim i specjalnie ślęczałam po nocach i tłumaczyłam fragmenty książek z j. angielskiego.
Natomiast niektóre dziewczyny stawiały na wygląd, np. prezentacja na 60 slajdów, na każdym slajdzie 1 zdanie z wikipedii (wiem, bo czytałam te prezentacje).
No i teraz do meritum, ja z koleżanką dostałyśmy najniższą ocenę na koniec. Dziewczyna, która nie oddała 2 prac, ale chodziła na dodatkowe zajęcia - najwyższą...
I w tym momencie nie wiem co robić... Napisałam już maila, czy dałoby się poprawić ocenę, ale jeśli nie... To czy ryzykować ze zdawaniem komisyjnego egzaminu? Napisać skargę na wykładowcę (wiadomo, ci co chodzili na dodatkowe zajęcia jej nie poprą...)?
Przepraszam, za chaos wypowiedzi, ale jestem niesamowicie zdenerwowana...
Pasek wagi

iskierka19 napisał(a):

wiem, ze te irytujące...ale uczysz sie dla ocen czy dla siebie?
uczę się dla ocen, bo szczerze, to te akurat studia nie sprawią, że będę w przyszłości wiedzieć coś więcej, a ten przedmiot - już w szczególności, nie dowiedziałam się niczego, czego bym już nie wiedziała.
tak więc w tym wypadku "nauka dla siebie" nie jest akurat czymś, czym można się pochwalić;] na kierunkach ścisłych pewnie jest inaczej...
I raczej nikt nie będzie patrzył na to, jaką mam wiedzę, tylko jakie mam oceny, niestety, takie życie.
uczę się, zeby dostać się na dużo lepszą uczelnię zagranicą. i uczę się, żeby dostać pieniądze.
Pasek wagi
maharet17 polecam wyjechać na Erasmusa i nie wrócić;) tam gdzie chcesz.
Pasek wagi

gosiaczeqq zamierzam wyjechać na studia do innego kraju, ale póki co muszę ciągnąć to tutaj:(

Pasek wagi
Weź 3 po co Ci stresy
Wiesz.. u nas jak oddajemy prace, to ostrzegają nas zawsze, że ma być ona bazowana na krótkich, zwięzłych informacjach. Jeśli coś jest długie, wypracowane, to zazwyczaj im nie pasuje, a już w szczególności w prezentacji. 
Niepotrzebnie się wysilałaś ;] chyba, że była u Was pełna dowolność, to bym się kłóciła.
jedyne wyjście to pogadać normalnie z babą, że bardzo zależy ci na lepszej ocenie i poprawiać. 
Pasek wagi
Lepiej nic nie pisz bo jeszcze mozesz trafic na nia w przyszlosci

PlayboyBunny828 było powiedziane, że możemy oddać pracę w dowolnej formie, i tu przykłady: prezentacja w power poincie, esej. Ja bardziej stawiam na treść niż na wygląd...

Pasek wagi
Nie rozumiem po co zaniedbałaś stronę estetyczną swojej pracy, wiadomo, treść się powinna liczyć, ale należy umieć się sprzedać, a nudny naukowy wykład usypia, lepiej go dobrze wizualnie przedstawić. Wiadomo, że powinna Was traktować równo, ale niektórzy ludzie to łajzy i tyle, a baby rzadko umieją rozdzielić emocje od innych rzeczy.
Na ścieżkę wojenną nie wchodź - moja znajoma dzięki temu nie skończyła studiów - 5 lat życia zmarnowane, bo się pokłóciła z promotorem, spróbuj się z nią dogadać, powiedz, że zależy Ci na wynikach, bo walczysz o stypendium. Też bym ją zapytała o jej oczekiwania, tak jakoś ostrożnie.

Magdzior1985 nie zaniedbałam strony estetycznej, gdzie to wyczytałaś? Po prostu z samej nazwy esej nie jest pracą, gdzie masz jakieś ramki, kwiatuszki, kolorowe tła, prawda? Napisałam esej, z wykresami, ze zdjęciami, z załącznikami. Tylko stawiałam na treść, a nie na prezentację, gdzie jest owszem, 100 slajdów, ale na każdym jakieś zdjęcie, efekty, kolorowe napisy i 1 zdanie skopiowane z wikipedii.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.