Temat: Problem z wykładowcą

Mamy taką jedną wykładowczynię na studiach... Kobieta bardzo humorzasta, raz Cię uwielbia, raz wrzeszczy - takich ludzi najbardziej nie lubię, bo nie wiadomo, co się po nich spodziewać.
Generalnie kobieta faworyzuje część osób, które chodzą na zajęcia dodatkowe (niezwiązane z przedmiotem, który ona wykłada) przez nią prowadzone. Nigdzie nie jest napisane, że aby dostać bardzo dobrą ocenę, należy chodzić na te zajęcia.
Otóż, żeby zaliczyć u niej przedmiot trzeba było zrobić szereg prac. Ja z moją koleżanką bardzo się do wszystkiego przykładałyśmy, ale, szczerze mówiąc, stawiałyśmy na treść prac, nie na wygląd. I tak pisałyśmy np. referaty po 8 stron, na trudne tematy, do niektórych nawet nie było literatury w j. polskim i specjalnie ślęczałam po nocach i tłumaczyłam fragmenty książek z j. angielskiego.
Natomiast niektóre dziewczyny stawiały na wygląd, np. prezentacja na 60 slajdów, na każdym slajdzie 1 zdanie z wikipedii (wiem, bo czytałam te prezentacje).
No i teraz do meritum, ja z koleżanką dostałyśmy najniższą ocenę na koniec. Dziewczyna, która nie oddała 2 prac, ale chodziła na dodatkowe zajęcia - najwyższą...
I w tym momencie nie wiem co robić... Napisałam już maila, czy dałoby się poprawić ocenę, ale jeśli nie... To czy ryzykować ze zdawaniem komisyjnego egzaminu? Napisać skargę na wykładowcę (wiadomo, ci co chodzili na dodatkowe zajęcia jej nie poprą...)?
Przepraszam, za chaos wypowiedzi, ale jestem niesamowicie zdenerwowana...
Pasek wagi

maharet17 napisał(a):

Magdzior1985 nie zaniedbałam strony estetycznej, gdzie to wyczytałaś? Po prostu z samej nazwy esej nie jest pracą, gdzie masz jakieś ramki, kwiatuszki, kolorowe tła, prawda? Napisałam esej, z wykresami, ze zdjęciami, z załącznikami. Tylko stawiałam na treść, a nie na prezentację, gdzie jest owszem, 100 slajdów, ale na każdym jakieś zdjęcie, efekty, kolorowe napisy i 1 zdanie skopiowane z wikipedii.


Tym samym zaniedbalas strone estetyczna, trzeba umiec sie sprzedac! Wybralas esej ok, moglas jednak zrobic do tego prezentację by wypunktowac to co najwazniejsze, nie z Wikipedii, ale własne, mogłabyś w ten sposób zaciekawić ludzi i sprawić, że zapamiętają cokolwiek z Twojego eseju, także wykładowca, ona z moim odczuciu w ogóle nie pamietala co przygotowalas, stad niska ocena. Wiem co mowie, bo wykladam w pracy. Oczywiście nie twierdze, ze Twoj esej był kiepski pod wzgledem naukowym, na pewno był świetny, po prostu sie nie sprzedalas, bo umowmy sie jak sie nie przykuje uwagi odbiorcy to słabooo.... 
Dużo w PL mówi się o tym, że studia nie przygotowują do pozniejszej pracy, no niestety jesteś tego żywym przykładem. Nie chcę Cię absolutnie urazic, ale chyba pora zmienić troszkę nastawienie, dobry PR to podstawa!

Magdzior1985 nie prezentowaliśmy tego przed ludźmi, to była praca, którą mieliśmy oddać wykładowczyni. Na samym początku było powiedziane, że to miał być esej i dopiero później jakaś dziewczyna się zapytała, czy można zrobić prezentację w power poincie. Wybacz, ale jak mówisz o tym, ze zaniedbałam stronę estetyczną to naprawdę jesteś nie fair. Zaniedbać stronę estetyczną to oddać jakąś wymiętą pracę na 1 stronie, a nie starać się tak, jak ja się starałam, z wykresami i zdjęciami. I szkoda, że bronisz kobiety, która zwraca uwagę na fruwające kwiatuszki w pracy naukowej, zamiast na treść...

Pasek wagi
Myślałam, że to prezentowaliście, to zupełnie zmienia postać rzeczy, mój błąd - ale skad wiesz, ze ktos wklejal fragmenty z Wikipedii, pewnie sobie pokazywaliscie Wasze prace. Nie bierz tego tak do siebie, baby nigdzie nie broniłam, źle zinterpretowałaś (to ze nie pisze tego co bys chciala nie znaczy ze jej bronie - no ale moge dodac - Krowa z niej i tyle ), napisalam w pierwszym poscie, że powinna Was jednakowo traktowac. O wykresach, zdjeciach tez nie pisalas na poczatku wiec nie wiem co zawierala pracy, tez w sumie nie wiem co studiujesz.
Pamietaj, ze niejednokrotnie spotkasz takich ludzi jak ta baba, teraz nie opłaca Ci się z nia walczyc, po prostu do niej idź, czy tez poczekaj na jej odpowiedź i zapytaj co możesz zrobić, zeby ocene poprawic, nie wiem jak ta baba, ale niektorzy wolą kontakt osobisty, bo to niby znaczy ze komus bardziej zalezy.
Czasem lepiej dac komus to co on chce, niz to co Ty uwazasz za lepsze, a jak widac, kobieta z ktora masz do czynienia na naukowca nie do końca sie nadaje.

Ps. Nie zawsze najbardziej pilny student osiaga najlepsze wyniki, sama tego doswiadczala, ale nie ma czym sie przejmowac, studia to przystanek, calkiem fajny.
Wiem, bo widziałam te prace, zresztą dziewczyny lubią się chwalić, że "zrobiły tak mało,  nie zaliczyły 2 prac a i tak mają 5". Mam nawet te rozmowy z nimi zapisane na wypadek, gdyby trzeba było udowadniać coś...
Pasek wagi
na pewno nie pisz skargi bo to się zawsze obraca przeciwko studentowi
spróbuj się z babką dogadać może pozwoli poprawić
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.