Temat: 1 gr reszty w sklepie

Mam dziwny dylemat :)

 otóż dziś płaciłam w sklepie i ekspedientka miała mi wydać grosz - teraz pytanie ,czy nie branie przeze mnie tego grosza mogłoby być odebrano jako obraza ? " o taka bogata,to i grosza nie weźmie" ? bo byłam gotowa do odejścia od kasy na długo przed tym ,gdy kobieta zaczęła szukać grosika i czułam się trochę jak taki sęp, stojąc nad nią ,żeby wydrzeć jej te pieniądze z ręki....  :)
Pasek wagi
To ja powiem od strony ekspedientki. Często jest tak że my na prawdę nie mamy groszy bo grosze też musimy dostać od klienta same z siebie się w kasetce nie robią. Miło jak klient powie że grosza nie trzeba. Dla was klientów to tylko grosz ale u mnie w pracy jak nie mam 1 wydaję 2 jak nie mam 2 to muszę wydać 5 jak i tego nie mam to 10 itd. Chodzi o to że jak zdarzy mi się takich 50 takich klientów czekających na 1 grosz a ja nie będę miała to manko rośnie mi szybko a ja później muszę pisać wyjaśnienia.

W takim razie taki apel do wszystkich klientów: NOŚCIE DROBNE!!!! To pomaga i dla nas i dla was! Buźka i pozdrawiam - Biedronka

Renesamee popieram, ja też pracuję jako ekspedientka, ale w popularnej drogerii. Gdy jestem klientką, często mówię żeby mi ekspedientka wydała na równo bo, nie lubię tych groszy mieć w portfelu. Tak a propo słyszałam że mają niedługo wycofać ceny typu 0,99 i wtedy nie będzie problemu grosza.

BTW w Niemczech jest ciekawa akcja, w której klienci mogą zostawić te grosze(do 10 centów) i one są przekazywane na cele charytatywne. Już uzbierali 250 000 tys euro. Jednak można, ale wiem że w Polsce taka akcja nie byłaby możliwa bo ludzie są za bardzo skąpi...zachowują sie jakby ten grosz miał ich "zbawić".
powinni wydawać i nie lubię jak się pytają czy mogą być dłużni... poza tym niebawem mają zlikwidować jedno i dwu groszówki także problem zniknie.
teraz myślą nad wycofaniem z obiegu groszówek i dwugroszówek... wszystko będzie zaokrąglane do 5gr
Ja pracuję w sklepie i też bardzo często nie mam tego grosika aby wydać klientom, ludzie poprostu się uśmiechają , mówią : niech Pani nie szuka... i odchodzą :) ale są też tacy , że stoją dotąd aż wydam, a jeśli nie mam to następnym razem się upominają... to jest dopiero wstyd ! Ja bym się nigdy nie upomniała.
To nie są jej pieniądze tylko Twoje więc nie rozumiem tematu. . . Ona i tak potem ich sobie nie weźmie. A chamstwo i wredota wśród kasjerek to swoją drogą. Jeśli nie darzą ludzi życzliwością to niech zmienią pracę, w końcu same ją sobie wybrały.
Pracuje jako ekspedientka w sklepie do którego wiekszość z Was pewnie uczeszcza :) Często nie mam grosików, ale prosze np wtedy o 4 gr żeby wydac 5 gr :) czasami pytam czy może byc bez grosika i klienci sa naprawde rózni. I to nie jest tak ze ktoś sie dorabia na Waszej kasie..... bo jak mamy nadwyżkę to nie idzie to do naszej kieszeni.A prawda jest taka ze wiekszośc ma drobniaki i nie chce szukac, a na grosza czeka.... Oczywiscie najlepiej jak mam jak wydac, ale nie jestesmy bankiem i jak przyjdzie 100 klietów i kazdy rzuca stówkę albo 5 dyszek to drobne niestety mi sie nie rozmnoża w kasetce. I jestem w szoku ze większość mysli że kasjerzy kombinują w ten sposób. Chyba zaczne wydawać zamiast grosza, 5 gr. Tylko o ile nadwyżka nie idzie na moje konto, to niedobór spłacam z wypłaty. Na grosiki większość czeka, ale płacić nimi sie nie chce. Zdarzaja sie klienci którzy wysypia żółciaki i chetnie sie ich pozbywaja, ale to rzadkość. Takze wiecej wyrozumiałości i jak ekspedientka nie ma grosza to zaproponujcie jej 4 grosze żeby wam wydała 5. Nie ma Cie 4 grosików?!!! Jak to możliwe że mozna nie mieć jakiejś kwoty w portfelu albo w kasetce? Działa to w obydwie strony

kot124 napisał(a):

Jeśli ekspedientka wyda ten grosz od razu to jest oki :D Ale też się zawsze dziwnie czuję jak go szuka w tej kasie i nie wiem czy mam wyjść czy czekać 100 lat na grosza :P
ja zawsze w pl biorę grosze, i to nie dlatego zeby je mieć bo mi szkoda grosika , ale własnie nie raz zdarzyło się że to ja nie miałam grosza a kasjerka do mnie  że bez grosza to mam coś odłożyć.. szczena do parteru !

to wybaczcie oni mi grosza nie dadzą a ja mam dawac im??

Magdalenka ale ty kombinujes tak żeby mimo wszytsko wydac ok , a niektóre kasjerki sa chamskie ponad wszystko.. i pewnie te akurat tu sie nie wypowiedzą ;p

mieszkam na wyspach i tutaj zawsze mają grosiki , jeszcze sie nie zdarzyło żbey nie mieli wydac , a juz predzej mi nie kazali szukać grosika tylko puszczali do domu jak np nie miałam grosika a dałam grube .. a w pl ..
też pamietam jak mi grosika zabrakło a ta nie chciała mi popuscic i dla grosza z 55.01 musiałam 100zł dawać - to się też nie dziwię że nie maja drobnych jak stówy sępią :-p co nie które - bo nie wszystkie i nie chce obrażać :-) bo tez nie powiedziała "a to  jak ma pani 100 to już nie " nieeee musiała być 100 bo co ! bo grosika zabrakło :-)

i u nas sa takie fajne skrzyneczki na drobne.. jak nie chcesz nosić w portwelu to wrzucasz do skrzyneczki przy kasie i idzie na dobry cel :-) korzystam czesto :-)
Wam nie dogodzisz! Jak "będzie winna grosika" to nie pasuje, a jak ma i daje, to brać nie chcecie... ZAŁAMKA
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.