Temat: Ile miesięcznie oszczędzacie?

Interesuje mnie przy jakich zarobkach i jakich opłatach udaje wam się odłożyć jakąś konkretną sumę na czarną godzinę remont,samochód czy inne sprawy.Bo myślę chcę zacząć to robić bo wiecznie wydawałam co do złotówki na różnie niepotrzebne pierdoły które albo lądowały w końcu w koszu albo się psuły albo coś.
Pasek wagi
ja mało odkładam, 500 - 1000 zł - zależy od wydatków w danym miesiącu

tienna napisał(a):

Psocia napisał(a):

maharettt napisał(a):

Psocia napisał(a):

A myslalam ze tylko mi sie nie uda nic oszczedzic... Serio... mialam nawet mysli ze jestem bardzo rozrzutna osoba... Jednak widze ze sama nie jestem ;/. Niestety ja nie potrafie oszczedzic.. kase wydaje sie na bierzaco i tez staram sie nie wydawac na glupoty. Nie pamietam kiedy ostatnio kupilam sobie jakies ubranie.. ciagle chodze w tych samych, nie korzystam z uslug kosmetycznych - sama sie " picuje" do fryzjera chodze co 4 miesiace. Co miesiac przed wyplata zapisuje sobie na karteczce co waznego trzeba kupic i szacuje jego cene..ale i tak pod koniec miesiaca musze sie zapozyczyc;/ a i jesli chodzi o jedzenie na miescie - pozwalamy sobie raz w miesiacu np na kebaba za 10zl...
No bo po prostu takie warunki są w PL, niskie zarobki i wysokie ceny
Masz racje w 100 % a najbardziej przeraza mnie fakt ze z moim narzeczonym nie mieszkamy raze... tylko u niego wiec ja sie zastanawiam jak to bedzie jak pojdziemy na swoje - placenie rachunkow, chemia do czyszczenia domu, leki... :(
Na co wydajecie i jakie macie dochody, że nie udaje wam się nic oszczędzić nie mieszkając na swoim? Serio mnie to dziwi.My mieszkamy we trójkę w swoim, bezczynszowym mieszkaniu. Jeszcze dwa lata temu spłacaliśmy kredyt mieszkaniowy, utrzymywaliśmy się tylko z wypłaty męża, ja studiowałam zaocznie w mieście oddalonym o 150km (rodzice dokładali na moje studia 300zł miesięcznie). Mąż zarabiał ok. 2500zł miesiecznie. Odkładaliśmy regularnie po kilkaset złotych miesięcznie.Teraz ja tez zarabiam, zwykle odkładamy prawie całą moją wypłatę, a raz na kilka miesięcy mąż też coś wpłaca na konto oszczędnościowe. No ale oszczędności też musimy czasem wykorzystać - a to na remont, a to na samochód, a to na moją szkołę (lepiej zapłacić czesne na raz, bo wtedy jest rabat - oszczędzić można nawet 200-300zł).

No myśmy w PL mieli ja 750 (staż), a mąż ok. 800 (śmieciówka).Potem ja znalazłam pracę za 900 z kawałkiem.
Studiowałam i rodzice mi nie dokładali,pożyczali co najwyżej.
Pasek wagi
Zaraiam 2000 + 2000 z własnje firmy. 2000 miesiecznie odkłądam.
To mnie sie pytasz na co ? kochana ja nie mam okazji chodzic po np wyprzedarzach i innych typu okazjach. Staram sie zawsze kupowac najtaniej czy kosmetyki czy cos innego. No wiec ja co miesiac kupuje cos do domu jakies drobnostki + oplata telefonu, paliwo, rata ubezpieczenia samochodu ktora trzeba niedlugo zaplacic, jedzenie do pracy - nie mowie ze wszystko kupuje moj luby - wynosi takze z domu, ewentualnie czasem cos w samochodzie trzeba zrobic. I ja sie sama sobie dziwie dlaczego jest tak jak jest ? Dlaczego na " lajcie" nie mozemy przetrwac do przyslowiowego pierwszego ?. Ah jeszcze zapomnialam dodac co miesiaczna wizyte u dermatologa

Psocia napisał(a):

To mnie sie pytasz na co ? kochana ja nie mam okazji chodzic po np wyprzedarzach i innych typu okazjach. Staram sie zawsze kupowac najtaniej czy kosmetyki czy cos innego. No wiec ja co miesiac kupuje cos do domu jakies drobnostki + oplata telefonu, paliwo, rata ubezpieczenia samochodu ktora trzeba niedlugo zaplacic, jedzenie do pracy - nie mowie ze wszystko kupuje moj luby - wynosi takze z domu, ewentualnie czasem cos w samochodzie trzeba zrobic. I ja sie sama sobie dziwie dlaczego jest tak jak jest ? Dlaczego na " lajcie" nie mozemy przetrwac do przyslowiowego pierwszego ?. Ah jeszcze zapomnialam dodac co miesiaczna wizyte u dermatologa

Może macie po prostu niskie dochody...
Pasek wagi
tak jak w przypadku maharett mi nikt nie pomaga. Co do studiow nie naleza mi sie zadne stypendia. 
też pracuję w korporacji i pensja z 4 zerami??? jakie stanowisko manager? supervisor z 4 zerami - jestem ciekawa
a wracając do tematu mam jeszcze kasę na lokacie - 5 lat odkładania 1 tys e miesiąc w miesiąc i trochę nazbierałam
wyprzedaże przepraszam blad byl :)

maharettt napisał(a):

Psocia napisał(a):

To mnie sie pytasz na co ? kochana ja nie mam okazji chodzic po np wyprzedarzach i innych typu okazjach. Staram sie zawsze kupowac najtaniej czy kosmetyki czy cos innego. No wiec ja co miesiac kupuje cos do domu jakies drobnostki + oplata telefonu, paliwo, rata ubezpieczenia samochodu ktora trzeba niedlugo zaplacic, jedzenie do pracy - nie mowie ze wszystko kupuje moj luby - wynosi takze z domu, ewentualnie czasem cos w samochodzie trzeba zrobic. I ja sie sama sobie dziwie dlaczego jest tak jak jest ? Dlaczego na " lajcie" nie mozemy przetrwac do przyslowiowego pierwszego ?. Ah jeszcze zapomnialam dodac co miesiaczna wizyte u dermatologa
Może macie po prostu niskie dochody...
naprawde ja rzadko co sobie kupie - robie zapasy kosmetykow jezeli mam okazje, ubrania dawno sobie nie kupowalam moj luby to samo;/

Psocia napisał(a):

tak jak w przypadku maharett mi nikt nie pomaga. Co do studiow nie naleza mi sie zadne stypendia. 

Mi też się nie należały.Bo niby chyba jest coś 500 z kawałkiem na osobę, a ja na czesne plus dojazdy wydawałam z 500.Często musiałam jeździć tax, bo autobusów w weekendy prawie nie ma, a rowerem w ziemi sie nie odważyłam, po tym jak znajoma się poślizgnęła i gnaty połamała, na dość ruchliwej i nieoświetlonej trasie.

Teraz już jest ligth to mąż  znalazł pracę w DE (podobną do tej za którą tu dostawał 800 zł) za 2 tys.euro. Jeszcze Kindergeld dostajemy.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.