- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 stycznia 2013, 15:16
8 stycznia 2013, 18:46
heheh, bez kitu dolujące :D byłam za granicą, wróciłam i powiedziałam, że będę się bronić rękami i nogami, żeby nie wyjeżdzać znowu ale nie wiem jak to będzie, ciężko w tym naszym kraju :p
8 stycznia 2013, 19:09
8 stycznia 2013, 19:31
pytanie jest bez sensuw innej sytuacji są ludzie, którzy mają dwie pensje i zero dzieci, w innej ci, którzy mają dwoje dzieci i jedną pensję. do tego dochodzi kwestia tego, czy ktoś spłaca kredyt hipoteczny, wynajmuje mieszkanie czy mieszka z rodzicamilepiej zastanów się, ile Ty jesteś w stanie odłożyćplanujesz wydatki? zapisujesz wydatki?
8 stycznia 2013, 19:36
Też jestem tego zdania.Swoja drogą.. Ja mieszkam z narzeczonym już na swoim (mieszkanie mamy małe/drogie, ale własne), mamy jedną wypłatę (średnio 1600zł), dwa koty. Pozwalamy sobie na małe przyjemności, narzeczony kupuje sobie często gry na Xboxa, ja też nie narzekam, bo co chce to mam - nie oszukujmy się - tak jest. Poza tym jakoś dajemy radę zaoszczędzić te 200-300 zł zależy od miesiąca. Jak się chce to jednak można.pytanie jest bez sensuw innej sytuacji są ludzie, którzy mają dwie pensje i zero dzieci, w innej ci, którzy mają dwoje dzieci i jedną pensję. do tego dochodzi kwestia tego, czy ktoś spłaca kredyt hipoteczny, wynajmuje mieszkanie czy mieszka z rodzicamilepiej zastanów się, ile Ty jesteś w stanie odłożyćplanujesz wydatki? zapisujesz wydatki?
To ja jestem pelna podziwu,że w 1600 zł mieścicie się w opłatach,czynszu, przyjemnościach,grach itd i jeszcze zaoszczędzacie.
Edytowany przez CrazySun 8 stycznia 2013, 19:36
8 stycznia 2013, 19:39
8 stycznia 2013, 19:51
To ja jestem pelna podziwu,że w 1600 zł mieścicie się w opłatach,czynszu, przyjemnościach,grach itd i jeszcze zaoszczędzacie.Też jestem tego zdania.Swoja drogą.. Ja mieszkam z narzeczonym już na swoim (mieszkanie mamy małe/drogie, ale własne), mamy jedną wypłatę (średnio 1600zł), dwa koty. Pozwalamy sobie na małe przyjemności, narzeczony kupuje sobie często gry na Xboxa, ja też nie narzekam, bo co chce to mam - nie oszukujmy się - tak jest. Poza tym jakoś dajemy radę zaoszczędzić te 200-300 zł zależy od miesiąca. Jak się chce to jednak można.pytanie jest bez sensuw innej sytuacji są ludzie, którzy mają dwie pensje i zero dzieci, w innej ci, którzy mają dwoje dzieci i jedną pensję. do tego dochodzi kwestia tego, czy ktoś spłaca kredyt hipoteczny, wynajmuje mieszkanie czy mieszka z rodzicamilepiej zastanów się, ile Ty jesteś w stanie odłożyćplanujesz wydatki? zapisujesz wydatki?
8 stycznia 2013, 20:13
8 stycznia 2013, 20:18
8 stycznia 2013, 20:21
Masz racje w 100 % a najbardziej przeraza mnie fakt ze z moim narzeczonym nie mieszkamy raze... tylko u niego wiec ja sie zastanawiam jak to bedzie jak pojdziemy na swoje - placenie rachunkow, chemia do czyszczenia domu, leki... :(No bo po prostu takie warunki są w PL, niskie zarobki i wysokie cenyA myslalam ze tylko mi sie nie uda nic oszczedzic... Serio... mialam nawet mysli ze jestem bardzo rozrzutna osoba... Jednak widze ze sama nie jestem ;/. Niestety ja nie potrafie oszczedzic.. kase wydaje sie na bierzaco i tez staram sie nie wydawac na glupoty. Nie pamietam kiedy ostatnio kupilam sobie jakies ubranie.. ciagle chodze w tych samych, nie korzystam z uslug kosmetycznych - sama sie " picuje" do fryzjera chodze co 4 miesiace. Co miesiac przed wyplata zapisuje sobie na karteczce co waznego trzeba kupic i szacuje jego cene..ale i tak pod koniec miesiaca musze sie zapozyczyc;/ a i jesli chodzi o jedzenie na miescie - pozwalamy sobie raz w miesiacu np na kebaba za 10zl...