- Dołączył: 2012-12-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 33
3 stycznia 2013, 00:20
Mam dylemat czy mu powiedzieć. Są ze sobą od dawna (jakieś 4 lata). Wiem o tym, że go zdradza, bo mówi mi to (z kim i gdzie). Szkoda mi chłopaka, ale mam ogromny dylemat, z jednej strony to moja przyjaciółka, z drugiej, wiem, że ten chłopak ją kocha , jest uczciwy i wierzy jej. Nie wiem co zrobić. Ona zdradziła go już wielokrotnie, mówiła mi, że nie kocha go, ale on jest bogatszy, bardziej ustawiony od niej, ma zamożnych rodziców(lekarzy), dlatego z nim jest. Wiem, że jeśli mu powiem, to stracę przyjaciółkę, ale z drugiej strony chyba nie potrafię patrzeć bezczynnie na ten związek.On jest zaślepiony miłością do niej.Co wy byście zrobiły na moim miejscu?
3 stycznia 2013, 11:42
agatttka napisał(a):
skrzydlata napisał(a):
a nie da rady jakos wkrecic go zeby to on ich nakryl?
Pewnie da, ale w sumie efekt pewnie byłby taki sam, gdybym mu powiedziała to wprost, bez kombinowania.
Tobie może nie uwierzyć, a własne oczy go nie okłamią
3 stycznia 2013, 11:43
crazydaisyy napisał(a):
KasiaKawon napisał(a):
Powiesz jej, że Ci się to nie podoba - będzie zła, powiesz mu - może nie uwierzyć, albo w dodatku jej to powiedzieć. Tak żle i tak niedobrze. Osobiście uważam, że to sprawa między nimi, a jeśli zamieszasz, to może wykipieć i dopiero będzie. Może to szalony pomysł, ale napisz anonim do tego chłopaka;) Ja bym tak zrobiła. Tylko tak zrób, żeby nikt nie mógł do tego dojść, że to Ty.
dobry pomysł z tym anonimem
3 stycznia 2013, 11:54
a czy Ty autorko nie jestes zwyczajnie zazdrosna .. nie mówię o niego,ale o nią ? Co Cie to interesuje ? A skąd wiesz co on robi za jej plecami ? Niektorzy tylko udają wielką miłość
Myslisz,ze jak mu powiesz to Ci uwierzy .. raczej przyjaciolka zrobi z Ciebie zazdrośnicą i stracisz ich oboje. Niech to umrze śmiercią naturalną i tyle.Ludzie uczą się na błędach przez całe życie,więc nie wiem po co koniecznie chcesz im tego zaoszczędzić.
A co do anonima..pomysł dobry,ale jezeli jej wypapla to staniesz się główną podejrzaną,bo to z Tobą o tym plotkuje ;]
też kiedyś tak polecialam do kolezanki z niusem,ze jej facet chcial się ze mną gzić .. i co,tamten jej powiedział,ze to ja się przystawialam i jakos dlugo dlugo wszyscy z naszego otoczenia podłapali jej strone.A z facetem i tak zerwala po roku,bo go przylapala na zdradzie.
Edytowany przez studentka211 3 stycznia 2013, 12:09
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto: Lugar Feliz
- Liczba postów: 2537
3 stycznia 2013, 11:59
Ja na miejscu jej faceta chciałabym wiedzieć. Ale ja to ja i dla mnie zdrada jest jednoznaczna;/
Szczególnie, że koleś marnuje życie z kimś kto go nie kocha tylko jego pieniądze. Szkoda gadać.
Edytowany przez feel.better 3 stycznia 2013, 12:00
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: Siemianowice Śląskie
- Liczba postów: 1207
3 stycznia 2013, 11:59
nie zrobisz teraz to pózniej też się dowie Szkoda jego zycia ! niech się nie marnuje z powodu jakieś puszczalskiej nawet jesli jest Twoja przyjaciólka nie zasluguje zeby miał rogi !
- Dołączył: 2010-12-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1375
3 stycznia 2013, 12:04
Ja bym się chyba nie wtrącała...
3 stycznia 2013, 12:07
Też na Twoim miejscu przeżywałabym rozterki. Ale ja próbówałabym od innej strony. Próbówałabym ją nawrócić, przekonać że takim zachowaniem rani obu chłopaków, i sama też nie jest szczęśliwa. A mogłaby być, gdyby postawiła na prawdziwą miłość, a nie na pieniądze narzeczonego. Jest przecież szansa że się ocknie jeszcze przed ślubem i zrobi to, co do niej należy. Na pewno w głębi duszy jest dobrą dziewczyną, któa po po prostu przeszła wiele złego i może Ty, jako jej przyjaciółka, nie powinnaś stać z boku i patrzeć na to, co robi, tylko właśnie próbować JĄ uświadamiać? Nie tylko kiwać główką, jak mówi o swoich zdradach, ale wyrazić swoją negatywną opinię. Przyjaciele powinni być też czasem od przetrzepania tyłków, może wtedy człowiek by się czasem ocknął...
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
3 stycznia 2013, 12:08
ja bym porozmawiała z nią tak, żeby ruszyć jej sumienie.
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
3 stycznia 2013, 12:10
studentka211 napisał(a):
a czy Ty autorko nie jestes zwyczajnie zazdrosna .. nie mówię o niego,ale o nią ? Co Cie to interesuje ? A skąd wiesz co on robi za jej plecami ? Niektorzy tylko udają wielką miłośćMyslisz,ze jak mu powiesz to Ci uwierzy .. raczej przyjaciolka zrobi z Ciebie zazdrośnicą i stracisz ich oboje. Niech to umrze śmiercią naturalną i tyle.Ludzie uczą się na błędach przez całe życie,więc nie wiem po co koniecznie chcesz im tego zaoszczędzić.A co do anonima..pomysł dobry,ale jezeli jej wypapla to staniesz się główną podejrzaną,bo to z Tobą o tym plotkuje ;]
też prawda. on w domu, dla niej może być zupełnie innym człowiekiem niż przy jej przyjaciółce...
może poniekąd jest w tym jego wina, że go zdradza?
może nie okazuje jej w ogóle czułości, albo wiecznie nie ma dla niej czasu?
nie żeby to było usprawiedliwienie, ale w pewnym sensie by tłumaczyło jej zachowanie.
3 stycznia 2013, 12:11
wg mnie istnieje jeszcze taka ewentualnosc,ze kolezanka robi sobie z Ciebie jaja i Cię wkręca.Bo z reguły niewiele kobiet mówi sobie wzajemnie o czyms takim,ponieważ kazdy dobrze wie jak dziala "solidarnosc jajników"
Edit - Skoro są cztery lata razem i planują slub zapewne i razem mieszkają,w związku z czym facet pewnie juz dawno by się skapnął.Więc albo Ty robisz nas w konia albo Ciebie ta przyjacioleczka przez wielkie P.Jesli nie to istnieje inna ewentualnosc.Oboje są siebie warci i nie warto się w to angazowac,no chyba,ze nie masz własnego życia
Zadna kobieta nie powiedzialaby nawet najlepszej przyjaciolce o tym,ze zdradza narzeczonego,a zwlaszcza jesli mialby on duzo pieniędzy i bylby to glowny powod dla ktorego z nim jest.Faceci nie bywają tak zazdrosni i dlatego milczą,jesli przyjaciel zdradza np żonę.Rzadko kto wygada zdradę przyjaciela z powodu żałoby nad osobą pokrzywdzoną.
Uważam,ze jezeli jest się prawdziwymi przyjaciółmi to tez jeden drugiego nie obciążalby wiedzą,która w jakiś tam sposób ciążyłaby na tej drugiej osobie.Bo jesli ktos kogos zna dłuższy okres czasu wie,czy ten ktos jest wrazliwy czy tez nie.
Edytowany przez studentka211 3 stycznia 2013, 12:45