- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2013, 00:20
3 stycznia 2013, 12:15
3 stycznia 2013, 12:41
3 stycznia 2013, 12:43
Po to są przyjaciele, żeby czasem pier****ąć prawdę prosto w oczy. Powiedz jej, że zachowuje się podle w stosunku do chłopaka i albo z nim zerwie (i tak go nie kocha), albo o wszystkim mu powiesz. Wiem, że to trudne, ale wg mnie tak własnie powinien postapić przyjaciel.
Edytowany przez Salemka 3 stycznia 2013, 12:44
3 stycznia 2013, 12:45
3 stycznia 2013, 12:50
3 stycznia 2013, 13:07
Widzę co raz więcej sprzecznych opinii, dzięki, poczytam i pomyślę.
Będę wredna ale muszę spytać czy ty
aby się nie podkochujesz w tym facecie?.
Wiele osób pytało i nie, nie, absolutnie nie. To nie mój typ i myślę, że zarówno on jak i przyjaciółka o tym wiedzą. Gdyby ona zerwała z nim, to myślę, że nasz kontakt by się urwał
Też na Twoim miejscu
przeżywałabym rozterki. Ale ja próbówałabym od innej strony. Próbówałabym ją
nawrócić, przekonać że takim zachowaniem rani obu chłopaków, i sama też nie
jest szczęśliwa. A mogłaby być, gdyby postawiła na prawdziwą miłość, a nie na
pieniądze narzeczonego. Jest przecież szansa że się ocknie jeszcze przed ślubem
i zrobi to, co do niej należy. Na pewno w głębi duszy jest dobrą dziewczyną, która
po po prostu przeszła wiele złego i może Ty, jako jej przyjaciółka, nie powinnaś
stać z boku i patrzeć na to, co robi, tylko właśnie próbować JĄ uświadamiać?
Nie tylko kiwać główką, jak mówi o swoich zdradach, ale wyrazić swoją negatywną
opinię. Przyjaciele powinni być też czasem od przetrzepania tyłków, może wtedy
człowiek by się czasem ocknął...
Myślę, że gdyby chłopak, z którym ona zdradza swojego narzeczonego chciałby być z nią w stałym związku, to ona bez zastanowienia odeszłaby od narzeczonego. Jednak jemu chodzi tylko o taki układ. Poza tym on chyba wie o jej oficjalnym narzeczonym (strasznie skomplikowane, wiem).
wg mnie istnieje jeszcze taka
ewentualnosc,ze kolezanka robi sobie z Ciebie jaja i Cię wkręca.Bo z reguły
niewiele kobiet mówi sobie wzajemnie o czyms takim,ponieważ kazdy dobrze wie
jak dziala "solidarnosc jajników"Edit - Skoro są cztery lata razem i
planują slub zapewne i razem mieszkają,w związku z czym facet pewnie juz dawno
by się skapnął.Więc albo Ty robisz nas w konia albo Ciebie ta przyjacioleczka
przez wielkie.
Nie mieszkają razem, jej chłopak, z racji swojej pracy, często wyjeżdża, właściwie to częściej go nie ma, niż jest. Myślę, że ona nie robi mnie w konia. On jest w niej tak szaleńczo zakochany i ma do niej pełne zaufanie, dlatego sam nic nie zauważy jeśli nie nakryje jej na gorącym uczynku.
3 stycznia 2013, 13:19
Nie mieszkają razem, jej chłopak, z racji swojej pracy, często wyjeżdża, właściwie to częściej go nie ma, niż jest. Myślę, że ona nie robi mnie w konia. On jest w niej tak szaleńczo zakochany i ma do niej pełne zaufanie, dlatego sam nic nie zauważy jeśli nie nakryje jej na gorącym uczynku.wg mnie istnieje jeszcze taka ewentualnosc,ze kolezanka robi sobie z Ciebie jaja i Cię wkręca.Bo z reguły niewiele kobiet mówi sobie wzajemnie o czyms takim,ponieważ kazdy dobrze wie jak dziala "solidarnosc jajników"Edit - Skoro są cztery lata razem i planują slub zapewne i razem mieszkają,w związku z czym facet pewnie juz dawno by się skapnął.Więc albo Ty robisz nas w konia albo Ciebie ta przyjacioleczka przez wielkie.
Edytowany przez studentka211 3 stycznia 2013, 13:20
3 stycznia 2013, 13:31
3 stycznia 2013, 13:31
Powiesz jej, że Ci się to nie podoba - będzie zła, powiesz mu - może nie uwierzyć, albo w dodatku jej to powiedzieć. Tak żle i tak niedobrze. Osobiście uważam, że to sprawa między nimi, a jeśli zamieszasz, to może wykipieć i dopiero będzie. Może to szalony pomysł, ale napisz anonim do tego chłopaka;) Ja bym tak zrobiła. Tylko tak zrób, żeby nikt nie mógł do tego dojść, że to Ty.