Temat: Wizyta księdza - zapomniałam o pieniądzach!

Hej!

Dzisiaj przyszedł do mnie ksiądz z wizytą duszpasterską, czyli kolędą. Moja mama była w tym czasie w pracy, więc mi powierzyła zadanie ,,przyjęcia" go. Okazało się, że akurat chodził ksiądz, który mnie uczy i średnio się lubimy, także chwilę pogadaliśmy i wyszedł. Ze 20 minut później przypomniałam sobie, że nie dałam mu koperty z pieniędzmi na kościół! Nie wiedziałam jednak w którym jest mieszkaniu, a nie chciałam wbijać do każdego, żeby dać księdzu kopertę, bez sensu.. 

Co więc powinnam zrobić? Muszę dać, bo przecież księża notują, czy parafianie dali pieniądze; poza tym mama specjalnie zostawiła. 

Mam jutro po mszy iść na zachrystię i dać księdzu ( mam tłumaczyć, że zapomniałam, czy po prostu dać)? Czy pójść do proboszcza? Czy wrzucić w kopercie na tacę (wtedy podpisywać tą kopertę, czy nie)?

Mumtaz napisał(a):

cancri napisał(a):

No ale jeśli  notuje to nie dlatego, żeby mścić się na tych, którzy nie dają
Nie, raczej notuje dlatego, żeby być "czystym" wobec swojego szefa - proboszcza, który chce wiedzieć czy wszystko trafia na te szczytne cele :)

Ja pamiętam, że ze 3 lata temu tak się z księdzem zagadałam, że zwyczajnie zapomniałam mu koperty dać, a leżała przygotowana! Całe szczęście, zdążył pójść tylko do domu dalej i jak wychodził, to mu ją wcisnęłam, ale opierał się strasznie.
W ogóle jestem bardzo zadowolona, że mam takiego świetnego proboszcza i nigdy nie żałuję pieniędzy. Gość ma taki dar przekonywania, że na samej niedzielnej tacy zbiera 4-5 tys. złotych. Ale widać efekty tych jego wydatków i dlatego ludzie dają sami z siebie, bez żadnego przymusu.
Niestety, w parafii mojej babci tak kolorowo nie jest. Księża notują wpłaty podczas kolęd, a jeżeli nie będzie "kompletu pieniędzy", nie chcą udzielać ŻADNYCH sakramentów! ; o To się do kurii nadaje..

cancri napisał(a):

No ale jeśli  notuje to nie dlatego, żeby mścić się na tych, którzy nie dają
nie oczywiście że nie... swoją drogą ciekawe zestawienia mogły by z tego wyjść 

solutions95 napisał(a):

Ja pamiętam, że ze 3 lata temu tak się z księdzem zagadałam, że zwyczajnie zapomniałam mu koperty dać, a leżała przygotowana! Całe szczęście, zdążył pójść tylko do domu dalej i jak wychodził, to mu ją wcisnęłam, ale opierał się strasznie.W ogóle jestem bardzo zadowolona, że mam takiego świetnego proboszcza i nigdy nie żałuję pieniędzy. Gość ma taki dar przekonywania, że na samej niedzielnej tacy zbiera 4-5 tys. złotych. Ale widać efekty tych jego wydatków i dlatego ludzie dają sami z siebie, bez żadnego przymusu.Niestety, w parafii mojej babci tak kolorowo nie jest. Księża notują wpłaty podczas kolęd, a jeżeli nie będzie "kompletu pieniędzy", nie chcą udzielać ŻADNYCH sakramentów! ; o To się do kurii nadaje..

U mojego chłopaka tak było, że on chciał dać a ksiądz wiedząc, że mają trudną sytuację, nie wziął. Luby chciał mu dać no na siłę bo też mu było głupio nie dawać, ale nie wziął i koniec.

Kurde, oczekiwałam jednej odpowiedzi, nagle zrodziło się 5 stron  

U nas ksiądz notuje, czy coś zostało dane - mają taką specjalną tabelkę do tego (kiedyś podglądnęłam, gdy położył na ławie). 

oj może zostaw sobie tą kasę ;)
chyba, że to jakas większa kwota.
Mi kiedyś ojciec powiedział, że da mi dwa razy tyle ile jest w kopercie jeśli ją zabiorę ze stołu bo oszołomom kasy dawać nie będzie:P

Sliciak napisał(a):

HellOnHeels napisał(a):

Dawanie pieniędzy nie jest chrześcijańskim obowiązkiem...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja yebie!!!!!!!!!!!!!!!Pójdziecie całą rodzina do piekła, ksiądz Wam zaklepie miejscówkę.
heh, no fakt,księża przesadzają.A żebyście wiedziały ile do kierwy nędzy za pogrzeb kasy biorą.Za POGRZEB! rozumiem jakieś symboliczne pieniądze, ok, ale jak ostatnio czytałam o stawkach w róznych miastach to...ja pier...w łowie się to nie mieści.

no właśnie. Co to ma być? Ksiądz Ci się sprasza do domu, jeszcze najlepiej go kawką i ciastem/obiadem uraczyć i jeszcze mu za to zapłacić???? To jest śmieszne i żałosne! Chrystus to się w niebie chyba za głowę łapie co Ci jego słudzy wyprawiają. Już widzę Jezusa jak przychodzi z wizytą sprawdzić jak się wiedzie u Was w domu, bierze kopertę i jeszcze sobie notuje... Hahaha, żałosne!

Bree. napisał(a):

A jak zapisze, że nie dałaś to co się niby takiego stanie?


Nie zda z religii

Ech, jakie to przykre, że materializacja nawet religię dosięgła... Notowanie? Kto, co i ile? A ile razy proboszczanka X u spowiedzi była w danym roku też notują? Litości, przy takich praktykach łatwo szacunek stracić

Autorko, nie możesz mu tej koperty wręczyć po lekcji religii?
Pasek wagi
Buahahahahahahaha - matko i córko, ale ludzie maja problemy.
Kup sobie za to coś fajnego. Katabas nie zbiednieje.
No chyba, że się boisz "co ludzie powiedzą".

Hehehehehehhehehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.